sobota, 19 marca 2016

Sabine Ebert – „Wybór znachorki” # 3













Wydawnictwo: SONIA DRAGA
Katowice 2014
Tytuł oryginału: Hebammen-Saga. Die Entscheidung der Hebamme
Przekład: Daria Kuczyńska-Szymala




Henryk Lew (1129-1195), książę Saksonii i Bawarii, był jedną z najwybitniejszych osobowości wczesnego średniowiecza. Urodził się w Szwabii w Ravensburg. Gdy przyszedł na świat dynastia Welfów miała już do dyspozycji księstwa Bawarii i Saksonii, gdzie koncentrowała swą władzę, która narodziła się w wyniku korzystnego politycznego małżeństwa. Dziadek Henryka III (XII) Lwa – Henryk IX Czarny (1075-1126) – pojął bowiem za żonę Wulfhildę (1072-1126), która była najstarszą córką saksońskiego księcia Magnusa Billunga (1045-1106). Dzięki małżonce Henryk IX odziedziczył potężny majątek, w którego centrum znajdowało się miasto Lüneburg. Ojciec Henryka Lwa – Henryk X Pyszny (ok. 1108-1138) – ożenił się natomiast z Gertrudą (?), która z kolei była jedynym dzieckiem i spadkobierczynią ówczesnego saksońskiego księcia Lotara III (1075-1137), a późniejszego Świętego Cesarza Rzymskiego. W 1137 roku dzięki Gertrudzie, Henryk X Pyszny wszedł w posiadanie Księstwa Saksonii. Rok później niemiecki król Konrad III Hohenstauf (1193-1152) starał się odebrać księstwa Henrykowi X, a kiedy książę zmarł, wówczas interesy jego syna w Saksonii reprezentowane były przez matkę Gertrudę i babkę Rychezę von Northeim (ok. 1089-1141), wdowę po Lotarze III. Z kolei w Bawarii w imieniu małego Henryka Lwa władzę sprawował jego wuj – książę Welf IV (1115-1191).

Wraz z dojściem do władzy w Bawarii i Saksonii w 1139 roku wciąż małoletniego Henryka Lwa wzrosła też opozycja cesarza wobec Welfów. Niemniej te dwa księstwa, których tuż przed śmiercią odmówiono Henrykowi X Pysznemu, zostały zwrócone Henrykowi Lwu w 1142 roku. Jednakże celem zabezpieczenia lenna Saksonii, Henryk bardzo niechętnie porzucił wszelkie roszczenia wobec Bawarii, która została oddana we władanie Henrykowi II Jasomirgottowi (ok. 1114-1177), który był margrabią Austrii i poślubił matkę Henryka Lwa – Gertrudę. W 1147 roku Henryk pojął za żonę Klementynę (?), córkę księcia Zähringen – Konrada (?-1152), i od tego czasu zaczął brać czynny udział w zarządzaniu swoim księstwem i poszerzaniu jego granic. Niemniej Henryk Lew wcale nie zapomniał o Bawarii. W 1147 roku formalnie zażądał Bawarii, zaś w 1151 roku starał się ją zawłaszczyć, lecz nie uzyskał poparcia ze strony swego wuja Welfa IV, a więc na tym polu poniósł porażkę. Z kolei w lutym 1152 roku kuzyn Henryka Lwa – Fryderyk I Barbarossa (1123-1190) – uzyskując jego poparcie zastąpił na królewskim tronie zmarłego Konrada III Hohenstaufa. Początkowo Fryderyk I Barbarossa był w stanie przekonać Henryka II Jasomirgotta, aby ten zrezygnował z Bawarii, lecz w czerwcu 1154 roku uznał roszczenie Henryka, co sprawiło, że Lew oficjalnie został władcą Bawarii, a było to we wrześniu 1156 roku.

Fryderyk I Barbarossa
zwany Rudobrodym
Henryk Lew z powodzeniem wspomagał też działania cesarza we Włoszech i na północy Europy. W 1166 roku, po świetlanej karierze Henryka, w cesarstwie zaczęły pojawiać się pewne oznaki, które zwiastowały późniejszy upadek Lwa. W Merseburgu zawiązała się bowiem przeciwko niemu koalicja, której przewodniczył Albrecht Niedźwiedź, znany też jako Albrecht I Brandenburski (ok. 1100-1170). W koalicji tej swoje miejsce miał także arcybiskup Hartwig ze Stade (1118-1168). Fryderyk I doprowadził do ugody pomiędzy zwaśnionymi stronami dopiero w czerwcu 1168 roku.  

W 1162 roku Henryk Lew uzyskał rozwód ze swoją pierwszą żoną, natomiast w lutym 1168 roku ożenił się z Matyldą Plantagenet (1156-1189), która była córką angielskiego króla – Henryka II Plantageneta (1133-1189). Wkrótce po ślubie został wysłany przez Fryderyka I do Anglii i Francji jako ambasador. W 1171 roku córka Henryka – Gertruda (ok. 1154-1197) – wyszła za mąż za duńskiego księcia Kanuta VI (1163-1202), zaś w 1172 roku Henryk udał się z pielgrzymką do Jerozolimy, a w Konstantynopolu z wielkim szacunkiem został przyjęty przez bizantyjskiego cesarza – Manuela I Komnena (1118-1180). Do Saksonii wrócił w 1173 roku.

Henryk Lew coraz bardziej sprzeciwiał się cesarstwu i polityce cesarza, dlatego też zaczął realizować swoje własne interesy. W 1176 roku odmówił udziału w wyprawie do Włoch u boku Fryderyka Barbarossy, co w konsekwencji w 1179 roku doprowadziło do zerwania stosunków pomiędzy dynastią Welfów a Hohenstaufów. W styczniu 1180 roku podczas Sejmu Rzeszy w Würzburgu pod nieobecność na nim Henryka Lwa cesarz zakazał dalszego wspierania jego działań, a samego księcia pozbawiono sprawowania władzy nad Saksonią i Bawarią. Poza tym poszczególni książęta wypowiedzieli mu wojnę. W 1181 roku w ramach pokojowego porozumienia Henryk Lew otrzymał hrabstwa Lüneburg i Brunswick, lecz ostatecznie został wypędzony z kraju pod przysięgą, iż nie powróci bez wyraźnej zgody cesarza.

W związku z powyższym Henryk wraz z rodziną udał się do swojego teścia do Anglii, zaś do Niemiec powrócił w 1185 roku za zgodą cesarza, lecz już w 1188 roku odmówił cesarzowi udziału w krucjacie i wybrał banicję w Anglii. Do Saksonii powrócił w październiku 1189 roku, aby bronić swoich ziem. Jego działania wsparło wielu sojuszników i już niedługo większość Saksonii znalazła się w posiadaniu Henryka. Wtedy też doszło do konfliktu Lwa z królem Henrykiem VI Hohenstaufem (1165-1197), ale już w lipcu 1190 roku w Fuldzie dwie zwaśnione strony zawarły pokój, na mocy którego Henryk zatrzymał Brunswick i Lüneburg, a także otrzymał połowę dochodów pochodzących z Lubeki, jednocześnie oddając swoich dwóch synów jako zakładników. Mając nadzieję na odzyskanie swej dawnej pozycji, Henryk skorzystał z buntu przeciwko Henrykowi VI i w 1193 roku przyłączył się do kolejnej rewolty. Niemniej przetrzymywanie w więzieniu jego szwagra i zarazem króla Anglii – Ryszarda I Lwie Serce (1157-1199) – doprowadziło do pojednania zwaśnionych stron.


Koronacja Henryka Lwa i Matyldy Plantagenet w ewangeliarzu, czyli dziele zamówionym
przez Henryka Lwa do ołtarza Marii Panny znajdującego się 
w kościele pw. świętego Błażeja w Brunszwiku. 


W późniejszych latach swojego życia Henryk Lew przebywał głównie na zamku w Brunszwiku, gdzie zmarł w dniu 6 sierpnia 1195 roku i został pochowany w kościele pod wezwaniem świętego Błażeja, który zresztą sam założył. W 1235 roku jego wnuk Otto I Dziecię (1204-1252) otrzymał księstwa Brunszwik oraz Lüneburg i tym samym powrócił do władzy książęcej utraconej niegdyś przez swojego przodka.

Konflikt Henryka Lwa z Fryderykiem Barbarossą stanowi tło historyczne trzeciego tomu powieściowej serii o fikcyjnej postaci, jaką jest zielarka Marta. Jednocześnie jest to też historia powstania niemieckiego miasta Freiberg. Jak pamiętamy z pierwszej części cyklu kobieta zmuszona była uciekać ze swej rodzinnej wsi, ponieważ groziła jej kara obcięcia dłoni i stóp. Dlaczego? Otóż zdaniem miejscowego kasztelana Marta nie zadbała dostatecznie o jego ciężarną żonę, która wydała na świat martwe dziecko. Aby ratować zdrowie i zapewne też życie, dziewczyna przyłączyła się do grupy uciekinierów, którzy mieli już dosyć krwawych rządów kasztelana Wulfharta i postanowili gdzieś na terenie Saksonii rozpocząć nowe życie. I tak oto po wyczerpującej i niebezpiecznej podroży założyli osadę, którą nazwali Chrystianowo, aby w ten sposób uczcić swego wybawiciela – rycerza Chrystiana, który służy miśnieńskiemu margrabiemu Ottonowi II z Wettinu (1125-1190).

Dytryk von Landsberg 
Rycina pochodzi z 1692 roku.
autor: Samuel Reyher
(1635-1714)
Jak można się łatwo domyślić Marta i Chrystian zakochują się w sobie i zakładają rodzinę. Nie obywa się oczywiście bez tragicznych wydarzeń zarówno w życiu zielarki, jak i jej męża. Fakt, iż umknęli przed tyranem Wulfhartem wcale nie oznacza, że wszelkie problemy są już za nimi. Na ich drodze pojawiają się bowiem nowi wrogowie, którzy za wszelką cenę pragną się ich pozbyć, aby z jednej strony wyrównać rachunki, a z drugiej zawłaszczyć prężnie rozwijającą się osadę. Otóż bardzo szybko okazuje się, że Chrystianowo może pochwalić się ogromnymi złożami srebra, co oczywiście sprawia, że osada staje się coraz ważniejsza dla margrabiego. Niestety, czasami zdarza się, że jego polityka nie jest wystarczająco sprawna, aby Chrystianowo mogło się rozwijać tak, jak na to zasługuje. Ponieważ rycerz Chrystian co pewien czas wzywany jest na dwór margrabiego, żeby uczestniczyć w wojennych wyprawach, jego miejsce w osadzie zajmują ludzie, którzy są brutalni i nie przebierają w środkach, aby tylko móc osiągnąć swoje cele i doprowadzić do zemsty na rycerzu cieszącym się sympatią i szacunkiem Ottona z Wettinu.

W miarę upływu lat wiele zmienia się nie tylko w życiu głównych bohaterów, ale też w funkcjonowaniu samej osady. W trzecim tomie podróż śladami Marty i Chrystiana rozpoczynamy w 1179 roku. W Magdeburgu odbywa się zjazd nadworny, na którym bardzo wyraźnie rysuje się konflikt cesarza z Henrykiem Lwem. Wtedy też młodszy brat Ottona z Wettinu – Dytryk von Landsberg (1142-1185) wyzywa Henryka na pojedynek na śmierć i życie. Natomiast samemu Fryderykowi Barbarossie nie podoba się polityka Lwa. Cesarz oskarża go o zdradę i w konsekwencji wytacza mu proces, co ostatecznie doprowadza do kolejnej wojny. Fakt ten sprawia, że Chrystian będzie musiał opuścić swoją rodzinę i wziąć udział w wojennej wyprawie. Ale przecież pod nieobecność Chrystiana ktoś będzie musiał na chwilę przejąć funkcję kasztelana w osadzie. Wybór pada więc na najstarszego syna margrabiego Miśni – Albrechta I Pysznego (1158-1195).

Jak sam przydomek wskazuje, Albrecht jest zadufanym w sobie młodzieńcem, który nie przyjmuje niczego do wiadomości. W Chrystianowie robi to, na co ma ochotę i nikt nie ma wpływu na jego działania. Wszyscy muszą podporządkować się jego drastycznym rządom, które dodatkowo wspomagane są przez wrogów Marty i Chrystiana. Czy mieszkańcy osady zdołają dotrwać do powrotu swojego prawowitego kasztelana? Ilu z nich będzie musiało do jego powrotu stracić zdrowie albo nawet życie? Czy Marcie uda się przeciągać w nieskończoność wykonanie bezsensownych wyroków, które de facto są tylko kaprysem młodego Albrechta? Czy sama nie będzie musiała się poświecić, aby tylko ratować swoich przyjaciół? Praktycznie przez cały czas bardzo istotny jest też konflikt Albrechta I Pysznego z jego ojcem i młodszym bratem, którego uznaje za życiowego nieudacznika i robi wszystko, aby tylko go poniżać i upokarzać.

Albrecht I Pyszny 
Posąg pochodzi z 1692 roku.
autor: Samuel Reyher
Kiedy sięgałam po Wybór znachorki nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałam, że Sabine Ebert pokieruje wydarzeniami w taki sposób, jak możemy przeczytać na kartach powieści. Po przeczytaniu dwóch poprzednich części (Tajemnica znachorki i Zniknięcie znachorki) wiedziałam, że łatwo nie będzie, ale nie sądziłam, że aż tak! Jeśli Autorka chciała zaskoczyć czytelnika i doprowadzić go do rozbicia emocjonalnego, to udało jej się to aż nazbyt dobrze. Muszę jednak ostrzec, że czytanie Posłowia przed przeczytaniem całej książki grozi tym, iż poznamy fakty nie tylko z trzeciego tomu, ale też dowiemy się, co będzie w kolejnych dwóch częściach. Autorka wyjaśnia tam, dlaczego pokierowała fabułą powieści w taki, a nie inny sposób. Mówi też – choć w mniejszym stopniu – jak będzie to wyglądać w Klątwie znachorki i Marzeniu znachorki.

Tak jak poprzednio, tak i tutaj czytelnik ma okazję przekonać się, ile tak naprawdę dla poszczególnych bohaterów znaczy miłość i przyjaźń. Są to dwa uczucia, które nawet po śmierci wciąż posiadają ogromną moc. Oprócz głównych bohaterów – Marty i Chrystiana – na szczególną uwagę zasługuje także Łukasz, który jest oddanym przyjacielem rycerza. Kiedyś był jego giermkiem, ale potem został pasowany na rycerza i od tamtej pory zażarcie walczy u boku Chrystiana, nie bacząc na niebezpieczeństwo i możliwość utraty życia. Jest bowiem w stanie poświęcić wszystko, co ma najcenniejszego, aby tylko nie rozczarować Marty i jej męża. To bardzo sympatyczny i dzielny bohater, którego nie sposób nie lubić.

Jeśli chodzi o pozycję kobiet, to z jednej strony można odnieść wrażenie, że są one zdominowane przez mężczyzn, co oczywiście jest charakterystyczne dla epoki średniowiecza. Z drugiej strony jednak wydaje się, że mają one w sobie pewną moc, która pozwala im pogrywać z mężczyznami według własnego uznania. Oczywiście ci szlachetni mężczyźni nigdy w życiu nie poważyliby się odebrać godności takiej niewieście. Lecz są i tacy, którym jest to obojętne, a wręcz czerpią radość i satysfakcję z tego, że mogą kobietę upokorzyć. Mało tego. Ich to zwyczajnie podnieca.

Jeśli chodzi o samą Martę, to trzeba wiedzieć, że ona wciąż żyje przeszłością. Przecież w jej życiu wydarzyło się tak wiele złego, że naprawdę trudno jest o tym zapomnieć. Skazana na okaleczenie zmuszona była uciekać. Potem fanatyczny duchowny oskarżył ją o paranie się czarną magią i tylko cudem uniknęła śmierci. Ledwo przeżyła tortury, jakie jej zafundowano. Kiedy już myślała, że wszystko się skończyło, na jej drodze stawali mężczyźni, których jedynym celem było zniewolenie jej seksualnie. To wszystko nadal siedzi w jej głowie i nie pozwala normalnie żyć. Gdyby nie kochający Chrystian i dzieci nie wiadomo, jak potoczyłoby się dalej jej życie. Niemniej los gotuje jej o wiele dramatyczniejsze chwile, którym będzie musiała stawić czoło. Czy zatem Marta przeżyje kolejne tragiczne doświadczenia? Czy znajdzie się ktoś, kto jej pomoże przejść przez gehennę, jaka ją czeka? Czy nie zabraknie jej sił do dalszej walki? Czy będzie potrafiła zaufać?

Myślę, że ta seria jest naprawdę godna uwagi. Należy jednak zacząć czytać ją od początku. Choć w tomie trzecim Autorka wiele rzeczy przypomina, to jednak trzeba pamiętać, że nie jest to na tyle pomocne, aby odpuścić sobie czytanie poprzednich części, jeśli czytelnik chce gruntownie poznać losy znachorki Marty i jej bliskich, a także wrogów, którzy do jej życia wnoszą na tyle dużo złego, iż można odnieść wrażenie, że tym razem to właśnie Zło wygrywa z Dobrem.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz