sobota, 10 marca 2012

Moje ulubione seriale






Przyznam się Wam, że od kilku lat prawie wcale nie oglądam telewizji. Skupiam się wyłącznie na książkach i jest mi z tym dobrze. Poza tym uważam, że w dzisiejszych czasach nasza telewizja nie ma nam, widzom, do zaproponowania niczego szczególnego. Oglądamy wciąż te same seriale, które wydaje się, że nie mają końca. Stale te same filmy i te same programy. Przykładem mogą być przygody słynnego Kevina, które wciska się nam w każde Boże Narodzenie. Dlatego zdecydowanie wolę książkę. Niemniej, w niniejszym wpisie chcę skupić się wyłącznie na serialach, które zrealizowano na podstawie książek. Kolejność jest zupełnie przypadkowa, choć na tej liście ujrzycie jeden, który jest mi szczególnie bliski zarówno ze względu na fabułę, jak i na obsadę. Ale o tym za chwilę.

1. Czterej pancerni i pies

Serial ten powstał na podstawie powieści o tym samym tytule autorstwa Janusza Przymanowskiego (1922-1998), której pierwsze wydanie ukazało się w roku 1964, natomiast w dwa lata później serial świętował swoją pierwszą emisję na antenie TVP. Po raz pierwszy obejrzałam ten kultowy serial w wieku sześciu lat. Pamiętam, że byłam nim zachwycona. Na pewno nie wszyscy wiedzą, że w latach, kiedy w Polsce obowiązywał jeszcze inny system władzy, do szkoły obowiązkowo trzeba było również chodzić w soboty. Okres mojego wczesnego dzieciństwa przypadał na lata 80. XX wieku. W tym czasie obowiązkowa była tylko jedna sobota w miesiącu. Serial był emitowany po bardzo popularnym wówczas programie dla dzieci pod tytułem 5-10-15. Pamiętam, że zamiast poznawać nowe literki i uczyć się czytać, pani wychowawczyni zabierała nas do świetlicy, gdzie z otwartymi buziami oglądaliśmy zmagania Janka Kosa i Gustlika Jelenia z Niemcami. Swoją drogą Janusz Gajos i Franciszek Pieczka świetnie wcielili się w role powieściowych bohaterów. Myślę, że chyba zawsze będą nam się kojarzyć właśnie z tymi postaciami.

2. Kariera Emmy Harte

W 1984 roku swoją premierę miał serial pod tytułem Kariera Emmy Harte (z ang. A Woman of Substance), zrealizowany na podstawie powieści Barbary Taylor Bradford. Jest to miniserial składający się z pięciu odcinków. Emma Harte to właścicielka amerykańskiego imperium finansowego Sitex. Pewnego dnia odkrywa wymierzony w siebie spisek. Jej przeciwnicy pragną przejąć firmę i tym samym pozbawić ją władzy. W chwili, gdy multimilionerka odwiedza jeden ze swoich sklepów, zaczyna nagle wspominać dawne czasy. Jej podróż w przeszłość rozpoczyna się od momentu, gdy pracowała jeszcze jako służąca w domu pewnej angielskiej rodziny.

Losy klanu Harte, Barbara Taylor Bradford spisała w siedmiu częściach. Czytałam tylko trzy pierwsze części, lecz w najbliższym czasie mam zamiar wrócić do tej lektury. Obok Nory Roberts, to właśnie jej twórczość cenię sobie bardzo wysoko. Choć pisarka zaliczyła kilka wpadek, to jednak całokształt twórczości ma naprawdę imponujący. Przynajmniej w moim przekonaniu. O ile mi wiadomo na srebrny ekran weszło jeszcze dwie części z tej serii, czyli Spadkobiercy Emmy Harte i Być najlepszą.

3. Tylko Manhattan

Rok 1987 to z kolei premiera innego serialu telewizyjnego. Tym razem na podstawie bestsellera jednej z fenomenalnych amerykańskich pisarek specjalizującej się w tak zwanej literaturze kobiecej. Mowa tutaj o Judith Krantz. Serial przedstawia historię Maxi Amberville oraz jej starania zmierzające do ocalenia upadającego imperium wydawniczego, którego właścicielem jest jej ojciec Zachary. Maxi pragnie zniweczyć plany swojego wuja Cuttera, który jest bratem jej ojca. Mężczyzna knuje szereg intryg, aby tylko zawłaszczyć przedsiębiorstwo. Serial rozpoczyna scena odnalezienia zwłok Zachary’ego. Po pewnym czasie Maxi i jej niewidomy brat Toby dowiadują się, iż Cutter nie tylko przejmuje władzę nad imperium ojca, ale również żeni się z ich owdowiałą matką Lily. W związku z tym Maxi zmuszona jest posunąć się do szantażu, aby w ten sposób odzyskać jeden z magazynów. Dziewczyna grozi, iż wyjawi tajemnice dotyczące Cuttera, których, w jego mniemaniu, nie powinna znać. Jak widać, serial jest dość podeszły w latach. Pamiętam, że TVP nadawała go w każdą niedzielę po Wiadomościach. Chętnie zobaczyłabym go jeszcze raz. Do książki zamierzam wrócić, jak tylko czas mi na to pozwoli. Kiedy już tak się stanie, to z pewnością zamieszczę na blogu recenzję.

4. W Krainie Niekończącej się Opowieści

Nie byłabym sobą, gdybym nie napisała o baśni, która została zekranizowana w formie serialu. Jak już zdążyliście się dowiedzieć z moich wpisów, uwielbiam ten rodzaj literatury i jeśli tylko mam okazję, to pogrążam się w świecie baśni. Serial powstał w roku 2001 na podstawie powieści fantasy Michaela Ende pod tytułem Niekończąca się historia (1979).




Królowa Mroku, Xayida, z całej duszy nienawidzi swojej siostry, Dziecięcej Cesarzowej. W związku z tym, za wszelką cenę chce zniszczyć jej Krainę Fantazji. Zaufanym sługą Dziecięcej Cesarzowej jest Areyu. Natomiast na ziemi służy jej dwunastoletni Bastien. Obaj skutecznie niweczą niecne zamiary złej monarchini, co sprawia, że zdesperowana Królowa Mroku przystępuje do frontalnego ataku.

I na koniec serial, o którym wspominałam, że jest mi bardzo bliski. Książkę, na podstawie której powstał, czytałam wiele lat temu. Serial obejrzałam nieco później, ale wywarł na mnie ogromne wrażenie, choć nie stanowi wiernego odbicia fabuły książki.  Serial pochodzi z roku 1985, 1986 i 1994, a autorem powieści jest John Jakes. Daty, które podałam to premiery poszczególnych części tego miniserialu. Dwaj młodzi mężczyźni: George Hazard (James Read) oraz Orry Main (Patrick Swayze) poznają się w drodze do Akademii Wojskowej West Point. Zaprzyjaźniają się ze sobą, pomimo że dzieli ich bardzo wiele. George pochodzi z Pensylwanii (Północ), natomiast Orry z Południowej Karoliny (Południe).

Kiedy po raz pierwszy oglądałam Północ-Południe, Patrick Swayze był mi już znany. Jak chyba każdy młody człowiek dorastający w latach 80. XX wieku, ja również oglądałam kultowy hollywoodzki hit Dirty Dancing. Od tego czasu moja znajomość z Patrickiem Swayze rozwijała się dość intensywnie i trwała nieprzerwanie aż do ostatnich dni jego życia. Dla mnie osobiście Patrick był fantastycznym aktorem, których nie spotyka się na co dzień. Jego umiejętności w tej dziedzinie były nieprzeciętne. Nawet w scenach szczególnie niebezpiecznych brał udział osobiście. Nie życzył sobie zastępstwa w postaci, na przykład, kaskadera. Obejrzałam wszystkie filmy i seriale z jego udziałem. Niektóre nawet w oryginale. Wiadomość o jego chorobie, a potem śmierci mocno mną wstrząsnęła. Kibicowałam mu do ostatniej chwili, bo wciąż naiwnie wierzyłam, że uda mu się wygrać. Niestety, nie udało. Zmarł 14 września 2009 roku w Los Angeles, a jego prochy zostały rozrzucone na terenie jego rancza. Kiedy już był poważnie chory, podziwiałam go za to, jak walczy z chorobą, jak się nie poddaje, jak nadal gra w serialu, choć na twarzy widać ból i zmęczenie. Nie uciekał od swoich fanów, nie ukrywał się za czterema ścianami swojego domu. Choroba bardzo go wyniszczyła. W ciągu kilku miesięcy znikła bezpowrotnie jego uroda. Ale nie wstydził się tego.






czwartek, 1 marca 2012

Dzięki staraniom swoich krewnych Kraszewski uniknął zesłania do wojska na Kaukaz...



LITERAT MARCA 2012 


JÓZEF IGNACY KRASZEWSKI


Józef Ignacy Kraszewski urodził się 28 lipca 1812 roku w Warszawie. Jego ojciec, Jan Kraszewski (1788-1864), był chorążym prużańskim. Był to szlachcic starej daty, a zarazem fantastyczny gawędziarz. Matką Józefa była Zofia z Malskich (1791-1859). Rodzice Pisarza byli właścicielami wsi Dołhe położonej na Grodzieńszczyźnie. Józef był najstarszym z pięciorga rodzeństwa. Miał dwie siostry, Joannę i Annę, oraz dwóch braci, Lucjana i Kajetana. Pisarz wychowywał się pod bezpośrednią opieką prababki Konstancji Nowomiejskiej w majątku dziadka Malskiego w Romanowie. Była to przepiękna, niemalże szlachecka rezydencja położona na terenie powiatu włodawskiego. Rodzina Kraszewskiego przerastała pod względem kulturowym poziom tradycyjnego dworu szlacheckiego.

Do szkoły Pisarz zaczął uczęszczać w wieku dziesięciu lat. Najpierw była to szkoła w Białej Podlaskiej (niegdyś Radziwiłłowskiej), a następnie w Lublinie i Świsłoczy, gdzie w 1829 roku zdał egzamin dojrzałości. Po zdaniu matury Kraszewski zapisał się na Uniwersytet Wileński, gdzie próbował studiować medycynę, aby ostatecznie przenieść się na wydział literacki. W dniu 3 grudnia 1830 roku został aresztowany. Początkującemu Pisarzowi zarzucono udział w konspiracji powstaniowej i osadzono go w więzieniu. Niemniej, dzięki staraniom swoich krewnych Kraszewski uniknął zesłania do wojska na Kaukaz. W areszcie spędził ponad rok, lecz po opuszczeniu go nie mógł wyjechać z Wilna przez dwa lata, pozostając pod nadzorem policyjnym. W tym czasie zapoznał się z materiałami źródłowymi dotyczącymi historii miasta, co następnie znalazło swoje odzwierciedlenie w jego twórczości.

Po ustaniu nadzoru policyjnego w roku 1833 Kraszewski przez pewien czas mieszkał w ojcowskim Dołhem, a na Wołyń jeździł jedynie z wizytami do krewnych. W 1835 roku na jego drodze życiowej stanęła Zofia Woroniczówna, która była bratanicą zmarłego już prymasa Jana Woronicza. Z Zofią ożenił się w 1838 roku i od tego momentu rozpoczął osiadły tryb życia jako szlachcic-ziemianin oraz dzierżawca wsi Omelno w powiecie łuckim na Wołyniu. Dwudziestoletni pobyt na Wołyniu naznaczony był w głównej mierze nieudanymi próbami gospodarowania nie tylko w dzierżawionym Omelnie, ale również we własnych wsiach, czyli w Gródku i Hubinie. W roli pańszczyźnianego dziedzica Pisarz był niezwykle sprawiedliwy i humanitarny w stosunku do swoich poddanych, którymi byli ukraińscy chłopi. Bardzo często odwiedzał swoich krewnych na Wołyniu. Odbywał też krótsze i dłuższe podróże do Kijowa i Dubna na słynne kontrakty. Jeździł do Odessy i Druskienik oraz do rodziców i dziadków w Dołhem i Romanowie, a także do Warszawy. W tym okresie na świat przyszło czworo jego dzieci: Konstancja, Jan, Franciszek i Augusta. Pomimo pobytu na głębokiej prowincji wołyńskiej, Pisarz utrzymywał niezwykle ożywiony kontakt ze wszystkimi środowiskami literackimi w Polsce.

W 1853 roku Kraszewski przeniósł się do Żytomierza w celu kształcenia swoich dorastających dzieci. Zamożne oraz ożywione środowisko szlachty polskiej nadało mu szereg godności, jak na przykład funkcję dyrektora Klubu Szlacheckiego, Towarzystwa Dobroczynności oraz kuratora polskich szkół, jak również dyrektora artystycznego Teatru Żytomierskiego. Niemniej, już wkrótce Kraszewski popadł w konflikt z tymże środowiskiem. Spór miał związek z dyskusją przeduwłaszczeniową, która wywiązała się w państwie carskim. Zdaniem szlachty wołyńskiej poglądy Pisarza były zbyt radykalne, choć kompromisowe. W 1858 roku Józef Ignacy Kraszewski udał się w podróż po Europie. Odwiedził Austrię, Włochy, Francję i Niemcy. W Rzymie zmuszony był wysłuchać upomnienia papieża Piusa IX, które dotyczyło rzekomo niemoralnego kierunku jego twórczości. W tym samym czasie Pisarz zdobył rozległą wiedzę na temat egzystencji społeczeństw zachodnich, skupiającej się na wyższości form gospodarczych i cywilizacyjnych, które oparte były na zasadach burżuazyjnej demokracji z wszelkimi dobrodziejstwami rozwoju techniki i przemysłu.

Rok później, czyli w 1859 roku, Kraszewski przyjął propozycję bankiera warszawskiego, Leopolda Kronenberga, dotyczącą objęcia redaktorstwa zakupionej przez niego „Gazety Codziennej”, którą pragnął przekształcić w organ popularyzujący rozwój kapitalistycznych form gospodarczych w Królestwie Polskim. Pisarz, pełniąc funkcję redaktora „Gazety Codziennej”, którą od roku 1860 zaczęto wydawać jako „Gazetę Polską”, podniósł pismo z upadku głównie poprzez modernizację układu. Swoje działania skupił również na doborze odpowiednich współpracowników, poziomie artykułów oraz szybkości informacji. Był też jej czołowym publicystą. Pobyt Kraszewskiego w Warszawie zbiegł się z ruchem przedpowstaniowym, a także z falą ulicznych manifestacji oraz z organizacją konspiracyjnych władz powstańczych. W związku z tym nie było sposobu, aby nie zaangażował się aktywnie w sytuację polityczną kraju. Z Warszawy Kraszewski wyjechał pod koniec stycznia 1863 roku, zaś 3 lutego był już w Dreźnie. Do Warszawy i Królestwa już nigdy nie powrócił.

Będąc w Dreźnie, gdy powstanie jeszcze trwało, Pisarz organizował rozmaite formy pomocy dla emigrantów z Polski, uchodzących po rozbiciu oddziałów powstańczych. Pisał też artykuły do gazet angielskich i francuskich, biorąc tym samym w obronę powstanie przed atakami dzienników zachodnich, które finansowane były przez ambasady carskie. Najprawdopodobniej już od roku 1871 Kraszewski został wciągnięty przez swych paryskich przyjaciół do współpracy z siatką francuskiego wywiadu antypruskiego. Zbierane przez agentów materiały Pisarz opracowywał, a następnie przesyłał do Paryża. Częściowo wykorzystywał je również w artykułach zwróconych przeciw Prusom i Bismarckowi, które drukowane były zarówno w pismach krajowych, jak i zagranicznych. Zadziwiająco szybko działalnością Pisarza zainteresowała się policja pruska. Pomimo rewizji w domu i roztoczonej inwigilacji Kraszewskiemu nie udało się zlikwidować na czas swej działalności i wyjechać na stałe do Niemiec. W dniu 13 czerwca 1883 roku Pisarz został aresztowany w Berlinie w drodze powrotnej z Francji. W więzieniu śledczym przebywał do sierpnia tego samego roku, natomiast od 12 do 19 maja 1884 roku miał miejsce jego proces przed Trybunałem Stanu w Lipsku. Sąd skazał go na trzy i pół roku twierdzy bez konfiskaty majątku. Okolicznością łagodzącą był fakt, iż Kraszewski działał jako Polak z pobudek czysto ideowych.

W dniu 5 listopada 1885 roku Kraszewski otrzymał półroczny urlop z więzienia z powodu stale pogarszającego się stanu zdrowia. Kaucja wynosiła dwadzieścia tysięcy marek. Wyjechał na Riwierę Włoską, próbował się leczyć, lecz w rezultacie był w stanie poruszać się jedynie przy pomocy pielęgniarza. W styczniu 1887 roku Kraszewski wyjechał do Florencji, gdzie odwiedził swego dawnego przyjaciela, Teofila Lenartowicza. Po powrocie przeżył w San Remo trzęsienie ziemi, które zmusiło go do wyjazdu do Szwajcarii. Dnia 19 marca, w dniu swych imienin, Pisarz zmarł w Genewie, w hotelu de la Paix otoczony opieką Teodora Tomasza Jeża* oraz dra Laskowskiego, który w tym czasie był profesorem uniwersytetu w Genewie. W dniu 18 kwietnia 1887 roku miał miejsce uroczysty pogrzeb jego zwłok w Krakowie w grobach zasłużonych na Skałce.




Opracowano na podstawie: W. Danek, Józef Ignacy Kraszewski. Nauka dla wszystkich, Wyd. PAN, Kraków, nr 3/1967.





Teodor Tomasz Jeż (1824-1915) to działacz społeczny i polityczny, publicysta, powieściopisarz.