wtorek, 26 kwietnia 2011

Wieś renesansowa i młodopolska







Wsi spokojna, wsi wesoła!
Który głos twej chwale zdoła?
Kto twe wczasy, kto pożytki?
Może wspomnieć za raz wszytki?

Jan Kochanowski, Pieśń świętojańska o Sobótce


Motyw wsi w literaturze polskiej stanowi niezwykle istotny i często podnoszony temat. Niemniej, w zależności od autora czy epoki, jego realizacja bywa odmienna. Jedne utwory ukazują głosy bezkrytycznej pochwały życia wiejskiego, natomiast inne przedstawiają jego bezwzględny krytycyzm. Na przestrzeni dziejów można zaobserwować różne obrazy wsi, z których na pierwszy plan wysuwa się tzw. wiejska Arkadia oraz scena obyczajowości i konfliktowych przemian społecznych. Pod pojęciem Arkadia kryje się niedosięgły kraj szczęścia, do którego tęskni ludzkość. Krainę tę zamieszkiwali w głównej mierze pasterze wiodący prosty tryb życia. Arkadia znana była już w starożytności, gdzie o urokach wiejskiego życia pisali tacy poeci jak Grek Teokryt i Rzymianin Wergiliusz. Ten wyidealizowany obraz zachwycał śpiewem ptaków, zielenią łąk i romansami pasterzy.

Nurt arkadyjski szczególnie wyraźnie zarysował się w literaturze renesansowej. Obraz idealnej wsi widać przede wszystkim w twórczości Mikołaja Reja i Jana Kochanowskiego. Twórczość Mikołaja z Nagłowic Reja (1505-1569) wiąże się bardzo ściśle z życiem klasy społecznej, która go wydała i w której karierze politycznej odegrał on niepoślednią rolę jako działacz społeczny i religijny oraz jako pisarz. Jego temperament, łatwość pisania, wesołe usposobienie sprawiły, iż zdobył uznanie współczesnych, mimo braków w wykształceniu, które starał się nadrabiać samouctwem. Mikołaj Rej pozostawił po sobie ogromny i różnorodny dorobek, tj. wierszowane dialogi, dramaty, drobne utwory okolicznościowe, tzw. facecje, czyli utwory żartobliwe, parafrazy psalmów, zbiór kazań na użytek domowy i tym podobnych.


Wiejska droga jesienią
autor: Zygmunt Sidorowicz (1846-1881)
Obraz pochodzi z 1878 roku.


Wspomnianą już wizję uroczej sielanki i harmonijnego życia z naturą rysuje Rej w Żywocie człowieka poczciwego. Utwór ten stanowi pierwszą część większego dzieła pt. Zwierciadło, który ukazał się w Krakowie w 1568 roku. Jest to całokształt poglądów pisarza na świat i człowieka. Wieś okazuje się być uosobieniem mitu szczęśliwości. Rej dowodzi, że człowiek zjednoczony z przyrodą może żyć w spokoju i pomyślności. Mamy tutaj do czynienia z całkowicie odrealnionym obrazem życia spędzanego na wsi w otoczeniu życzliwych sąsiadów, a każda pora roku przynosi inne przyjemności, wręcz błogość. Wraz z nastaniem wiosny gospodarz razem z żoną pracuje w ogrodzie i sadzie, gdzie obcina zbędne gałązki, zbiera mszyce, okopuje krzewy, sadzi rzodkiewkę, sieje zioła. Lato jest jeszcze wspanialsze, albowiem o tej porze roku można zbierać owoce swojej pracy. Zima również posiada swoje piękno, gdyż jest czasem polowań, łowienia ryb czy miłego wypoczynku w kręgu rodziny i przychylnych sąsiadów oraz służby traktowanej niczym rodzina, gdy z kuchni dolatują smakowite zapachy przygotowywanej wieczerzy.

Mikołaj Rej
Portret pochodzi z 1921 roku.
autor: Adam Grabowski (1875-1941)
Autor w swoim utworze pragnie, aby cieszyć się życiem i korzystać z niego. Według Reja każda pora roku powinna dostarczać satysfakcji, a ludzie winni radować się wszystkim, co posiadają. Natomiast człowiek poczciwy to taki, który prowadzi cnotliwe życie, jest prawy, uczciwy, pomaga innym, a do tego jest również sprawiedliwy. Ponadto człowiek zobowiązany jest kochać swoją pracę i żyć zgodnie z naturą. Zaś głównym przesłaniem tego utworu jest przestroga autora przed szarą pychą. Niemniej spod pióra tego samego pisarza wyszło także inne dzieło o tematyce wiejskiej, które w sposób jakże odmienny od przedstawionego wyżej, ilustruje obraz ówczesnej wsi. Wymowę Krótkiej rozprawy między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem spotęgowała niedwuznacznie postawa Reja wobec chłopa. Autor mówił bez ogródek, iż w ówczesnej sytuacji cały ciężar obowiązków publicznych spadał właśnie na chłopa, nie tając swego dlań współczucia. Słowami Wójta przestawia krytyczne położenie chłopstwa: Ksiądz pana wini, a pan księdza, a nam prostym zewsząd nędza.

Pochwała życia na wsi pojawia się także w twórczości innego poety epoki odrodzenia, jakim był Jan Kochanowski (1530-1584). Autor sam zrezygnował z zaszczytnej funkcji sekretarza królewskiego, aby osiąść na stałe w odziedziczonym Czarnolesie, gdzie symbolem sielskiego egzystowania stała się czarnoleska lipa. W jej cień poeta zaprasza przygodnego gościa, aby raczył odpocząć. Wspaniałość tego miejsca podkreślają dodatkowo wiejące od pola chłodne wiatry. Żar promieni słonecznych nie przenika przez zasłonę liści, a odpoczynek uprzyjemnia śpiew słowików i szpaków, jak również brzęczenie pszczół. Autor swej ulubionej lipie nadaje cechy ludzkie, bo to właśnie ona w imieniu gospodarza zaprasza do wypoczynku we własnym cieniu. Kochanowski prowadził w Czarnolesie żywot ziemiański i oddał się tam bez reszty twórczości literackiej. Był największym poetą polskiego renesansu, pisał w języku polskim i po łacinie. Jest on autorem poematów satyryczno-politycznych, historycznych, dydaktycznych, heroikomicznych, a także pierwszej polskiej tragedii renesansowej pt. Odprawa posłów greckich. Jednak do szczytowych osiągnięć Kochanowskiego należą Fraszki i Pieśni będące wyrazem afirmacji życia, cykl Trenów oraz przekład Psałterza Dawidowego.

Na szczególną uwagę zasługuje w tym miejscu zbiór pieśni, w którym istotne miejsce zajmuje Pieśń świętojańska o Sobótce będąca typową sielanką konwencjonalną. Sobótka jest to pradawny zwyczaj ludowy związany z kultem słońca oraz wiarą w oczyszczającą moc ognia. Zwyczaj ten zachował się w postaci palenia ognisk i puszczania na wodę wianków w noc świętojańską, tj. z 23 na 24 czerwca. W Pieśni świętojańskiej o Sobótce Kochanowski opisuje obrzędy, które miały miejsce w Czarnolesie. Przy dźwiękach piszczałek, wokół ognisk zgromadzili się domownicy i goście, a dwanaście ubranych na biało panien śpiewało kolejno swoje pieśni. Ich treść jest różnorodna, są echem pieśni ludowych, starożytnych legend i podań, ale całość łączy się harmonijnie i wyraża pochwałę życia na wsi.

Według poety człowiek na wsi żyje uczciwie i spokojnie, cieszy się plonami swojej pracy, sadem pełnym owoców, zagrodą pełną owiec czy stawem wypełnionym rybami. Chociaż Kochanowskiemu znane są inne modele życia, to jednak nie zazdrości tym, którzy wysługują się na pańskich dworach, gdzie poszukują bogactw, a jednocześnie narażają życie w zamorskich podróżach lub sprzedają język, pracując w sądzie jako obrońcy. Autor uważa, że tylko oracz zapewni swą pracą dostatnie życie nie tylko sobie, ale także swojej rodzinie oraz czeladzi, ponieważ cudowna i bogata natura obdarza ludzi swymi darami. Człowiek egzystuje tutaj w idealnej harmonii z przyrodą, umie poprzestawać na małym, zachowując przy tym skromność i ceniąc cnotę, zaś po zebraniu plonów nadchodzi czas błogosławionego odpoczynku oraz pora towarzyskich zimowych spotkań przy kominku.


Jan Kochanowski w Czarnolesie
Obraz został namalowany w latach 1864-1865.
autor: Władysław Łuszczkiewicz (1828-1900)


W cyklu tychże dwunastu pieśni śpiewanych przez panny przy ognisku, ukazał Kochanowski wieś spokojną, wieś wesołą, oglądaną oczyma obchodzącego imieniny zamożnego ziemianina, który nie wymaga od świata zbyt wiele, ma bowiem głębokie poczucie wartości człowieka i jest przekonany o wartości otaczającej go tradycyjnej kultury. Ten sielankowy cykl pieśni nie jest tematem filozoficznym o rozległych horyzontach myślowych, a jedynie bezpretensjonalnym ujęciem spraw, które szeroko przedstawiał Żywot człowieka poczciwego, a które tutaj otrzymały wzorową postawę artystyczną. Z kolei obraz wsi z przełomu XVI i XVII wieku ukazuje twórczość Szymona Szymonowica (1558-1629), którego głównym utworem są wydane w 1614 roku Sielanki, a wśród nich sielanka Żeńcy. Szymonowic wywodził się ze stanu mieszczańskiego, zaś dzięki studiom zagranicznym i karierze poetyckiej uzyskał szlachectwo i tytuł poety Jego Królewskiej Mości. Oprócz sielanek Szymonowic pisał również wiersze okolicznościowe, epigmaty, ody oraz hymny.   

Sielanki Szymonowica składają się z dwudziestu utworów o tematyce mitologicznej i wiejskiej. Sielanka Żeńcy należy do tzw. sielanek realistycznych, które w odróżnieniu od sielanek konwencjonalnych traktują przedmiot opisu z większym realizmem, zgodnie z rzeczywistością. Utwór jest formą dialogu między dwiema kobietami, które odrabiają pańszczyznę pod nadzorem ekonoma. Wykonują one ciężką pracę przy żniwach na polu pana. Ekonom bije je, gdy pracują powoli, natomiast, gdy tracą siły ze zmęczenia, pragnienia lub głodu, starosta nie przestaje wymachiwać nad nimi nahajką. Jedna z chłopek ma buty czerwone od uderzenia batem, gdyż po chorobie nie mogła wytrzymać tempa pracy. W tym miejscu nasuwa się pytanie: Dlaczego utwór Żeńcy to sielanka, skoro buduje obraz niedoli chłopa? Odpowiedzią nie jest temat utworu, ale sposób w jaki zostaje przedstawiona rola pieśni ludowej, gdyż jedna z bohaterek nuci melodię pieśni opartą na motywach ludowych, która uczłowiecza srogiego ekonoma, a dzięki temu sielanka Szymonowica odnajduje pierwotną dobroć człowieka.


Żniwa
Obraz został namalowany w 1565 roku.
autor: Pieter Bruegel Starszy (ok. 1525-1569)


Przedstawiony przez poetę świat nie ma nic wspólnego z motywem arkadyjskim, do jakiego przyzwyczaja Kochanowski. W odróżnieniu od gospodarza z Czarnolasu, Szymon Szymonowic dostrzega wyzysk pańszczyźnianego chłopa. Realizm ukazany w Żeńcach można porównać z tym przedstawionym przez Mikołaja Reja w Krótkiej rozprawie między trzema osobami: Panem, Wójtem a Plebanem. W epoce Młodej Polski znacząco zweryfikowano tradycyjne ujęcie wątku wsi w literaturze polskiej. Ważnym zjawiskiem było pojawienie się poetów i pisarzy blisko z wsią związanych, a więc lepiej rozumiejących jej problemy. Przykładem może być biografia Jana Kasprowicza (1860-1926), która stanowi jeden z najoczywistszych dowodów faktycznego awansu kulturalnego warstwy chłopskiej w okresie Młodej Polski. Zarówno droga życiowa jak i artystyczna Kasprowicza jest przykładem kariery chłopskiego syna, któremu udało się wyjść ze społecznych nizin i sięgnąć po miano największego młodopolskiego poety.

Twórczość Jana Kasprowicza to m.in. realistyczne poezje o tematyce wiejskiej zgromadzone w cyklach zatytułowanych Obrazki natury, Obrazy i obrazki chłopskie, oraz Z chałupy. W sonetach Z chałupy poeta podejmował problem znany mu z własnych doświadczeń życiowych opisując codzienną egzystencję wsi i jej mieszkańców, a także ich nieustanną walkę o przetrwanie w świecie biedy i stałą troskę o zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, tj. dach nad głową, miska strawy i odzienie chroniące przed zimnem. Niepomyślne zdarzenia, jak: choroba, starość, nieurodzaj czy wszelkiego rodzaju klęski żywiołowe mogą okazać się dla tej kruchej egzystencji katastrofą życiową. Przykładem może być zwięzła biografia wiejskiej kobiety z Sonetu XV zawierająca jedynie tragiczne wydarzenia, tj. utratę włości, wdowieństwo, nędzę i długi oraz oddanie dzieci na służbę do obcych. Ostatecznie ten szereg tragicznych doświadczeń sprawia, iż wiejska żebraczka traci resztki sił, a w konsekwencji samotnie umiera gdzieś w polu.

Jan Kasprowicz (1910)
W innym sonecie Kasprowicz przedstawia los chorego chłopa, który wzywa lekarza, ale ten nie przychodzi, bo i po co?  Przecież od biednego chłopa z pewnością nie otrzyma wynagrodzenia. Zaś w Sonecie III poeta ukazuje postać młodego chłopca, który wypasa krowy albo konie, co i tak nie ma większego znaczenia. Chłopiec pragnie się uczyć. Dokądkolwiek idzie, zawsze zabiera ze sobą książki, przez co staje się pośmiewiskiem dla całej wsi. Niemniej wreszcie udaje mu się wyjechać z wioski do miasta skąd pisuje listy do rodziców. Mimo wszystko męczy go ciągła nędza, aż w końcu umiera na suchoty. Poezja Kasprowicza to bez wątpienia smutny śpiew człowieka wrażliwego na krzywdę, a dla jej ukazania sięga po jaskrawe obrazy niezawinionego cierpienia.

Kolejnym dziełem epoki Młodej Polski dotykającym problemów wsi jest Wesele Stanisława Wyspiańskiego (1869-1907). Inspiracją do jego napisania było wesele Lucjana Rydla (krakowskiego poety) z chłopką z Bronowic, Jadwigą Mikołajczykówną. Autor zajmuje się tutaj aspektem chłopskiej egzystencji w sposób dalece odmienny od tego, który został przedstawiony powyżej. Wyspiański stawia chłopów i inteligencję wobec szansy na zryw niepodległościowy, co obnaża wady obu warstw społecznych, a przy tym dokonuje zestawienia miasta i wsi. Zjawisko to zostało po raz pierwszy tak wyraźnie przedstawione w polskiej literaturze. Gospodarz (Włodzimierz Tetmajer) zauważa i docenia w chłopach ich rozwagę, godność i pobożność. Uważa też, że te cechy stanowią o ich potędze. Mówi nawet, że: Chłop ma coś z Piasta, chłop potęgą jest i basta. Po tych słowach widać, iż gospodarz wysoko ceni chłopów, a jego nastawienie do nich jest bardziej pozytywne niż do inteligencji. Ponadto doskonale zdaje sobie sprawę z ożywionego, chłopskiego temperamentu. Mieszkańcy podkrakowskich Bronowic są zapalczywi i pełni dobrych chęci. Cechuje ich prostota myślenia i kierują się własną logiką.

Najprawdopodobniej Wesele Stanisława Wyspiańskiego jest najważniejszym dziełem rozstrzygającym kwestię inteligencko-chłopską. Wzajemne stosunki tych warstw społecznych nie układają się dobrze, gdyż mają wyraźne kłopoty z porozumieniem się. Istotnie, widać tutaj sztuczność rozmów pomiędzy nimi oraz nieprawdziwe i powierzchowne zniżanie się inteligencji do poziomu chłopów. Obie strony patrzą na siebie z wyższością i są sobie obce, a we wzajemnym weselnym obcowaniu ze sobą nie czują się dobrze. Pojawia się między nimi dystans i głęboko zakorzeniony przedział społeczny. Obie strony żyją wspomnieniami powstania z 1846 roku. Prócz tego, nie widać tutaj żadnej więzi między inteligencją a chłopstwem, a jedynie rysuje się przepaść intelektualna i obyczajowa oraz odrębność myślenia i zainteresowań. Autor Wesela ukazuje kontrasty oraz odmienność spojrzenia na życie i istniejący świat. Obywatele miasta zachwycają się ludem i wiejską przyrodą, chociaż tak naprawdę nie znają i nie rozumieją codziennej chłopskiej obyczajowości.


Wesele (1901)
autor: Włodzimierz Tetmajer (1861-1923)


Wyspiański w swoim dramacie atakuje rzekomy solidaryzm inteligencko-chłopski. Wyśmiewa się z zewnętrznej postawy fascynacji ludem wiejskim przy jednoczesnym, zupełnym niezrozumieniu problemów wsi, charakteru chłopa i praw kierujących jego życiem. Bez wątpienia największym dziełem dotykającym problemy wsi jest powieść Władysława Stanisława Reymonta pt. Chłopi. Akcja powieści rozgrywa się w Lipcach i przybliża sposób życia mieszkańców w ciągu całego roku. Czytelnik poznaje byt i obyczaje Lipczaków, które podobnie jak w utworach epoki renesansu, bardzo ściśle związane są z przemianami zachodzącymi w przyrodzie. Społeczeństwo Lipiec dzieli się na kilka warstw majątkowych, gdzie do tych najbogatszych należą: Boryna, Wójt, Kowal, Młynarz i Organista, zaś średniozamożni to: Dominikowa, Kłębowie, Płaszki, natomiast za najuboższych uważani są: Jagustynka, Agata, Jambroży oraz Mateusz.

Najwyższą wartością dla Lipczaków jest ziemia. Związki między ludźmi podyktowane są względami materialnymi, występuje bezwzględna walka o ziemię. Z chwilą, gdy rodzice zapiszą grunt dzieciom, te wyrzucają ich z gospodarstwa i pozostawiają bez środków do życia. Faktom tym gromada wcale się nie dziwi, uważa je bowiem za normalne. Powieść Władysława Reymonta (1867-1925) uznana została za epopeję chłopską, ponieważ został w niej przedstawiony lud, mieszkańcy wsi na tle przemian społeczno-politycznych zachodzących na ziemiach polskich po upadku powstania styczniowego. Chociaż mieszkańcy Lipiec kłócą się między sobą, to jednak w momencie zagrożenia potrafią się zjednoczyć. Jako gromada wiejska wyznają własne, przejrzyste dla wszystkich normy etyczne i moralne, których przekroczenie kończy się wykluczeniem jednostki ze społeczności. Niezwykle barwnie przedstawił Reymont zwyczaje wiejskie, jak: obieranie kapusty, andrzejki, wieczerzę wigilijną, chodzenie z niedźwiedziem, darcie pierza, Niedzielę Palmową, święto ognia i wody, procesję po polach, Zielone Świątki, obrzędy pogrzebowe czy obrzędy nocy świętojańskiej (Sobótka).


Portret Władysława Reymonta na tle wsi (1905)
autor: Jacek Malczewski (1854-1929)


W czterotomowej powieści Reymonta doszło do głosu coś nowego, a mianowicie epickie wyczucie, iż dawne bytowanie wiejskie odchodzi w przeszłość, a tradycyjne stosunki po wiekach upartego istnienia poczynają zanikać wypierane przez nowości takie, jak parcelacja majątku dworskiego, emigracja zarobkowa do Ameryki, czy też kolonizacja prowadzona przez obce żywioły. Ów nowoczesny charakter wystąpił najpełniej w dramatycznym wątku stanowiącym kościec dwu początkowych tomów. Rywalem starego Boryny jest przecież jego rodzony syn, Antek, kochanek urodziwej macochy, Jagny. Tę grzeszną miłość Reymont ujął w sposób bardzo swoisty i głęboko tragiczny, a zarazem zgodny z atmosferą moralną Chłopów. Śmiertelnie poróżnieni ojciec z synem godzą się, gdy w czasie bitki o las Antek spieszy z pomocą ranionemu Borynie i trupem kładzie jego zabójcę. Moralność gromady bierze tutaj górę nad antagonizmami osobistymi.

Dokonując swoistej analizy powyższych utworów literackich, można zauważyć, iż niemal jednocześnie z sielankowym widzeniem wsi przez poetów renesansowych, rodzi się w literaturze także realistyczny obraz życia na wsi. Pojawiają się problemy pańszczyźnianego chłopa, a później realistyczny obraz nędzy, krzywdy i niesprawiedliwości społecznej. Te dwa różne spojrzenia na wieś nawzajem się przenikają, a także uzupełniają. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz