poniedziałek, 20 czerwca 2011

Sandra Brown – „Żar”










Wydawnictwo: ŚWIAT KSIĄŻKI
Warszawa 2007
Tytuł oryginału: White Hot
Przekład: Joanna Grabarek




Być może zanudzam Was już literaturą kobiecą, ale musicie mi wybaczyć. Myślę, że książka, którą chcę Wam dzisiaj polecić nie jest taką typową powieścią z gatunku literatury kobiecej. Owszem, jest w niej obecny romans, ale więcej w niej sensacji i napięcia. Do tej pory Sandra Brown kojarzyła mi się głównie z romansami, ale po przeczytaniu Żaru mogę śmiało stwierdzić, że potrafi też pisać całkiem dobre powieści sensacyjne. Naprawdę mnie zaskoczyła i przyznam, że po raz pierwszy od dłuższego czasu nie przewidziałam zakończenia.

Akcja powieści toczy się w małym amerykańskim miasteczku o nazwie Destiny Po wielu latach nieobecności, Sayre Lynch przyjeżdża do miasteczka, aby wziąć udział w pogrzebie młodszego brata, który rzekomo popełnił samobójstwo. Dla młodej kobiety przyjazd w rodzinne strony jest niezwykle bolesny, gdyż opuszczając je postanowiła, że jej noga już nigdy tam nie stanie. Jest w bardzo poważnym konflikcie z ojcem i starszym bratem. Nie może zapomnieć krzywd, których doznała od ojca, a w czym tak usilnie wspierał go brat, Chris Hoyle. Sayre nie chce mieć nic wspólnego z rodziną do tego stopnia, że posługuje się panieńskim nazwiskiem swojej zmarłej matki. Pomimo że dwa razy była mężatką, nie używa również nazwiska po żadnym ze swoich byłych mężów. Powodem tego jest fakt, że zostali oni wybrani przez jej ojca, a ona sama była zmuszona do poślubienia tych mężczyzn. Już podczas pogrzebu Sayre poznaje przystojnego Becka Merchanta. Mężczyzna jest prawnikiem jej rodziny, co już na wstępie przekreśla jej pozytywne uczucia wobec niego. Niemniej pomimo swojej wrogości Sayre odkrywa, że Beck nie jest jej tak do końca obojętny.

Od samego początku kobieta podejrzewa, że śmierć Danny’ego nie była samobójstwem, zwłaszcza że doskonale wie do czego może być zdolny jej ojciec i starszy brat, który z biegiem lat stał się wierną kopią ojca. Jej podejrzenia podziela miejscowy szeryf. Wszystkie poszlaki w sprawie wskazują na Chrisa, który z kolei stanowczo zaprzecza, aby miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią brata. Przez cały czas ma przy sobie wiernego przyjaciela, Becka, który występuje jako jego obrońca. 

Rodzina Sayre od dziesiątków lat zajmuje się wyrobem metalowych rur. W przedsiębiorstwie nie dzieje się dobrze. Nie przestrzegane są przepisy BHP, a ludzie stają się ofiarami tragicznych wypadków, w wyniku których zostają kalekami do końca życia. Wychodzi na jaw, że stary Huff Hoyle wszystkich opłaca. Korupcja jest u niego na porządku dziennym. Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Opłaca każdego, kto mógłby mu zaszkodzić, a jeśli pieniądze nie mogą załatwić sprawy, to pozbywa się przeciwnika. Sayre wie o wszystkich ciemnych stronach poczynań swojego ojca i dlatego postanawia nie wracać do San Francisco, gdzie prowadzi własną firmę, dopóki nie odkryje prawdziwego powodu śmierci Danny’ego. Szereg mrocznych tajemnic, które kobieta odkrywa, prowadzi właśnie do jej rodzinnego domu.  

Tak, jak wspomniałam na początku, nie jest to typowy romans i dlatego muszę przyznać, że Sandra Brown pozytywnie mnie zaskoczyła. Książka trzymała mnie w napięciu i trudno było mi się od niej oderwać. W związku z tym przeczytałam ją bardzo szybko. Treść powieści pokazuje, jak bardzo ludzie mogą czuć się zastraszeni przez swojego pracodawcę. Nawet w obliczu grożących im tragedii, nie potrafią pokazać swojego sprzeciwu wobec nieprawości. Paniczny strach nie pozwala im bronić swoich praw. Oczywiście, jest tutaj także obecna zemsta za doznane krzywdy. Dodam, że żądzą zemsty pała nie tylko Sayre, ale także jeszcze inny bohater powieści. Jeśli chcecie wiedzieć kto, przeczytajcie książkę. Myślę, że warto. Jeśli chodzi o zakończenie, to naprawdę mnie zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.

Niestety, w tym miejscu muszę wytknąć Wydawcy błąd. Otóż, szanowny Wydawco, Sara i Sayre to dwa różne imiona. Jestem przekonana, że bohaterka powieści ma na imię Sayre, ponieważ na kartach książki powtarza się ono cyklicznie i ani razu nie zmienia się. Natomiast na okładce, gdzie widnieje notka od Wydawcy, użytym imieniem jest Sara. Na koniec z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że powieść Żar jest książką godną uwagi, zarówno dla kogoś, kto preferuje literaturę kobiecą, jak i dla osób lubiących powieści sensacyjne.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz