Wydawnictwo: ŚWIAT KSIĄŻKI
Warszawa 2007
Tytuł oryginału: White Hot
Przekład: Joanna Grabarek
Być może zanudzam Was już literaturą kobiecą, ale musicie mi wybaczyć.
Myślę, że książka, którą chcę Wam dzisiaj polecić nie jest taką typową
powieścią z gatunku literatury kobiecej. Owszem, jest w niej obecny romans, ale
więcej w niej sensacji i napięcia. Do tej pory Sandra Brown kojarzyła mi się
głównie z romansami, ale po przeczytaniu Żaru
mogę śmiało stwierdzić, że potrafi też pisać całkiem dobre powieści
sensacyjne. Naprawdę mnie zaskoczyła i przyznam, że po raz pierwszy od
dłuższego czasu nie przewidziałam zakończenia.
Akcja powieści toczy się w małym amerykańskim miasteczku o nazwie Destiny
Po wielu latach nieobecności, Sayre Lynch przyjeżdża do miasteczka, aby wziąć
udział w pogrzebie młodszego brata, który rzekomo popełnił samobójstwo. Dla
młodej kobiety przyjazd w rodzinne strony jest niezwykle bolesny, gdyż
opuszczając je postanowiła, że jej noga już nigdy tam nie stanie. Jest w bardzo
poważnym konflikcie z ojcem i starszym bratem. Nie może zapomnieć krzywd,
których doznała od ojca, a w czym tak usilnie wspierał go brat, Chris Hoyle.
Sayre nie chce mieć nic wspólnego z rodziną do tego stopnia, że posługuje się
panieńskim nazwiskiem swojej zmarłej matki. Pomimo że dwa razy była mężatką,
nie używa również nazwiska po żadnym ze swoich byłych mężów. Powodem tego jest
fakt, że zostali oni wybrani przez jej ojca, a ona sama była zmuszona do poślubienia
tych mężczyzn. Już podczas pogrzebu Sayre poznaje przystojnego Becka Merchanta.
Mężczyzna jest prawnikiem jej rodziny, co już na wstępie przekreśla jej
pozytywne uczucia wobec niego. Niemniej pomimo swojej wrogości Sayre
odkrywa, że Beck nie jest jej tak do końca obojętny.
Od samego początku kobieta podejrzewa, że śmierć Danny’ego nie była
samobójstwem, zwłaszcza że doskonale wie do czego może być zdolny jej ojciec i
starszy brat, który z biegiem lat stał się wierną kopią ojca. Jej podejrzenia
podziela miejscowy szeryf. Wszystkie poszlaki w sprawie wskazują na Chrisa,
który z kolei stanowczo zaprzecza, aby miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią
brata. Przez cały czas ma przy sobie wiernego przyjaciela, Becka, który
występuje jako jego obrońca.
Rodzina Sayre od dziesiątków lat zajmuje się
wyrobem metalowych rur. W przedsiębiorstwie nie dzieje się dobrze. Nie przestrzegane
są przepisy BHP, a ludzie stają się ofiarami tragicznych wypadków, w wyniku
których zostają kalekami do końca życia. Wychodzi na jaw, że stary Huff Hoyle
wszystkich opłaca. Korupcja jest u niego na porządku dziennym. Dla niego nie ma
rzeczy niemożliwych. Opłaca każdego, kto mógłby mu zaszkodzić, a jeśli
pieniądze nie mogą załatwić sprawy, to pozbywa się przeciwnika. Sayre wie o
wszystkich ciemnych stronach poczynań swojego ojca i dlatego postanawia nie
wracać do San Francisco, gdzie prowadzi własną firmę, dopóki nie odkryje
prawdziwego powodu śmierci Danny’ego. Szereg mrocznych tajemnic, które kobieta
odkrywa, prowadzi właśnie do jej rodzinnego domu.
Tak, jak wspomniałam na początku, nie jest to typowy romans i dlatego muszę
przyznać, że Sandra Brown pozytywnie mnie zaskoczyła.
Książka trzymała mnie w napięciu i trudno było mi się od niej oderwać. W związku
z tym przeczytałam ją bardzo szybko. Treść powieści pokazuje, jak bardzo ludzie
mogą czuć się zastraszeni przez swojego pracodawcę. Nawet w obliczu grożących
im tragedii, nie potrafią pokazać swojego sprzeciwu wobec nieprawości. Paniczny
strach nie pozwala im bronić swoich praw. Oczywiście, jest tutaj także obecna
zemsta za doznane krzywdy. Dodam, że żądzą zemsty pała nie tylko Sayre, ale
także jeszcze inny bohater powieści. Jeśli chcecie wiedzieć kto, przeczytajcie
książkę. Myślę, że warto. Jeśli chodzi o zakończenie, to naprawdę mnie
zaskoczyło. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy.
Niestety, w tym miejscu muszę wytknąć Wydawcy błąd. Otóż, szanowny Wydawco,
Sara i Sayre to dwa różne imiona. Jestem przekonana, że bohaterka powieści ma na
imię Sayre, ponieważ na kartach książki powtarza się ono cyklicznie i ani razu
nie zmienia się. Natomiast na okładce, gdzie widnieje notka od Wydawcy, użytym
imieniem jest Sara. Na koniec z pełną odpowiedzialnością mogę stwierdzić, że
powieść Żar jest książką godną uwagi,
zarówno dla kogoś, kto preferuje literaturę kobiecą, jak i dla osób lubiących
powieści sensacyjne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz