poniedziałek, 27 października 2025

Renata Czarnecka – „Apetyt na życie. Kornelia od serca”

 




Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Autorki. Dziękuję!


Wydawnictwo: AXIS MUNDI 2025
 

W świecie, który nieustannie przyspiesza, hołdując młodości i spychając starość na margines, pojawiają się książki, które z odwagą i czułością przełamują utarte schematy. Jedną z takich literackich pereł jest Apetyt na życie. Kornelia od serca autorstwa Renaty Czarneckiej — powieść, która nie tylko ogrzewa serce, lecz staje się prawdziwym manifestem życia, empatii i niegasnącego ducha, niezależnie od wieku. To opowieść o Kornelii, osiemdziesięcioletniej kobiecie, która z niezwykłą siłą udowadnia, że apetyt na życie nie ma terminu ważności, a ludzkie serce potrafi bić pełnią mocy, oferując ciepło i zrozumienie w świecie coraz bardziej obojętnym. Już od pierwszych stron Renata Czarnecka z wyjątkową subtelnością i wrażliwością wprowadza nas w codzienność Kornelii — emerytowanej bibliotekarki, dla której wiek to tylko liczba. W jej duszy wciąż tli się nieskończona ciekawość świata i głęboka potrzeba dzielenia się dobrem. Kornelia uosabia to, co w człowieku najpiękniejsze: autentyczną radość z istnienia, otwartość na drugiego człowieka i zdolność dostrzegania uroku w najdrobniejszych gestach i chwilach. Jej życzliwość i gotowość do działania, nawet u progu dziewiątej dekady życia, czynią z niej bohaterkę, której nie sposób nie pokochać.
 
Kornelia to bohaterka, która z wdziękiem przełamuje stereotypy związane ze starością. W świecie, gdzie od osób w podeszłym wieku często oczekuje się wycofania, pasywności i cichego godzenia się z przemijaniem, Kornelia jawi się jako ich pełna antyteza. Jej życie to nieustanne odkrywanie, aktywne uczestnictwo w codzienności i, co najważniejsze, nieprzerwane dawanie siebie innym. Jednym z najbardziej urokliwych i symbolicznych momentów w fabule jest epizod z przypadkowym ufarbowaniem włosów na różowo. Ten pozornie drobny incydent staje się metaforą jej życiowej postawy — spontanicznej, otwartej na eksperymenty, niebojącej się małych, nieoczekiwanych ekscesów. Różowe włosy Kornelii nie świadczą o braku rozsądku, lecz o odwadze bycia sobą, o młodzieńczym duchu, który nie pozwala zamknąć się w ciasnych ramach społecznych konwenansów. To wyraz wolności, wewnętrznego luzu i pogodzenia się z tym, co przynosi los, a także zdolności do czerpania z tego radości. Ten drobny epizod mówi o Kornelii więcej niż niejedna strona opisu: to kobieta, która z uśmiechem przyjmuje niespodzianki, nawet te, które innych mogłyby wprawić w zakłopotanie.

Jednak Kornelia to nie tylko uosobienie beztroskiej radości. Jej „apetyt na życie” idzie w parze z głęboką wrażliwością i autentycznym sercem dla innych. Przykładem jest jej świadoma, przemyślana troska o sąsiada. Renata Czarnecka pokazuje, że aktywność Kornelii nie jest powierzchownym eskapizmem, lecz wynika z potrzeby kontaktu, empatii i realnej chęci niesienia pomocy. To działanie wymagające zaangażowania, uważności i gotowości do wyjścia poza własną strefę komfortu. W świecie, gdzie relacje sąsiedzkie często sprowadzają się do anonimowości, Kornelia staje się wzorem budowania wspólnoty. Jej troska nie jest nachalna, lecz subtelna — oparta na obserwacji, zrozumieniu i cichej obecności tam, gdzie jest naprawdę potrzebna. Najbardziej poruszającym, a zarazem bolesnym aspektem empatii Kornelii jest jej próba pomocy młodemu bezdomnemu. Ten epizod wnosi do powieści Renaty Czarneckiej wyjątkową głębię i realizm. Nie mamy tu do czynienia z cukierkową wizją świata, w której dobra wola jednostki rozwiązuje wszystkie problemy. Wręcz przeciwnie — autorka nie boi się ukazać, że dobroć i chęć niesienia pomocy nie zawsze wystarczają, że życie bywa okrutne, a cierpienie nie zawsze daje się ukoić prostym gestem. To trudne doświadczenie nie załamuje jednak Kornelii, lecz przeciwnie — ujawnia jej wewnętrzną siłę i niezachwianą wiarę w wartość empatii, nawet jeśli niesie ona ze sobą ból. Dzięki temu Kornelia staje się postacią jeszcze bardziej wiarygodną i ludzką — nie jest naiwną idealistką, lecz realistką, która mimo wszystko wybiera dobro. I właśnie w obliczu takich porażek jej „apetyt na życie” oraz „serce” lśnią najjaśniej, dowodząc, że prawdziwa siła tkwi w nieuleganiu rozpaczy.
 
Jednym z kluczowych momentów w życiu Kornelii jest decyzja o sprzedaży domu i przeprowadzce do pobliskiego miasteczka — krok podjęty za namową córek. Dla wielu osób w starszym wieku opuszczenie znanych kątów, pełnych wspomnień i emocjonalnych zakorzenień, bywa doświadczeniem niezwykle trudnym, a nierzadko wręcz nie do przyjęcia. Kornelia, choć zapewne z pewnym sentymentem, decyduje się jednak na ten ruch, dając wyraz swojej niezwykłej elastyczności i otwartości na nowy etap życia. Ta przeprowadzka nie jest jedynie zmianą adresu, ale staje się metaforą wewnętrznej gotowości do adaptacji, porzucenia rutyny na rzecz nowych doświadczeń. Kornelia nie zamyka się w sobie, nie rozpamiętuje utraconej przeszłości, lecz z odwagą i ciekawością otwiera się na to, co przed nią. To właśnie w tej decyzji najpełniej ujawnia się jej „apetyt na życie” — gotowość do przyjęcia zmian i aktywnego współtworzenia nowej codzienności. Córki, które ją do tego zachęcają, odgrywają tu istotną rolę — symbolizują międzypokoleniowe wsparcie i więź, która daje siłę do podejmowania śmiałych decyzji. Nowe miasteczko staje się dla Kornelii nie tylko miejscem zamieszkania, ale nową sceną, na której może kontynuować swój niepowtarzalny spektakl życia — z tą samą czułością, energią i otwartością, które definiują ją od pierwszych stron powieści.
 
Życie Kornelii w nowym otoczeniu wydaje się na pierwszy rzut oka zwyczajne, a jednak Renata Czarnecka potrafi wydobyć z tej codzienności niezwykły urok. Emerytowana bibliotekarka z wyjątkową wnikliwością obserwuje swoich sąsiadów — nie z ciekawskim zacięciem, lecz z empatyczną uwagą, przypominającą antropologiczne studium ludzkich gestów, emocji, drobnych radości i smutków. Jej życiowe i zawodowe doświadczenie bez wątpienia ukształtowało w niej umiejętność „czytania ludzi” — dostrzegania historii ukrytych za fasadą codzienności. W oczach Kornelii każdy człowiek jest jak otwarta księga, warta poznania. Wyprawa do pobliskiego marketu czy księgarni nie jest dla niej jedynie obowiązkiem — to małe ekspedycje, podróże w świat zapachów, przedmiotów, a przede wszystkim innych ludzi. W księgarni Kornelia czuje się jak w swoim dawnym królestwie. Choć dziś stoi po drugiej stronie lady, nadal z pasją przegląda nowe tytuły, dotyka okładek, zanurza się w literackie światy. To dowód, że jej intelektualna ciekawość i miłość do kultury nie wygasły.
 
Kornelia z upodobaniem dzierga na drutach. Jest to czynność, która w dzisiejszym świecie bywa postrzegana jako anachroniczna, lecz w powieści nabiera głębokiego znaczenia. Dzierganie to forma medytacji, cierpliwości, tworzenia czegoś z niczego, a także symbol troski i ciepła, które Kornelia tak chętnie ofiarowuje innym. Każdy splot to metafora życia — misterny, wymagający uwagi, a w efekcie przynoszący coś pięknego i użytecznego. To również wyraz spokoju i zwolnienia tempa, które w świecie nieustannego pośpiechu stają się luksusem i sposobem na kontemplację. A gdy Kornelia z miłością wyczekuje odwiedzin ukochanych córek, odsłania się jej głębokie zakorzenienie w rodzinie. To właśnie te relacje są dla niej kotwicą, źródłem siły i radości. Oczekiwanie nie jest bierne, ale pełne ciepła, przygotowań, drobnych gestów, które emanują serdecznością. Kornelia, choć niezależna i silna, potrafi czerpać szczęście z bliskości innych. I właśnie to czyni ją tak pełną, tak bardzo ludzką.
 
Apetyt na życie. Kornelia od serca to książka, która z pozoru snuje prostą opowieść, lecz pod jej powierzchnią kryje się bogactwo uniwersalnych tematów, poruszających najgłębsze struny ludzkiego doświadczenia. Jednym z najważniejszych przesłań powieści jest ukazanie starości nie jako schyłku życia, lecz jako stanu ducha. Renata Czarnecka z odwagą odrzuca stereotypowe postrzeganie wieku jako granicy aktywności czy sensu życia. Kornelia staje się żywym dowodem na to, że prawdziwa witalność tkwi w umyśle i sercu. Jej postawa przypomina, że osoby starsze wciąż mają wiele do zaoferowania — mądrość, empatię, radość życia i gotowość do uczestnictwa w życiu społecznym. Książka staje się tym samym wyrazistym głosem sprzeciwu wobec ageizmu i zaproszeniem do refleksji nad wartością doświadczenia. Autorka z czułością i precyzją ukazuje również, jak fundamentalne dla ludzkiego szczęścia są autentyczne relacje. Kornelia nieustannie buduje mosty — z sąsiadami, z przypadkowymi przechodniami, z rodziną. Jej otwartość, brak osądu i uważność tworzą przestrzeń, w której inni mogą poczuć się bezpieczni i zauważeni. W świecie cyfrowych interakcji i samotności w tłumie, ta powieść przypomina o bezcennej wartości prawdziwych kontaktów międzyludzkich.




Empatia w ujęciu Kornelii to nie bierne współczucie, lecz aktywne działanie. Jej „serce” nie jest jedynie metaforą, ale realną siłą napędową jej codziennych wyborów. Nawet gdy próby pomocy kończą się niepowodzeniem, Kornelia nie zamyka się w sobie. Przeciwnie, jej gotowość do otwierania się na innych, mimo ryzyka zranienia, świadczy o niezwykłej odwadze bycia wrażliwym w świecie, który często premiuje obojętność i twardość. Powieść nie unika trudnych tematów. Wątek bezdomnego wprowadza element tragizmu i głębokiej refleksji nad kruchością ludzkiego losu. To przypomnienie, że nawet największe dobro nie zawsze wystarcza, by przezwyciężyć wszystkie przeciwności. A jednak Kornelia nie traci nadziei. Jej filozofia życia obejmuje zarówno światło, jak i cień — uczy, że nawet w obliczu straty można odnaleźć siłę, by iść dalej i nadal otwierać się na innych. Wreszcie, esencją Apetytu na życie jest radość z małych rzeczy. Kornelia pokazuje, że szczęście nie zależy od wielkich wydarzeń czy materialnych osiągnięć, lecz od umiejętności dostrzegania piękna w codzienności: w promieniach słońca, zapachu świeżego chleba, nowej książce, rozmowie z córkami, czy kolejnym oczku na drutach. To opowieść o tym, że spowolnienie tempa i uważne życie mogą przynieść niezwykłe bogactwo doznań — i że prawdziwy apetyt na życie nie zna wieku.
 
Renata Czarnecka pisze językiem, który działa jak ciepły koc — otula, koi i zaprasza do zaszycia się w lekturze. Jej styl jest niezwykle przystępny, a zarazem pełen subtelności i poetyckiej delikatności. Zdania płyną miękko, tworząc spokojny, niemal medytacyjny rytm, doskonale współgrający z charakterem głównej bohaterki i tempem jej życia. Autorka unika zbędnych udziwnień, wyszukanych metafor czy skomplikowanych konstrukcji, dzięki czemu tekst trafia prosto do serca i pozostaje bliski czytelnikowi. Autorka posiada wyjątkową zdolność tworzenia żywych obrazów i oddawania emocji. Poprzez drobne detale, przemyślenia Kornelii i jej codzienne interakcje z otoczeniem, buduje postać głęboko autentyczną, która porusza swoją prawdą. Jej opisy są pełne empatii i czułości, sprawiając, że czytelnik nie tylko śledzi wydarzenia, ale przeżywa je razem z bohaterką. Delikatne, inteligentne poczucie humoru przeplata się z momentami refleksji, tworząc narrację, która potrafi zarówno rozbawić, jak i wzruszyć. Renata Czarnecka posługuje się prostotą, by przekazać głębokie prawdy o człowieku i świecie. Jej styl nie epatuje formą, lecz skupia się na treści — na tym, co najważniejsze: emocjach, relacjach, codziennych gestach. To właśnie ta literacka prostota, połączona z wrażliwością, czyni jej prozę tak poruszającą i prawdziwą.




W dzisiejszym świecie, zdominowanym przez pośpiech, cynizm i coraz częściej doskwierającą samotność, Apetyt na życie. Kornelia od serca Renaty Czarneckiej jawi się jako książka niezwykle potrzebna. To prawdziwy balsam dla duszy — czułe przypomnienie o wartościach, które tak łatwo giną w zgiełku codzienności. Powieść ta działa niczym pigułka optymizmu, podana w przystępnej, a zarazem literacko wyrafinowanej formie. To lektura dla każdego, kto szuka ukojenia, inspiracji i potwierdzenia, że życie — nawet w jego późnym etapie — może być pełne barw, sensu i radości. To książka skierowana zarówno do tych, którzy czują się zmęczeni i zagubieni, jak i do tych, którzy pragną pogłębić swoją empatię i spojrzeć na świat oczami osoby pełnej mądrości i miłości. Ta powieść to także ważny głos w debacie o godności starości i o tym, jak budować społeczeństwo, w którym każda generacja czuje się wartościowa i potrzebna. Kornelia to nie tylko bohaterka literacka, lecz także wzór. Wzór człowieka, który niezależnie od wieku potrafi cieszyć się każdym dniem, okazywać serce innym i znajdować siłę do życia, nawet gdy los nie szczędzi przeszkód. To opowieść, która zostaje z czytelnikiem na długo po przewróceniu ostatniej strony, inspirując do większej uważności, empatii i — przede wszystkim — do odkrywania własnego apetytu na życie.
 
Reasumując, Apetyt na życie. Kornelia od serca Renaty Czarneckiej to wyjątkowa podróż w świat autentycznych emocji, subtelnych obserwacji i głębokiej życiowej mądrości. To książka, która z czułością i lekkością opowiada o sile ludzkiego ducha, o niegasnącej ciekawości świata i o tym, że wiek to tylko liczba, a prawdziwy apetyt na życie, podobnie jak serce zdolne do kochania, może bić pełnią mocy przez całe życie. Kornelia, z różowymi włosami i niezachwianą wiarą w dobro, staje się przewodniczką po świecie, w którym nawet najmniejsze gesty mają ogromne znaczenie, a każda chwila zasługuje na celebrację. To powieść, która nie tylko bawi i wzrusza, ale przede wszystkim uczy. Pokazuje, jak żyć pełnią życia, jak pielęgnować relacje międzyludzkie, jak radzić sobie z trudnościami i odnajdywać piękno w codzienności. Renata Czarnecka stworzyła dzieło będące literackim balsamem dla duszy — przypomnieniem o tym, co najważniejsze, i inspiracją do tego, by z odwagą i otwartym sercem przyjmować każdy nowy dzień. To książka, którą warto polecić każdemu, kto pragnie poczuć ciepło, wzruszyć się i na nowo odkryć swój własny, niepowtarzalny apetyt na życie.



Agnieszka Różycka
tłumaczka, autorka, eseistka, dziennikarka
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz