Osiemnaste stulecie w Szkocji naznaczone było wytrwałymi, choć
ostatecznie bezskutecznymi próbami jakobitów, zmierzających do przywrócenia
zdetronizowanej dynastii Stuartów na tron brytyjski. Od nieudanej francuskiej
inwazji w 1708 roku po katastrofalną klęskę pod Culloden w 1746 roku i jej
brutalne konsekwencje, ruch jakobicki tworzył złożoną mozaikę lojalności
dynastycznej, społeczno‑ekonomicznych krzywd, przekonań religijnych oraz
poczucia kulturowej tożsamości. Nie był to ruch jednolity ¾ jego
zwolennicy wywodzili się z różnych środowisk, które łączyło przede wszystkim
rozczarowanie sukcesją hanowerską, a w wielu przypadkach także sprzeciw wobec Aktu Unii z 1707 roku. Analiza natury
jakobityzmu w osiemnastowiecznej Szkocji ukazuje motywacje stojące za kolejnymi
próbami restauracji Stuartów, stosowane strategie oraz liczne przyczyny
ostatecznej porażki, która doprowadziła do głębokiej przemiany społeczeństwa
szkockiego i jego miejsca w kształtującym się państwie brytyjskim.
Korzenie jakobityzmu sięgają końca XVII wieku, a zwłaszcza rewolucji
chwalebnej z 1688 roku. Obalenie króla Jakuba VII Szkockiego (Jakuba II
Angielskiego) nie zostało powszechnie zaakceptowane, szczególnie przez tych,
którzy wierzyli w boskie prawo monarchii i uznawali decyzję parlamentu za
bezprawne pozbawienie tronu. Katolicyzm Jakuba, będący główną przyczyną jego
upadku w Anglii, w Szkocji spotkał się z bardziej zróżnicowanym odbiorem ¾ znaczna część Kościoła episkopalnego pozostała lojalna wobec Stuartów,
postrzegając rewolucję chwalebną jako narzucenie prezbiterianizmu i politycznej
dominacji Anglii. Ta początkowa lojalność dynastyczna została dodatkowo
umocniona przez Akt o następstwie tronu
z 1701 roku, który wykluczał katolików z dziedziczenia korony i wskazywał
protestancką dynastię hanowerską jako następców Jakuba, tym samym trwale
odsuwając starszą linię Stuartów.
 |
Jakub VII (II) Stuart Portret został namalowany pomiędzy 1650 a 1675 rokiem w szkole sir Petera Lely'ego.
|
Jeszcze większym katalizatorem niezadowolenia okazał się Akt Unii z 1707 roku, który
przekształcił lojalność wobec Stuartów w szerszy sprzeciw polityczny. Unia,
niepopularna w wielu kręgach społeczeństwa szkockiego, była postrzegana jako
zdrada narodowej suwerenności, podyktowana angielskimi interesami gospodarczymi
i chciwością części szkockich komisarzy. Wielu Szkotów, niezależnie od
wyznania, odczuwało głęboką urazę z powodu utraty własnego parlamentu i
postrzeganego podporządkowania kulturowego. Dla tych „patriotycznych” jakobitów
restauracja Stuartów stała się nierozerwalnie związana z uchyleniem Unii i
ponownym potwierdzeniem szkockiej niezależności. Dwór Stuartów na wygnaniu ¾ najpierw w Saint‑Germain, a później w Rzymie ¾ pełnił rolę symbolicznego punktu zbornego
dla rozczarowanych nowym porządkiem politycznym, podtrzymując poczucie
wspólnego sprzeciwu wobec reżimu hanowerskiego i parlamentu westminsterskiego.
Pierwsza poważna próba restauracji Stuartów w XVIII wieku miała miejsce
podczas planowanej francuskiej inwazji w 1708 roku. Operacja ta, której celem
było wysadzenie na ląd Jakuba Franciszka Edwarda Stuarta („Starego
Pretendenta”) w Szkocji wraz z licznymi oddziałami francuskimi, ujawniła kilka
motywów, które później wielokrotnie powracały w działaniach jakobitów. Wyprawa,
kluczowo uzależniona od zagranicznego wsparcia militarnego, zakończyła się
niepowodzeniem wskutek przewagi brytyjskiej marynarki w sztuce żeglugi oraz
niesprzyjających warunków pogodowych, które uniemożliwiły lądowanie. Ta wczesna
klęska uwydatniła podatność strategii jakobickiej na czynniki zewnętrzne i
dominację brytyjskiej potęgi morskiej. Choć przedsięwzięcie zyskało znaczne
poparcie społeczne w Szkocji, zwłaszcza w Edynburgu, jego fiasko pozostawiło
zwolenników bez punktu skupienia dla mobilizacji, podkreślając potrzebę silnego
wewnętrznego przywództwa zdolnego wykorzystać szeroko rozpowszechnione poczucie
krzywdy.
 |
Książę Jakub Franciszek Edward Stuart Portret pochodzi z 1712 roku. autor: Alexis Simon Belle |
Siedem lat później sprawa jakobicka ponownie przerodziła się w otwarty
bunt ¾ powstanie z 1715 roku. Na jego czele stanął Jan Erskine, hrabia Mar,
były sekretarz stanu Szkocji, który początkowo popierał Unię, lecz rozczarowany
zmienił stronę. Było to powstanie o najszerszym zasięgu geograficznym spośród
wszystkich prób jakobickich. Mar wzniósł sztandar w Braemar, apelując zarówno
do klanów górskich, jak i do niezadowolonej szlachty nizinnej. Rebelia szybko
nabrała rozpędu, przejmując kontrolę nad Perth i umacniając obecność w
północno‑wschodniej Szkocji. Jednak wizja strategiczna Mara okazała się
poważnie wadliwa. Mimo dowodzenia znacznymi siłami, nie potrafił wykorzystać początkowej
przewagi, zwłaszcza w niezdecydowanej konfrontacji z wojskami hanowerskimi
księcia Argyll pod Sheriffmuir. Bitwa ta, w dużej mierze nierozstrzygnięta,
obnażyła wojskowe niedostatki Mara i jego niezdolność do odniesienia
decydującego zwycięstwa.
 |
Jan Erskine, hrabia Mar, wraz ze swoim synem, Tomaszem Portret pochodzi z 1750 roku. autor: sir Godfrey Kneller |
Przybycie Starego Pretendenta do Szkocji w grudniu 1715 roku, gdy
powstańczy impet już osłabł, niewiele zmieniło. Jakub, opisywany jako postać
poważna i melancholijna, nie posiadał charyzmy ani zdecydowanego przywództwa,
które mogłyby zjednoczyć chwiejące się siły. Jego obecność nie zdołała wzbudzić
szerokiego poparcia, niezbędnego dla sukcesu, zwłaszcza wśród szlachty
nizinnej, która ¾ mimo niezadowolenia z Unii ¾ obawiała się destabilizacji i wpływów katolickich związanych z restauracją
Stuartów. Brak istotnej pomocy zagranicznej, słabo skoordynowana strategia oraz
wewnętrzne podziały wśród dowódców doprowadziły ostatecznie do upadku
powstania. Pretendent wraz z Marem musieli uchodzić do Francji, pozostawiając
zwolenników na pastwę represji ze strony rządu hanowerskiego, obejmujących
pierwsze akty rozbrojeniowe i konfiskaty majątków. Choć powstanie z 1715 roku
ujawniło wciąż znaczące resztki poparcia dla Stuartów w Szkocji, jednocześnie
obnażyło fundamentalne słabości ruchu jakobickiego ¾ niewystarczające przywództwo, brak realnego wsparcia zagranicznego oraz trudności
w jednoczeniu rozproszonych frakcji.
Mniejsza, lecz strategicznie istotna próba jakobicka miała miejsce w
1719 roku i przeszła do historii jako bitwa pod Glenshiel. Powstanie to
wyróżniało się wyraźnym uzależnieniem od wsparcia militarnego Hiszpanii, która
w ramach wojny Poczwórnego Przymierza dążyła do destabilizacji Wielkiej
Brytanii. Niewielki hiszpański korpus ekspedycyjny wraz z grupą jakobickich
emigrantów wylądował w Zachodnich Highlands. Planowana większa flota inwazyjna,
przewożąca tysiące żołnierzy oraz samego Pretendenta, została jednak
rozproszona przez sztormy u wybrzeży przylądka Finisterre, pozostawiając
szkocki oddział desantowy odizolowany i skazany na klęskę. Następująca porażka
pod Glenshiel z rąk wojsk hanowerskich utrwaliła przekonanie, że bez znaczącej
i wiarygodnej zagranicznej interwencji militarnej powstania jakobickie nie
miały szans w starciu z lepiej wyposażonym i centralnie zorganizowanym państwem
brytyjskim.
 |
Bitwa pod Glenshier Na obrazie najprawdopodobniej widać lorda Jerzego Murray'a (ok. 1700-1760), Rob Roya MacGregora (1671-1734) oraz generała Józefa Wightmana (zm. 1722). autor: Peter Tillemans |
Lata między 1719 a 1745 rokiem przyniosły względną przerwę w otwartych
działaniach militarnych jakobitów, choć napięcia wciąż się utrzymywały. Rząd
hanowerski, coraz bardziej świadomy ciągłego zagrożenia, prowadził politykę
stopniowej integracji Highlands z państwem brytyjskim, budując drogi wojskowe i
zakładając garnizony. Tymczasem nastroje jakobickie nadal tliły się,
podtrzymywane przez tajne stowarzyszenia, sieć agentów oraz nieustające
nadzieje na francuską interwencję, szczególnie w okresach konfliktów
angielsko‑francuskich. Na tym tle przygotowano scenę dla najbardziej
dramatycznej i ostatecznie decydującej próby jakobickiej ¾ powstania z 1745 roku, prowadzonego przez Karola Edwarda Stuarta, „Młodego
Pretendenta”, znanego także jako „Bonnie Prince Charlie” (pol. Piękny książę Karol).
 |
Zaginiony portret Karola Edwarda Stuarta, najstarszego syna księcia Jakuba Franciszka Edwarda Stuarta Portret został namalowany w 1745 roku. autor: Allan Ramsay
|
Karol Edward Stuart był postacią znacznie bardziej charyzmatyczną i
ambitną niż jego ojciec. Rozczarowany biernością dworu Stuartów i przekonany,
że konieczny jest śmiały krok, w lipcu 1745 roku rozpoczął swoją legendarną
wyprawę, lądując na Eriskay na Hebrydach Zewnętrznych zaledwie z garstką
towarzyszy i minimalnym wsparciem francuskim. Jego ryzykowny plan początkowo
przyniósł sukces. Choć część wodzów klanów okazywała niechęć, osobisty urok
Karola oraz potężna symbolika nazwiska Stuartów szybko zgromadziły znaczną
liczbę górskich klanów. Wzniesienie sztandaru w Glenfinnan w sierpniu oznaczało
oficjalny początek powstania. Pierwsze etapy powstania z 1745
roku przyniosły zdumiewające sukcesy. Edynburg szybko padł, a Karol ogłosił
swojego ojca królem Jakubem VIII i III w Pałacu Holyrood. Następująca bitwa pod
Prestonpans we wrześniu zakończyła się spektakularnym zwycięstwem słabo
wyposażonych, lecz niezwykle zdeterminowanych górali nad siłami hanowerskimi
dowodzonymi przez sir Jana Cope’a. Triumf ten podniósł morale i przyciągnął
nowych rekrutów, wywołując autentyczny niepokój w Londynie i chwilowo
potwierdzając śmiałość strategii Karola. Armia jakobicka, licząca już około 5
000 ludzi, ruszyła na południe do Anglii w listopadzie, docierając aż do Derby ¾ zaledwie 120 mil od Londynu.
Marsz do Derby okazał się jednak punktem zwrotnym rebelii. Choć
militarnie skuteczny w zwodzeniu i przechytrzaniu sił hanowerskich, nie zdołał
wzniecić szerokiego poparcia angielskiego, na które Karol tak liczył. Angielski
jakobityzm, choć obecny, pozostawał rozproszony i niechętny do otwartego buntu.
Armia jakobicka została odizolowana, głęboko na wrogim terytorium, narażona na
konwergencję sił generała Wade’a, księcia Cumberland oraz rosnącej krajowej
milicji. W obliczu informacji o braku francuskiego desantu na południu i przy
nadmiernie rozciągniętych liniach zaopatrzenia, doświadczeni dowódcy Karola
opowiedzieli się za odwrotem. Pomimo gorącego pragnienia Karola, by kontynuować
marsz na Londyn, rada wojenna w Derby zdecydowała o powrocie do Szkocji na
początku grudnia. Decyzja ta, choć strategicznie rozsądna w danych
okolicznościach, była ogromnym ciosem psychologicznym dla sprawy jakobickiej i
głębokim rozczarowaniem dla Karola, który nigdy nie wybaczył swoim oficerom.
 |
Epizod w bitwie na wrzosowisku Culloden Obraz został namalowany w 1750 roku. autor: David Morier |
Odwrót na północ okazał się trudny, pełen potyczek i narastającego
zniechęcenia. Ostatnie, choć krótkotrwałe zwycięstwo jakobici odnieśli w
styczniu 1746 roku pod Falkirk Muir, lecz nie wystarczyło ono, by odmienić losy
kampanii. Armia, ograniczona już w dużej mierze do Highlands, była coraz
bardziej wyczerpana, źle zaopatrzona i nękana dezercjami. Ostateczna
konfrontacja z dobrze wyposażoną, zdyscyplinowaną i liczniejszą armią
hanowerską dowodzoną przez księcia Cumberland rozegrała się 16 kwietnia 1746
roku na wrzosowisku Culloden. Bitwa zakończyła się katastrofalną klęską
jakobitów. Otwarty, płaski teren Culloden Moor uniemożliwił skuteczność
tradycyjnej szarży góralskiej, która została zatrzymana przez niszczycielski
ogień muszkietowy i artyleryjski. Błędy w rozmieszczeniu wojsk, problemy
komunikacyjne oraz ogromna przewaga w profesjonalizmie wojskowym przesądziły o
szybkim i brutalnym końcu jakobickiego marzenia. Karol Edward Stuart stał się
uciekinierem, słynnie wymykając się dzięki pomocy Flory MacDonald, spędzając
miesiące w ukryciu, zanim ostatecznie zdołał przedostać się do Francji.
 |
Flora MacDonald z białymi różami będącymi symbolem jakobitów Portret został namalowany w 1749 roku. autor: Allan Ramsay |
Przyczyny ostatecznej porażki prób jakobickich, a zwłaszcza powstania z 1745
roku, były wielowymiarowe. Po pierwsze, wewnętrzne podziały i spory
strategiczne nieustannie osłabiały przywództwo. Powstanie z 1715 roku cierpiało
na niezdecydowanie hrabiego Mara i brak charyzmy Pretendenta. W 1745 roku, choć
początkowa energia Karola była kluczowa, jego późniejszy upór i odmowa słuchania
rad doświadczonych dowódców ¾ szczególnie w Derby i przed Culloden ¾ okazały się zgubne. Rywalizacje klanowe, choć chwilowo stłumione, wielokrotnie
powracały, utrudniając rekrutację i spójność taktyczną. Po drugie, brak
szerokiego poparcia społecznego stanowił krytyczną słabość. Jakobityzm cieszył
się znacznym wsparciem w Highlands, w części północno‑wschodnich Lowlands oraz
wśród szkockich episkopalnych, lecz nigdy nie zdołał zmobilizować większości
mieszkańców Lowlands, gdzie lojalność wobec prezbiterianizmu i pragmatyzm
ekonomiczny przeważały nad sentymentem dynastycznym. Kluczowe było także to, że
angielski jakobityzm pozostał ruchem iluzorycznym, nigdy nie przekształcając
się w masowe powstanie, na które Karol tak liczył. Bez szerszego zaplecza armia
jakobicka pozostała w dużej mierze siłą góralską, podatną na izolację.
Po trzecie, niewystarczająca i często oportunistyczna pomoc zagraniczna
była powtarzającą się piętą achillesową. Francuskie wsparcie, choć wielokrotnie
obiecywane, rzadko pojawiało się w odpowiednim momencie i w wystarczającej
skali. Francja traktowała jakobitów przede wszystkim jako narzędzie
destabilizacji Wielkiej Brytanii i odciągania jej zasobów w szerszych
konfliktach europejskich, a nie jako sprawę wartą pełnego zaangażowania.
Powstania z 1708, 1715 i 1745 roku cierpiały z powodu niewypłynięcia flot
francuskich lub spóźnionej, ograniczonej pomocy. Bez zdecydowanego wsparcia
militarnego i finansowego ze strony dużej potęgi europejskiej jakobici nie
mogli liczyć na pokonanie przewagi zasobów państwa brytyjskiego. Wreszcie,
najważniejszym czynnikiem okazała się siła i odporność państwa hanowerskiego.
Rząd brytyjski dysponował zawodową armią, potężną flotą, sprawnym wywiadem oraz
ogromnie przewyższającymi zasobami finansowymi. Sukcesja hanowerska, mimo
początkowej niepopularności, stopniowo zyskiwała legitymację, szczególnie wśród
zamożnych klas kupieckich i arystokracji wigowskiej. Brytyjska dominacja morska
utrudniała jakobitom uzyskanie trwałej pomocy zagranicznej, a rozbudowa
infrastruktury ¾ zwłaszcza dróg wojskowych w Highlands ¾ umożliwiała szybkie przemieszczanie wojsk. Dowódcy hanowerscy, zwłaszcza książę
Cumberland, wyciągnęli wnioski z wcześniejszych błędów i zastosowali skuteczne
taktyki przeciwko siłom jakobickim.
 |
Jakobici - romatyczna wersja jakobityzmu z XIX wieku autor: John Pettie |
Choć polityczny jakobityzm faktycznie zakończył swój żywot na
wrzosowisku Culloden, jego dziedzictwo w osiemnastowiecznej Szkocji i poza jej
granicami okazało się niezwykle trwałe. Ruch ten sprzyjał kształtowaniu
wyraźnego poczucia szkockiej tożsamości, szczególnie w opozycji wobec Unii i
dominacji Anglii. Po klęsce jakobityzm stopniowo ulegał romantyzacji, zwłaszcza
w XIX wieku, przekształcając się w potężny mit kulturowy ¾ „straconą sprawę” ¾ upamiętnianą w pieśniach, literaturze i
sztuce. Bonnie Prince Charlie, pełen uroku, lecz ostatecznie tragiczny bohater,
stał się trwałym symbolem szkockiego oporu, odwagi i żalu. Ta romantyzacja
często jednak zacierała złożone polityczne, religijne i społeczno‑ekonomiczne
realia pierwotnego ruchu, jak również brutalne represje, które nastąpiły po
jego upadku.
Jakobityzm w osiemnastowiecznej Szkocji był wytrwałą, lecz ostatecznie
skazaną na niepowodzenie próbą restauracji dynastii Stuartów i ¾ dla
wielu ¾ odwrócenia skutków Aktu Unii. Napędzani złożoną grą
lojalności dynastycznej, społeczno‑ekonomicznych krzywd i kulturowej
odrębności, jakobici podjęli kilka znaczących powstań, z których najważniejsze
miały miejsce w latach 1715 i 1745. Ich porażki wynikały z wielu czynników:
ograniczeń przywództwa, wewnętrznych podziałów, trwałego braku szerokiego
poparcia poza określonymi regionami i warstwami społecznymi, kluczowego niedostatku
wiarygodnej i zdecydowanej pomocy zagranicznej oraz przewagi militarnej i
gospodarczej konsolidującego się państwa hanowerskiego. Klęska pod Culloden i następujące po niej represyjne ustawodawstwo nie
tylko zakończyły walkę dynastyczną, lecz także zasadniczo przeobraziły
społeczne, polityczne i kulturowe oblicze Szkocji, integrując Highlands z
brytyjskim imperium i pozostawiając trwałe konsekwencje. Choć polityczne cele
jakobitów nigdy nie zostały osiągnięte, pozostawili oni niezatarty ślad w szkockiej
świadomości narodowej, przyczyniając się do poczucia historycznej krzywdy oraz
bogatego dziedzictwa kulturowego, które rezonuje do dziś.
Bibliografia:
1.
Duffy Ch.: Fight
for a Throne: The Jacobite ’45 Reconsidered, Helion & Company, Solihull
2015.
2. Hopkins P.: Glencoe and the End of the Highland War,
John Donald Publishers, Edynburg 1998.
3. McLynn F.: Charles Edward Stuart: A Tragedy in Many
Acts, Routledge, Londyn 1988.
4. Monod P. K.: Jacobitism and the English People, 1688–1788,
Cambridge, University Press Cambridge 1989.
5. Pittock M.: The Myth of the Jacobite Clans, (wydanie
drugie), Edinburgh University Press, Edynburg 2009.
6.
Szechi D.: 1715:
The Great Jacobite Rebellion, Yale University Press, New Haven 2006.
Ⓒ Agnieszka Różycka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz