poniedziałek, 27 sierpnia 2018

O tym, jak Wiktoria Hanowerska zdobyła tron







Królowa Wiktoria Hanowerska (1819-1901) w ciągu sześćdziesięciu trzech lat swoich rządów była świadkiem wielu zmian zachodzących na świecie i obecnie czas jej panowania jest drugim co długości w historii. Lecz jej droga do tronu nie zawsze była łatwa. Urodzona w kryzysie sukcesyjnym, Wiktoria była mało prawdopodobną kandydatką do tronu. W chwili narodzin była bowiem piąta w kolejności do tronu, a jej ojciec, Edward August, książę Kentu i Strathearn (1767-1820), był czwartym dzieckiem króla Jerzego III Hanowerskiego (1738-1820). Jak zatem Wiktorii udało się zostać królową? I dlaczego odniosła sukces po śmierci swego wuja, Wilhelma IV Hanowerskiego (1765-1837)?

Aleksandrina Wiktoria
w wieku czterech lat (1823)
autor: Stephen Poyntz Denning
(1795-1864)
Kobieta na tronie Anglii? To śmieszne! Te słowa padły z ust Jerzego Hanowerskiego, księcia Cambridge (1819-1904) po tym, jak został pozbawiony szansy na objęcie władzy przez małą i pulchną księżniczkę Wiktorię. W owym czasie wielu zgadzało się z jego zdaniem. Co gorsza, jak powiedziała sama królowa: Byłam pierwszą kobietą, która nosiła imię Wiktoria

Pomimo że dla nas przymiotnik wiktoriański wydaje się tak bardzo angielski, to jednak w tamtym czasie słowo to miało znaczenie absurdalne. W dodatku pochodziło z języka francuskiego, a Francja zaledwie kilka lat wcześniej była wielkim wrogiem Anglii. Małej księżniczce przeszkadzały jeszcze inne rzeczy, a mianowicie: odpychający wygląd, nieśmiałość, pożądliwy charakter, a przede wszystkim zachłanna matka, która pragnęła użyć córki jako narzędzia do zdobycia władzy. Lecz Wiktoria była jednocześnie porywająca, żywiołowa i gotowa na wszystko, zaś od najmłodszych lat zdeterminowana, aby zostać królową.

W dniu 24 maja 1819 roku, czyli w dniu narodzin swojej córki, książę hrabstwa Kent oświadczył: Ładna mała księżniczka, pulchna niczym kuropatwa. Narodziny księżniczki Wiktorii wstrząsnęły jej ojcem, ale nie wywołały poruszenia w kraju. Edward August Hanowerski, po swoich braciach, był dopiero czwarty w kolejce do tronu. Przed nim tron miał przypaść: księciu regentowi, księciu Yorku i księciu Clarence. Dla reszty rodziny królewskiej, Wiktoria była po prostu nieletnią córką brata, czyli niczym więcej, jak tylko pionkiem, by w końcu przehandlować ją w korzystnym małżeństwie. Wiktoria urodziła się podczas kryzysu sukcesji. Jerzy III Hanowerski miał piętnaścioro dzieci, z których przeżyło pięć córek i siedmiu synów. W 1817 roku rodzina królewska zdobyła natomiast jedną legalną spadkobierczynię, którą okazała się księżniczka Karolina Augusta (1796-1817), jedyna córka księcia regenta, Jerzego IV Hanowerskiego (1762-1830). Wtedy też Anglicy spojrzeli na księżniczkę Karolinę jako na nadzieję dla swojego kraju, w przeciwieństwie do jej rozpustnych i rozrzutnych wujów i ciotek. Kiedy więc księżniczka zaszła w ciążę ze swoim sławnym mężem Leopoldem I Koburgiem (1790-1865), ludzie byli zachwyceni i szczęśliwi. Lecz po pięćdziesięciogodzinnym porodzie Karolina urodziła martwego chłopca. W ciągu kilku godzin popadła w śmiertelną gorączkę i zmarła. Kraj pogrążył się w ogromnym smutku, a politycy zaczęli panikować z powodu braku spadkobiercy. Zaczęto mieć nadzieję, że parlament spłaci wreszcie swoje ogromne długi, zaś książęta wyruszą na poszukiwanie odpowiednich partnerów do małżeństwa i będą płodzić dzieci. Wtedy też książę Edward August odesłał swoją dwudziestoletnią kochankę i zaczął zabiegać o względy siostry księcia Leopolda, Wiktorii (1786-1861). Początkowo księżniczka nie chciała zrezygnować z przyjemnej niezależnej pozycji, jak to ujęła, aby poślubić księcia hrabstwa Kent, który był od niej o dwadzieścia lat starszy, lecz Leopold nalegał, by wyraziła na to zgodę. Pomimo wątpliwości i długów, oboje byli zadowoleni z zawartego małżeństwa, a Wiktoria już wkrótce zaszła w ciążę. Moi bracia nie są tak silni jak ja – powiedział uszczęśliwiony książę. – Prowadziłem normalne życie, więc przeżyję ich wszystkich; korona będzie moja i moich dzieci.

Jerzy IV Hanowerski,
książę regent (1816)
autor: sir Thomas Lawrence
(1769-1830)
Książę regent był wściekły z powodu sukcesu brata. Był też zazdrosny o to, że udało mu się spłodzić dziecko. W zemście wywołał skandal na chrzcie małej Wiktorii. Pozwolił, aby w ceremonii uczestniczyła jedynie garstka gości, a także nie wyraził zgody na to, by dziecku nadać imię, które zastrzeżone było jedynie dla królowych, jak Karolina lub Augusta, czy wreszcie sfeminizowaną wersję swojego własnego imienia Georgiana

W tamtym dniu biskup Canterbury stał z dzieckiem nad chrzcielnicą i czekał aż książę regent poinformuje go, jakie imię powinien nadać dziewczynce. Wreszcie Jerzy IV splunął i rzekł: Daj jej imię matki! I tak oto Wiktoria otrzymała imię Aleksandrina po carze Aleksandrze I Romanowie (1777-1825), który był jednym z ojców chrzestnych i władał Mateczką Rosją. Jak widać nawet książę regent nie miał odwagi, aby rozgniewać rosyjskiego władcę. Bardzo szybko jednak Aleksandrina stała się znana pod swoim drugim imieniem – Wiktoria – które otrzymała po swojej matce, jak życzył sobie książę regent.

W grudniu 1819 roku Edward August wreszcie zrozumiał, że jego długi są nie do spłacenia, więc rodzina przeniosła się do tańszego w utrzymaniu domu w Sidmouth położonego na wybrzeżu hrabstwa Devon. Była mroźna zima. Na początku stycznia 1820 roku książę po powrocie z jednego ze spacerów na świeżym powietrzu, przemarznięty do kości i trzęsący się z zimna położył się do łóżka. W ciągu kilku dni był już naprawdę bardzo ciężko chory. Przyplątało mu się paskudne zapalenie płuc i zmarł 23 stycznia 1820 roku, trzymając za rękę swoją małżonkę. Ona zabija wszystkich swoich mężów – powiedziała wówczas żona rosyjskiego ambasadora. Trzeba pamiętać, że Wiktoria była wdową, gdy wychodziła za mąż za Edwarda Augusta. W chwili śmierci ojca, mała Wiktoria miała zaledwie osiem miesięcy.

Trzydziestotrzyletnia księżna wdowa pozostała nie tylko pogrążona w smutku, ale także zubożała i zrozpaczona. Jej brat Leopold przekonał więc niechętnego jej księcia regenta, aby ten pozwolił wdowie zamieszkać w pałacu Kensington i zabrać ze sobą przystojnego Irlandczyka, Johna Conroya (1786-1854), który był równy księciu. W zamieszaniu, jakie zapanowało po śmierci Edwarda Augusta, Conroy zdobył sobie wielkie zaufanie księżnej i praktycznie stał się zarządcą jej domu. W dniu 29 stycznia 1820 roku, czyli w dniu, kiedy księżna przybyła do pałacu, biedny i szalony król Jerzy III Hanowerski w końcu zmarł. Książę regent nareszcie został królem Jerzym IV. Tak więc po książętach Yorku i Clarence, mała Wiktoria była następna w kolejce do tronu. 

Wiktoria, księżna Kentu i matka
Wiktorii Hanowerskiej (1861)
autor: Franz Xaver Winterhalter
 (1805-1873)
Pałac Kensington był wtedy bardzo zimny, ponury i obskurny, a życie, jakie prowadziła Wiktoria okazało się niewiele lepsze. Księżna i John Conroy dążyli, aby za wszelką cenę uczynić z Aleksandriny Wiktorii swoją niewolnicę. Oboje byli przekonani, że dziewczynka zostanie kiedyś królową, a ich największym marzeniem było to, aby na tron wstąpiła jako nieletnia, ponieważ wtedy księżna wdowa mogłaby zostać jej regentką i tym samym zagarnąć nie tylko dla siebie, ale też dla Conroya i władzę, i bogactwo. Jeśli natomiast Wiktoria zostałaby królową po ukończeniu osiemnastego roku życia, wówczas mieli nadzieję, że uda im się ją tak urobić, aby oddała im całą władzę. I tak oto powstał tak zwany System Kensington. Był to okrutny reżim zastraszania, a przede wszystkim inwigilacji. Wiktoria nie mogła przebywać sama ani przez sekundę. Każdego wieczoru szła spać do sypialni swej matki, a pielęgniarka lub guwernantka pilnowały jej dopóki księżna wdowa nie udała się na spoczynek. Każde kaszlnięcie księżniczki, każde słowo, a nawet wybór stroju były natychmiast zgłaszane Johnowi Conroyowi. Wiktoria była trzymana z dala od rodziny jej ojca i odizolowana od wszystkich dzieci, z wyjątkiem dzieci Conroya.

Księżna wdowa karmiła się przerażającymi myślami i doniesieniami o tym, że Ernest August Hanowerski, książę Cumberland (1845-1923), który był kolejnym kandydatem do tronu, chce zabić małą Wiktorię. Z pewnością książę Cumberland rozpowszechniał plotki, że dziewczynka jest zbyt chorowita, by rządzić i w ten sposób próbował znaleźć powód usunięcia jej z sukcesji. Nie jest jednak możliwe, aby chciał ją zabić. Bez względu jednak na intencje Ernesta Augusta, posiłki przeznaczone dla Wiktorii były najpierw próbowane przez wyznaczone do tego osoby, a poza tym księżniczce nie wolno było ani schodzić, ani wychodzić po schodach bez trzymania się czyjejś ręki. Wiktorii bardzo źle służyło takie ograniczone życie. Miałam bardzo nieszczęśliwe dzieciństwo – ubolewała po latach. Mówiła, iż jej jedynym szczęściem stał się wyjazd z przyrodnią siostrą Feodorą (1807-1872) i jej guwernantką, ponieważ wtedy mogła mówić lub wyglądać tak, jak lubiła. Gdy Wiktoria dorosła, wówczas księżna podwoiła próby jej kontrolowania i pokazania siebie samej jako władczyni. Okazało się wtedy również, że księżna wdowa miała rację, kiedy tak uparcie dążyła do zawładnięcia Anglią. Starsi bracia Edwarda Augusta pozostali bowiem bezdzietni. Książę Clarence i jego sporo młodsza żona doczekali się córki w 1819 roku, lecz żyła ona zaledwie kilka godzin. Pod koniec grudnia 1820 roku, ku rozpaczy księżnej Kentu, urodziła im się kolejna dziewczynka, Elżbieta. Lecz już w następnym roku w marcu dziewczynka zmarła. Księżna wdowa nie ukrywała swej radości, wiedząc, że nie ma już więcej dzieci, które mogłyby zagrażać jej córce.

Sir John Conroy (1837)
autor: Henry William Pickersgill
(1782-1875)
Niedługo po jedenastych urodzinach Wiktorii zmarł król Jerzy IV Hanowerski, zaś sześćdziesięcioczteroletni książę Clarence wstąpił na tron jako Wilhelm IV Hanowerski. Wiktoria była teraz bezpośrednią dziedziczką tronu, natomiast księżna Wiktoria postanowiła sprowadzić ją do kraju już jako przyszłą królową, a u jej boku oprócz niej miał stać także John Conroy. W dniu 1 sierpnia 1832 roku ona, trzynastoletnia Wiktoria i Conroyowie wyruszyli w pierwszą podróż. Była to trzymiesięczna podróż do Walii przez Midlands i Cheshire. Wiktoria nienawidziła tej podróży. Nie mogła znieść towarzystwa Conroyów, budzenia o wczesnej porze, niekończących się kolacji i przyjęć z nudnymi dorosłymi. W dniu 24 września 1832 roku w Księdze Dobrego Zachowania przyznała: Byłam bardzo, bardzo, przeraźliwie niegrzeczna, podkreślając każde słowo aż cztery razy. Jednak pomimo jej skarg i gniewu króla, jak przypuszczała sama księżna, podróż wciąż trwała i obejmowała południowe i północne wybrzeże, Wyspę Wight, Midlands, a także sporadycznie odwiedzali nadmorskie kurorty i posiadłości arystokratów.

Tymczasem politycy wyrazili zdanie, że Wiktoria jest zbyt absurdalnym imieniem dla królowej. W rzeczywistości król próbował zmusić księżną, by zgodziła się zmienić imię córki na Elżbieta lub Karolina. Początkowo księżna wyraziła na to zgodę. W końcu jednak wycofała się z tego, pragnąc, aby jej córka zachowała swoje imię. I pomyśleć, że gdyby księżna Wiktoria posłuchała polityków, epoka wiktoriańska nigdy by nie istniała! Zamiast tego mówilibyśmy o moralności elżbietańskiej, która jednak brzmi zupełnie inaczej. Niemniej nie był to sprzyjający czas dla wszystkich sugestii księżnej i oddanego jej Conroya, by uzyskać absolutną kontrolę nad Wiktorią w jej sukcesji. Wkrótce bowiem księżniczka skończyła szesnaście lat, a król Wilhelm wcale nie okazywał oznak słabego zdrowia, które mogłyby sugerować, że umrze w ciągu dwóch najbliższych lat, jeszcze przed osiemnastymi urodzinami Wiktorii. W związku z tym księżna i Conroy zaczęli panikować. Postanowili zatem podjąć nową strategię. Powiedzieli wszystkim, którzy mieli jakikolwiek wpływ na sytuację, że Wiktoria jest tak bardzo niedojrzała, iż nie poradzi sobie samodzielnie na tronie i będzie potrzebować pomocy księżnej przy sprawowaniu rządów przynajmniej do ukończenia dwudziestego pierwszego roku życia. Jednocześnie księżna i Conroy planowali zmusić Wiktorię do oddania im władzy, gdy już wstąpi na tron.

Jesienią 1835 roku, kiedy Wiktoria zachorowała na tyfus, będąc w Ramsgate, księżna i Conroy upatrzyli w tym szansę do działania. Podczas gdy księżniczka płakała i cierpiała, leżąc w łóżku trawiona gorączką, księżna stała nad nią i wielokrotnie usiłowała zmusić ją do podpisania dokumentu, na mocy którego Conroy zostałby jej osobistym sekretarzem, co w konsekwencji dałoby mu prawo do kontrolowania jej spraw i pieniędzy. Lecz Wiktoria odmówiła. Po latach napisała: Opierałam się pomimo choroby i ich surowości. Była zatem zdecydowana przeciwstawić się dążeniu matki do władzy. Król również był zdeterminowany. Chociaż bardzo źle się czuł, to jednak twardo trzymał się życia, dopóki Wiktoria nie skończyła osiemnastu lat. Nienawidził księżnej i ostatnią rzeczą, jakiej pragnął było to, aby pozwolić jej zostać regentką. Każdego dnia dzielnie walczył ze śmiercią o życie.


Wiktoria otrzymuje wiadomość o tym, że właśnie została królową.
Obraz pochodzi z 1887 roku.
 Po lewej stronie klęczy lord Francis Conyngham (1797-1876),
a po prawej arcybiskup Canterbury,
William Howley (1766-1848).
autor: Henry Tanworth Wells (1828-1903)


W dniu 24 maja 1837 roku księżniczka Wiktoria rozmyślała: Dzisiaj są moje osiemnaste urodziny! Ależ jestem już stara! To był naprawdę wielki dzień dla całego kraju. Pałac Kensington obwieszony był banerami, zaś wieczorem odbyło się w nim oficjalne przyjęcie i wielki bal. Dla księżnej był to jednak dzień ogromnej rozpaczy. Wiktoria miała osiemnaście lat, a król Wilhelm wciąż żył. Księżna i John Conroy podwoili więc wysiłki, by zmusić Wiktorię do tego, aby zgodziła się wyznaczyć Conroya na swojego osobistego sekretarza i skarbnika lub na regenta, aż do ukończenia przez nią dwudziestu jeden lat. Powiedzieli jej, że do tej pory kraj cenił ją tylko ze względu na matkę. Tak więc błagali i grozili, a Conroy oświadczył nawet, że Wiktoria powinna zostać zamknięta i pozbawiona jedzenia. Wiktoria pozostała jednak silna i na szczęście nie musiała długo czekać z objęciem tronu. We wczesnych godzinach porannych 20 czerwca 1837 roku król Wilhelm w końcu umarł. O szóstej rano w pałacu Kensington Wiktoria stała w koszuli nocnej, gdy arcybiskup Canterbury i lord kanclerz uklękli przed nią i powiedzieli, że oto właśnie została królową. Jej pierwszym rozporządzeniem była prośba o możliwość spędzenia godziny w samotności. Potem wyniosła swoje łóżko z sypialni matki.

Wiktoria Hanowerska była zatem królową „bez mamusi”. Była władczynią największego kraju w Europie. Udało jej się uniknąć wielkich szaleństw. Dziś postrzegamy Wiktorię przede wszystkim jako starszą matronę, ubraną w czerń, bez uśmiechu i mówiącą: Nie jest nam wcale do śmiechu. Prawda jest jednak taka, że była energiczną, młodą kobietą, która zasiadła na tronie pomimo iż wielu oczekiwało, że nigdy nie zostanie królową i nie zrealizuje ambicji matki. W dniu 28 czerwca 1838 roku Wiktoria pisała: Nigdy nie będę pamiętała tego dnia [koronacji] jako najlepszego dnia mojego życia. Z drugiej strony jednak w pełni zasłużyła na triumf i na to, aby być dumną ze swoich dokonań.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz