Wydawnictwo: ATLANTIS
Tytuł oryginału: On
Leaving Charleston
Przeklad: Justyna von Thyssen
 
Alexandra Ripley
w powieści Pożegnania z Charlestonem zaprasza
czytelników w fascynującą podróż do serca amerykańskiego dziedzictwa Południa,
a konkretnie do ikonicznego miasta Charleston w Karolinie Południowej. Autorka,
znana przede wszystkim z autoryzowanej kontynuacji Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell, zatytułowanej Scarlett, ponownie ukazuje swoje
głębokie zrozumienie kultury Południa, jej złożonej struktury społecznej oraz
nieprzemijającej siły historii. Choć powieść ta została wydana wcześniej niż Scarlett, często odbierana jest jako
duchowa lub tematyczna kontynuacja, stanowiąca – w oczach wielu czytelników –
trzeci filar poruszającej sagi o losach i dziedzictwie wpływowych południowych
rodzin. Poprzez Pożegnanie z Charlestonem
Ripley skrupulatnie konstruuje narrację, która nie tylko przenosi czytelnika w
barwny okres historyczny, ale również zagłębia się w nieuchronny wpływ przodków
i miejsca ich pochodzenia.
 
Akcja powieści
osadzona jest na tle burzliwego przełomu XIX i XX wieku, a konkretnie w latach
dwudziestych XX wieku – w epoce prohibicji w Ameryce. To czas elektryzujących
zmian i kulturowych przewrotów: pojawienie się dzikiego, wyzwalającego tańca
Charleston, narodziny muzyki jazzowej, pierwsze powszechne fascynacje
psychologią Freuda oraz rewolucyjny ideał kobiety-wampa, uosabiany przez
radykalne „chłopięce” fryzury, które kwestionowały tradycyjne pojęcie
kobiecości. Ta era frenetycznej energii i głębokiej transformacji społecznej
stanowi pulsujące serce narracji Ripley, tworząc bogate, dynamiczne tło, w
które zostaje wrzucona jej bohaterka.
 
W centrum tego
wiru zmian znajduje się Garden Todd – postać, której imię niesie ze sobą
symboliczne znaczenie. Jej imię, Garden (ogród), pochodzi od kwiatu gardenii,
który po raz pierwszy został sprowadzony do Stanów Zjednoczonych przez jej
dziadka. Gardenia, opisywana jako biała, słodko i intensywnie pachnąca, staje
się mimowolną metaforą samej Garden – pozornie niewinnej i być może delikatnej,
lecz posiadającej głęboką, rezonującą jakość, a nawet ukrytą, odurzającą
złożoność, która przeczy jej początkowej, powierzchownej prostocie. Garden Todd
rozpoczyna swoją drogę jako „brzydkie kaczątko”, pochodzące rzekomo z
„murzyńskich slumsów” Charleston – pochodzenie, które od razu ustawia ją jako
outsiderkę, znajdującą się na marginesie zhierarchizowanego społeczeństwa,
które ma zamiar zdobyć. Jej droga od tych skromnych początków do olśniewających
salonów Nowego Jorku, a następnie do błyszczących scen Paryża i Londynu, gdzie
jej pełen pasji taniec zachwyca publiczność, stanowi pierwszy etap jej
niezwykłej przemiany.
Jednak Pożegnania z Charlestonem to znacznie
więcej niż prosta opowieść o drodze „od nędzy do sławy”. Ripley nasyca narrację
wszechobecnym poczuciem przeznaczenia i podskórnym nurtem tragicznego losu,
sugerując, że niektóre przeznaczenia są nierozerwalnie związane z przeszłością.
Garden Todd, mimo swojego błyskawicznego awansu do sławy i zanurzenia w
olśniewającej nowoczesności lat dwudziestych XX wieku, zostaje przedstawiona
jako ofiara zemsty, obciążona „klątwą swojego rodu”. Ten głęboko zakorzeniony
rodzinny cień wskazuje na mroczne tajemnice, nierozwiązane konflikty i trwałe
konsekwencje historycznych działań, które rozchodzą się echem przez pokolenia.
Jej podróż staje się więc doświadczeniem „wielkiego świata”, tylko po to, by
zostać nieuchronnie i boleśnie przyciągniętą z powrotem do miasta, które nie
chce jej wypuścić – do Charleston. Powieść sugeruje, że to właśnie miasto
ściąga ją z powrotem z jej wzniosłych osiągnięć, przytłoczone przeszłością tak
ogromną i tak przygniatającą, że wydaje się całkowicie nie do pokonania.
 
Charleston nie
jest w tej powieści jedynie tłem – to pełnoprawna postać, żywa istota, której
esencja przenika każdą stronę. Ripley mistrzowsko oddaje jego ponadczasowy
charakter, nawiązując do opisów znanych ze Scarlett.
Rzeka Ashley, jak zawsze, leniwie niesie swoje brunatne wody, tak jak czyniła
to w poprzedniej narracji. Dzwony kościoła świętego Michała rozbrzmiewają tak
jak przez pokolenia, przywołując te same dźwięki, które towarzyszyły Rhettowi
Butlerowi i Scarlett O’Hara w drodze powrotnej z balu świętej Cecylii. To
celowe odwoływanie się do ikonicznych obrazów i niezmiennych punktów
orientacyjnych tworzy natychmiastowe poczucie ciągłości dla czytelników
zaznajomionych z Przeminęło z wiatrem
i Scarlett. Wzmacnia ono przekonanie,
że mimo upływu czasu i burzliwych przemian świata zewnętrznego, Charleston trwa
– jako bastion tradycji i skarbnica historii, która trzyma swoich mieszkańców w
niemal mistycznym uścisku.
 
Bezpośrednie
powiązania z wcześniejszym dziełem Ripley, Scarlett,
stanowią istotny element Pożegnań z
Charlestonem. Tekst wyraźnie wskazuje, że w tej książce spotykamy te same
miejsca i „podobne postacie”, zagłębiając się w dzieje południowych
amerykańskich rodzin, których nazwiska są znane z kart Scarlett. Ta spleciona struktura narracyjna sugeruje szerszą,
nadrzędną sagę, którą Ripley pragnęła zgłębić. Choć Pożegnania z Charlestonem zostało napisane wcześniej niż Scarlett, jego wewnętrzna chronologia i
tematyczna spójność pozwalają postrzegać je jako logiczną, choć może wstępną,
kontynuację narracji Scarlett,
domykając tym samym to, co określane jest mianem „trylogii”. Taka konstrukcja
jest niezwykle atrakcyjna dla fanów Przeminęło
z wiatrem, którzy pragną głębszego wglądu w świat Południa, tak żywo
wykreowany przez Mitchell. Umiejętność Ripley w przywoływaniu atmosfery,
dynamiki społecznej i ducha Południa – szczególnie Charleston – świadczy o jej
talencie do oddawania istoty minionej epoki.
Motywy
i tematy:
 
Nieunikniony
ciężar przeszłości: To prawdopodobnie najważniejszy temat
powieści Pożegnania z Charlestonem.
Walka Garden Todd nie toczy się jedynie z siłami zewnętrznymi, lecz przede
wszystkim z wszechobecnym wpływem jej dziedzictwa oraz samego miasta.
Charleston, ze swoimi dawnymi tradycjami i głęboko zakorzenioną historią,
działa niczym siła grawitacyjna – przyciąga ją z powrotem z nowoczesnego życia
i przypomina o brzemieniu jej rodu. Narracja sugeruje, że ucieczka od
przeszłości, zwłaszcza w miejscu tak silnie osadzonym w historii jak
Charleston, jest niemal niemożliwa.
 
Transformacja
i tożsamość: Droga Garden – od „brzydkiego kaczątka”
ze slumsów do olśniewającej międzynarodowej osobowości – to głęboka przemiana.
Jednak jej zmagania z pogodzeniem nowej, wyrafinowanej tożsamości z własnym
pochodzeniem i „klątwą” rodziny stanowią sedno jej wewnętrznego konfliktu.
Powieść bada, w jaki sposób tożsamość kształtowana jest nie tylko przez
osobiste wybory i osiągnięcia, ale również przez dziedziczoną historię oraz
oczekiwania rodzinnego i kulturowego środowiska.
 
Zemsta
i przeznaczenie: Wzmianka o tym, że Garden pada ofiarą
zemsty i jest „obarczona przekleństwem swego rodu”, wprowadza elementy tragedii
greckiej. Sugeruje to z góry ustalony los, karmiczną odpłatę za dawne
przewinienia lub wewnętrzny defekt w linii rodowej, z którym musi się zmierzyć.
Nadaje to narracji wymiar fatalizmu i prowokuje pytania o wolną wolę w
kontraście do przeznaczenia.
 
Komentarz
społeczny i zmiany kulturowe: Szalone lata
dwudzieste – z prohibicją, jazzem, flapperkami i freudowskimi ideami – to nie
tylko tło wydarzeń, lecz aktywny uczestnik historii Garden. Zderzenie
progresywnego, nowoczesnego świata, który bohaterka przyjmuje, z tradycyjnym,
często skostniałym światem Charleston, uwypukla szersze przemiany społeczne
zachodzące w Ameryce. Ripley wykorzystuje ten kontrast, by zgłębić temat
wyzwolenie kontra tradycja oraz wyzwania związane z tożsamością w epoce
gwałtownych zmian.
 
Nieprzemijający
duch Południa: Pomimo nacisku na zmiany i globalne
podróże Garden, powieść ostatecznie potwierdza wyjątkowy, trwały duch
amerykańskiego Południa. Skrupulatne opisy Charleston, jego mieszkańców i
zwyczajów, tworzą obraz regionu głęboko dumnego ze swojego dziedzictwa – nawet
jeśli to dziedzictwo jest pełne złożoności i cieni.
 
Styl
literacki i podejście autorki:
 
Styl pisarski
Alexandry Ripley w powieści Pożegnania z
Charlestonem charakteryzuje się sugestywnymi opisami, szczególnie samego
miasta Charleston, oraz dbałością o historyczną dokładność w przedstawieniu
realiów początku XX wieku. Jej proza jest płynna i wciągająca, wprowadzając
czytelnika w „gorączkową atmosferę” epoki. Ripley doskonale buduje poczucie
miejsca, pozwalając Charlestonowi oddychać jako postaci z własną osobowością i
wpływem na fabułę. Powtarzające się odniesienia do punktów orientacyjnych, takich
jak rzeka Ashley czy dzwony kościoła świętego Michała, służą nie tylko jako
geograficzne wyznaczniki, ale również jako emocjonalne kotwice, łączące bieżącą
narrację z ukochanymi opowieściami przeszłości.
 
Podejście Ripley
do kreowania postaci, zwłaszcza Garden Todd, jest pełne niuansów. Garden nie
jest postacią statyczną; przechodzi znaczącą ewolucję – zarówno fizyczną, jak i
emocjonalną. Jej przemiana z „brzydkiego kaczątka” w urzekającą tancerkę o
międzynarodowej sławie została przedstawiona z dużą wyrazistością, pozwalając
czytelnikom śledzić jej drogę ku sukcesowi. Ripley równie zręcznie ukazuje jej
późniejszy upadek, czyniąc zmagania Garden z ciężarem przeszłości głęboko
poruszającymi i przekonującymi. Kontrast między dynamiczną osobistą podróżą
Garden a pozornie niezmienną naturą Charleston podkreśla główny konflikt
powieści.
 
Dla czytelników,
którzy pokochali Przeminęło z wiatrem
oraz Scarlett, umiejętność Ripley w
utrzymaniu spójnego tonu i głębi tematycznej w tych powiązanych narracjach jest
znaczącym atutem. Autorka potrafi przywołać ten sam majestat, dramatyzm i
emocjonalną intensywność, które cechowały jej poprzedniczki. Choć niektórzy
krytycy mogą kwestionować sens kontynuowania tak ikonicznych historii, Ripley
niewątpliwie posiada talent do zanurzenia się w świecie wykreowanym przez
Mitchell i jego rozbudowy w sposób, który współgra z pierwotnym duchem
opowieści. Koncepcja „trylogii”, czy to zamierzona od początku, czy wynikająca
z tematycznych powiązań, oferuje głębsze spojrzenie na doświadczenie Południa
na przestrzeni pokoleń.
 
Mocne
strony powieści:
 
Jedną z głównych
zalet Pożegnań z Charlestonem jest
silne poczucie miejsca. Charleston w ujęciu Ripley to coś więcej niż tło – to
pełnoprawna postać, bogata w historię, tradycję i niemal magnetyczną siłę
oddziaływania na swoich mieszkańców. Jej opisy są żywe i immersyjne,
sprawiając, że czytelnik czuje się, jakby spacerował ulicami miasta, słyszał
jego dzwony i oddychał wilgotnym powietrzem. Kolejnym mocnym punktem jest
rozwój postaci Garden Todd. Jej droga od niewinności do wyrafinowania, od
anonimowości do międzynarodowej sławy, a następnie konfrontacja z własną
przeszłością, stanowi silny narracyjny punkt zaczepienia. Garden to bohaterka,
która przechodzi rzeczywistą przemianę wewnętrzną i zewnętrzną, dzięki czemu
jej zmagania i triumfy wydają się zasłużone i poruszające.
 
Ponadto
historyczne tło powieści zostało umiejętnie wplecione w fabułę. Szalone lata
dwudzieste, ze swoimi unikalnymi przemianami społecznymi i kulturowymi, nie są
jedynie ozdobnikiem – odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu doświadczeń
Garden i tematyki powieści. Ripley wykorzystuje ten burzliwy okres, by zgłębić
szersze idee dotyczące nowoczesności, tradycji i tożsamości. Dla fanów Przeminęło z wiatrem i Scarlett silne, wyraźne powiązania z
tymi ukochanymi powieściami są bez wątpienia ogromnym atutem. Powrót do znanych
miejsc i wzmianki o splecionych historiach rodzinnych tworzą poczucie nostalgii
i ciągłości, pozwalając czytelnikom jeszcze głębiej zanurzyć się w bogatą
tkaninę południowej sagi.
 
Potencjalne
obszary wymagające niuansowania:
 
Choć silne
powiązanie z Scarlett i Przeminęło z wiatrem stanowi dla wielu
czytelników istotny atut, może również skłaniać niektórych do zbyt
bezpośrednich porównań, co potencjalnie może przyćmić Pożegnanie z Charlestonem jako samodzielne dzieło osadzone w tym
samym uniwersum. Wzmianka o „podobnych postaciach” może dla niektórych
sugerować brak pełnej oryginalności, choć dla innych wzmacnia poczucie
ciągłości i splecionej historii. Motyw „ciężkiej przeszłości” oraz „klątwy
rodu”, choć dostarcza dramatycznego napięcia, może być odbierany jako zbyt
deterministyczny lub melodramatyczny przez część czytelników. Nieubłagane
przyciąganie Charleston i pozornie nieprzezwyciężony ciężar historii mogą
wywoływać wrażenie fatalizmu, które niektórzy woleliby zrównoważyć większą
sprawczością głównej bohaterki. Jednak właśnie ten aspekt nadaje powieści
głęboki wymiar tragicznej wzniosłości i sprawia, że stawka dla Garden Todd jest
wyjątkowo wysoka.
 
Podsumowując, Pożegnania z Charlestonem Alexandry
Ripley to dzieło pełne siły i sugestywności, które umiejętnie rozwija wątki
narracyjne południowej sagi. To książka, która z pewnością głęboko poruszy
czytelników darzących sentymentem Przeminęło
z wiatrem i Scarlett, oferując im
bogatą tkaninę znanych miejsc i splecionych losów. Poprzez fascynującą podróż
Garden Todd Ripley zgłębia uniwersalne tematy tożsamości, przemiany, ciężaru
historii oraz trwałego, często nieuniknionego, wezwania własnych korzeni.
 
Powieść
mistrzowsko przenosi odbiorców w barwne, lecz często burzliwe lata dwudzieste
XX wieku, malując żywy obraz społeczeństwa stojącego na progu radykalnych
zmian, a jednocześnie głęboko zakorzenionego w przeszłości. Charleston, jako
zarówno postać, jak i symboliczna kotwica, wywiera potężny wpływ,
przypominając, że niektóre miejsca i niektóre historie nie pozwalają o sobie
zapomnieć. Choć narracja odwołuje się do znanych literackich wzorców, powieść Pożegnania z Charlestonem wyznacza
własne, wyraziste miejsce jako poruszająca opowieść o niewinności wrzuconej w
złożony świat, zmuszonej do konfrontacji z potężnym dziedzictwem, które ją
definiuje. To lektura godna polecenia każdemu, kto ceni literaturę historyczną,
zwłaszcza opowieści zanurzone w zawiłych społecznych relacjach i głębokim
poczuciu miejsca, które charakteryzuje amerykańskie Południe.
 
 
 
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz