piątek, 16 września 2011

Alexandra Ripley – „Pożegnania z Charlestonem”

 




Wydawnictwo: ATLANTIS
Tytuł oryginału: On Leaving Charleston
Przeklad: Justyna von Thyssen
 


Alexandra Ripley w powieści Pożegnania z Charlestonem zaprasza czytelników w fascynującą podróż do serca amerykańskiego dziedzictwa Południa, a konkretnie do ikonicznego miasta Charleston w Karolinie Południowej. Autorka, znana przede wszystkim z autoryzowanej kontynuacji Przeminęło z wiatrem Margaret Mitchell, zatytułowanej Scarlett, ponownie ukazuje swoje głębokie zrozumienie kultury Południa, jej złożonej struktury społecznej oraz nieprzemijającej siły historii. Choć powieść ta została wydana wcześniej niż Scarlett, często odbierana jest jako duchowa lub tematyczna kontynuacja, stanowiąca – w oczach wielu czytelników – trzeci filar poruszającej sagi o losach i dziedzictwie wpływowych południowych rodzin. Poprzez Pożegnanie z Charlestonem Ripley skrupulatnie konstruuje narrację, która nie tylko przenosi czytelnika w barwny okres historyczny, ale również zagłębia się w nieuchronny wpływ przodków i miejsca ich pochodzenia.
 
Akcja powieści osadzona jest na tle burzliwego przełomu XIX i XX wieku, a konkretnie w latach dwudziestych XX wieku – w epoce prohibicji w Ameryce. To czas elektryzujących zmian i kulturowych przewrotów: pojawienie się dzikiego, wyzwalającego tańca Charleston, narodziny muzyki jazzowej, pierwsze powszechne fascynacje psychologią Freuda oraz rewolucyjny ideał kobiety-wampa, uosabiany przez radykalne „chłopięce” fryzury, które kwestionowały tradycyjne pojęcie kobiecości. Ta era frenetycznej energii i głębokiej transformacji społecznej stanowi pulsujące serce narracji Ripley, tworząc bogate, dynamiczne tło, w które zostaje wrzucona jej bohaterka.
 
W centrum tego wiru zmian znajduje się Garden Todd – postać, której imię niesie ze sobą symboliczne znaczenie. Jej imię, Garden (ogród), pochodzi od kwiatu gardenii, który po raz pierwszy został sprowadzony do Stanów Zjednoczonych przez jej dziadka. Gardenia, opisywana jako biała, słodko i intensywnie pachnąca, staje się mimowolną metaforą samej Garden – pozornie niewinnej i być może delikatnej, lecz posiadającej głęboką, rezonującą jakość, a nawet ukrytą, odurzającą złożoność, która przeczy jej początkowej, powierzchownej prostocie. Garden Todd rozpoczyna swoją drogę jako „brzydkie kaczątko”, pochodzące rzekomo z „murzyńskich slumsów” Charleston – pochodzenie, które od razu ustawia ją jako outsiderkę, znajdującą się na marginesie zhierarchizowanego społeczeństwa, które ma zamiar zdobyć. Jej droga od tych skromnych początków do olśniewających salonów Nowego Jorku, a następnie do błyszczących scen Paryża i Londynu, gdzie jej pełen pasji taniec zachwyca publiczność, stanowi pierwszy etap jej niezwykłej przemiany.




Jednak Pożegnania z Charlestonem to znacznie więcej niż prosta opowieść o drodze „od nędzy do sławy”. Ripley nasyca narrację wszechobecnym poczuciem przeznaczenia i podskórnym nurtem tragicznego losu, sugerując, że niektóre przeznaczenia są nierozerwalnie związane z przeszłością. Garden Todd, mimo swojego błyskawicznego awansu do sławy i zanurzenia w olśniewającej nowoczesności lat dwudziestych XX wieku, zostaje przedstawiona jako ofiara zemsty, obciążona „klątwą swojego rodu”. Ten głęboko zakorzeniony rodzinny cień wskazuje na mroczne tajemnice, nierozwiązane konflikty i trwałe konsekwencje historycznych działań, które rozchodzą się echem przez pokolenia. Jej podróż staje się więc doświadczeniem „wielkiego świata”, tylko po to, by zostać nieuchronnie i boleśnie przyciągniętą z powrotem do miasta, które nie chce jej wypuścić – do Charleston. Powieść sugeruje, że to właśnie miasto ściąga ją z powrotem z jej wzniosłych osiągnięć, przytłoczone przeszłością tak ogromną i tak przygniatającą, że wydaje się całkowicie nie do pokonania.
 
Charleston nie jest w tej powieści jedynie tłem – to pełnoprawna postać, żywa istota, której esencja przenika każdą stronę. Ripley mistrzowsko oddaje jego ponadczasowy charakter, nawiązując do opisów znanych ze Scarlett. Rzeka Ashley, jak zawsze, leniwie niesie swoje brunatne wody, tak jak czyniła to w poprzedniej narracji. Dzwony kościoła świętego Michała rozbrzmiewają tak jak przez pokolenia, przywołując te same dźwięki, które towarzyszyły Rhettowi Butlerowi i Scarlett O’Hara w drodze powrotnej z balu świętej Cecylii. To celowe odwoływanie się do ikonicznych obrazów i niezmiennych punktów orientacyjnych tworzy natychmiastowe poczucie ciągłości dla czytelników zaznajomionych z Przeminęło z wiatrem i Scarlett. Wzmacnia ono przekonanie, że mimo upływu czasu i burzliwych przemian świata zewnętrznego, Charleston trwa – jako bastion tradycji i skarbnica historii, która trzyma swoich mieszkańców w niemal mistycznym uścisku.
 
Bezpośrednie powiązania z wcześniejszym dziełem Ripley, Scarlett, stanowią istotny element Pożegnań z Charlestonem. Tekst wyraźnie wskazuje, że w tej książce spotykamy te same miejsca i „podobne postacie”, zagłębiając się w dzieje południowych amerykańskich rodzin, których nazwiska są znane z kart Scarlett. Ta spleciona struktura narracyjna sugeruje szerszą, nadrzędną sagę, którą Ripley pragnęła zgłębić. Choć Pożegnania z Charlestonem zostało napisane wcześniej niż Scarlett, jego wewnętrzna chronologia i tematyczna spójność pozwalają postrzegać je jako logiczną, choć może wstępną, kontynuację narracji Scarlett, domykając tym samym to, co określane jest mianem „trylogii”. Taka konstrukcja jest niezwykle atrakcyjna dla fanów Przeminęło z wiatrem, którzy pragną głębszego wglądu w świat Południa, tak żywo wykreowany przez Mitchell. Umiejętność Ripley w przywoływaniu atmosfery, dynamiki społecznej i ducha Południa – szczególnie Charleston – świadczy o jej talencie do oddawania istoty minionej epoki.




Motywy i tematy:
 
Nieunikniony ciężar przeszłości: To prawdopodobnie najważniejszy temat powieści Pożegnania z Charlestonem. Walka Garden Todd nie toczy się jedynie z siłami zewnętrznymi, lecz przede wszystkim z wszechobecnym wpływem jej dziedzictwa oraz samego miasta. Charleston, ze swoimi dawnymi tradycjami i głęboko zakorzenioną historią, działa niczym siła grawitacyjna – przyciąga ją z powrotem z nowoczesnego życia i przypomina o brzemieniu jej rodu. Narracja sugeruje, że ucieczka od przeszłości, zwłaszcza w miejscu tak silnie osadzonym w historii jak Charleston, jest niemal niemożliwa.
 
Transformacja i tożsamość: Droga Garden – od „brzydkiego kaczątka” ze slumsów do olśniewającej międzynarodowej osobowości – to głęboka przemiana. Jednak jej zmagania z pogodzeniem nowej, wyrafinowanej tożsamości z własnym pochodzeniem i „klątwą” rodziny stanowią sedno jej wewnętrznego konfliktu. Powieść bada, w jaki sposób tożsamość kształtowana jest nie tylko przez osobiste wybory i osiągnięcia, ale również przez dziedziczoną historię oraz oczekiwania rodzinnego i kulturowego środowiska.
 
Zemsta i przeznaczenie: Wzmianka o tym, że Garden pada ofiarą zemsty i jest „obarczona przekleństwem swego rodu”, wprowadza elementy tragedii greckiej. Sugeruje to z góry ustalony los, karmiczną odpłatę za dawne przewinienia lub wewnętrzny defekt w linii rodowej, z którym musi się zmierzyć. Nadaje to narracji wymiar fatalizmu i prowokuje pytania o wolną wolę w kontraście do przeznaczenia.
 
Komentarz społeczny i zmiany kulturowe: Szalone lata dwudzieste – z prohibicją, jazzem, flapperkami i freudowskimi ideami – to nie tylko tło wydarzeń, lecz aktywny uczestnik historii Garden. Zderzenie progresywnego, nowoczesnego świata, który bohaterka przyjmuje, z tradycyjnym, często skostniałym światem Charleston, uwypukla szersze przemiany społeczne zachodzące w Ameryce. Ripley wykorzystuje ten kontrast, by zgłębić temat wyzwolenie kontra tradycja oraz wyzwania związane z tożsamością w epoce gwałtownych zmian.
 
Nieprzemijający duch Południa: Pomimo nacisku na zmiany i globalne podróże Garden, powieść ostatecznie potwierdza wyjątkowy, trwały duch amerykańskiego Południa. Skrupulatne opisy Charleston, jego mieszkańców i zwyczajów, tworzą obraz regionu głęboko dumnego ze swojego dziedzictwa – nawet jeśli to dziedzictwo jest pełne złożoności i cieni.




 
Styl literacki i podejście autorki:
 
Styl pisarski Alexandry Ripley w powieści Pożegnania z Charlestonem charakteryzuje się sugestywnymi opisami, szczególnie samego miasta Charleston, oraz dbałością o historyczną dokładność w przedstawieniu realiów początku XX wieku. Jej proza jest płynna i wciągająca, wprowadzając czytelnika w „gorączkową atmosferę” epoki. Ripley doskonale buduje poczucie miejsca, pozwalając Charlestonowi oddychać jako postaci z własną osobowością i wpływem na fabułę. Powtarzające się odniesienia do punktów orientacyjnych, takich jak rzeka Ashley czy dzwony kościoła świętego Michała, służą nie tylko jako geograficzne wyznaczniki, ale również jako emocjonalne kotwice, łączące bieżącą narrację z ukochanymi opowieściami przeszłości.
 
Podejście Ripley do kreowania postaci, zwłaszcza Garden Todd, jest pełne niuansów. Garden nie jest postacią statyczną; przechodzi znaczącą ewolucję – zarówno fizyczną, jak i emocjonalną. Jej przemiana z „brzydkiego kaczątka” w urzekającą tancerkę o międzynarodowej sławie została przedstawiona z dużą wyrazistością, pozwalając czytelnikom śledzić jej drogę ku sukcesowi. Ripley równie zręcznie ukazuje jej późniejszy upadek, czyniąc zmagania Garden z ciężarem przeszłości głęboko poruszającymi i przekonującymi. Kontrast między dynamiczną osobistą podróżą Garden a pozornie niezmienną naturą Charleston podkreśla główny konflikt powieści.
 
Dla czytelników, którzy pokochali Przeminęło z wiatrem oraz Scarlett, umiejętność Ripley w utrzymaniu spójnego tonu i głębi tematycznej w tych powiązanych narracjach jest znaczącym atutem. Autorka potrafi przywołać ten sam majestat, dramatyzm i emocjonalną intensywność, które cechowały jej poprzedniczki. Choć niektórzy krytycy mogą kwestionować sens kontynuowania tak ikonicznych historii, Ripley niewątpliwie posiada talent do zanurzenia się w świecie wykreowanym przez Mitchell i jego rozbudowy w sposób, który współgra z pierwotnym duchem opowieści. Koncepcja „trylogii”, czy to zamierzona od początku, czy wynikająca z tematycznych powiązań, oferuje głębsze spojrzenie na doświadczenie Południa na przestrzeni pokoleń.



 
Mocne strony powieści:
 
Jedną z głównych zalet Pożegnań z Charlestonem jest silne poczucie miejsca. Charleston w ujęciu Ripley to coś więcej niż tło – to pełnoprawna postać, bogata w historię, tradycję i niemal magnetyczną siłę oddziaływania na swoich mieszkańców. Jej opisy są żywe i immersyjne, sprawiając, że czytelnik czuje się, jakby spacerował ulicami miasta, słyszał jego dzwony i oddychał wilgotnym powietrzem. Kolejnym mocnym punktem jest rozwój postaci Garden Todd. Jej droga od niewinności do wyrafinowania, od anonimowości do międzynarodowej sławy, a następnie konfrontacja z własną przeszłością, stanowi silny narracyjny punkt zaczepienia. Garden to bohaterka, która przechodzi rzeczywistą przemianę wewnętrzną i zewnętrzną, dzięki czemu jej zmagania i triumfy wydają się zasłużone i poruszające.
 
Ponadto historyczne tło powieści zostało umiejętnie wplecione w fabułę. Szalone lata dwudzieste, ze swoimi unikalnymi przemianami społecznymi i kulturowymi, nie są jedynie ozdobnikiem – odgrywają kluczową rolę w kształtowaniu doświadczeń Garden i tematyki powieści. Ripley wykorzystuje ten burzliwy okres, by zgłębić szersze idee dotyczące nowoczesności, tradycji i tożsamości. Dla fanów Przeminęło z wiatrem i Scarlett silne, wyraźne powiązania z tymi ukochanymi powieściami są bez wątpienia ogromnym atutem. Powrót do znanych miejsc i wzmianki o splecionych historiach rodzinnych tworzą poczucie nostalgii i ciągłości, pozwalając czytelnikom jeszcze głębiej zanurzyć się w bogatą tkaninę południowej sagi.
 
Potencjalne obszary wymagające niuansowania:
 
Choć silne powiązanie z Scarlett i Przeminęło z wiatrem stanowi dla wielu czytelników istotny atut, może również skłaniać niektórych do zbyt bezpośrednich porównań, co potencjalnie może przyćmić Pożegnanie z Charlestonem jako samodzielne dzieło osadzone w tym samym uniwersum. Wzmianka o „podobnych postaciach” może dla niektórych sugerować brak pełnej oryginalności, choć dla innych wzmacnia poczucie ciągłości i splecionej historii. Motyw „ciężkiej przeszłości” oraz „klątwy rodu”, choć dostarcza dramatycznego napięcia, może być odbierany jako zbyt deterministyczny lub melodramatyczny przez część czytelników. Nieubłagane przyciąganie Charleston i pozornie nieprzezwyciężony ciężar historii mogą wywoływać wrażenie fatalizmu, które niektórzy woleliby zrównoważyć większą sprawczością głównej bohaterki. Jednak właśnie ten aspekt nadaje powieści głęboki wymiar tragicznej wzniosłości i sprawia, że stawka dla Garden Todd jest wyjątkowo wysoka.
 
Podsumowując, Pożegnania z Charlestonem Alexandry Ripley to dzieło pełne siły i sugestywności, które umiejętnie rozwija wątki narracyjne południowej sagi. To książka, która z pewnością głęboko poruszy czytelników darzących sentymentem Przeminęło z wiatrem i Scarlett, oferując im bogatą tkaninę znanych miejsc i splecionych losów. Poprzez fascynującą podróż Garden Todd Ripley zgłębia uniwersalne tematy tożsamości, przemiany, ciężaru historii oraz trwałego, często nieuniknionego, wezwania własnych korzeni.
 
Powieść mistrzowsko przenosi odbiorców w barwne, lecz często burzliwe lata dwudzieste XX wieku, malując żywy obraz społeczeństwa stojącego na progu radykalnych zmian, a jednocześnie głęboko zakorzenionego w przeszłości. Charleston, jako zarówno postać, jak i symboliczna kotwica, wywiera potężny wpływ, przypominając, że niektóre miejsca i niektóre historie nie pozwalają o sobie zapomnieć. Choć narracja odwołuje się do znanych literackich wzorców, powieść Pożegnania z Charlestonem wyznacza własne, wyraziste miejsce jako poruszająca opowieść o niewinności wrzuconej w złożony świat, zmuszonej do konfrontacji z potężnym dziedzictwem, które ją definiuje. To lektura godna polecenia każdemu, kto ceni literaturę historyczną, zwłaszcza opowieści zanurzone w zawiłych społecznych relacjach i głębokim poczuciu miejsca, które charakteryzuje amerykańskie Południe.
 
 
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz