sobota, 26 listopada 2016

Barbara Taylor Bradford – „Dynastia z Ravenscar” # 1













Wydawnictwo: ŚWIAT KSIĄŻKI
Warszawa 2008
Tytuł oryginału: The Ravenscar Dynasty
Przekład: Anna Dobrzańska-Gadowska




Epoka edwardiańska (1901-1910) to czas w historii Wielkiej Brytanii, w którym Zjednoczone Królestwo święciło triumf jako imperium. Podczas tych krótkich dziewięciu lat brytyjscy politycy stawiali czoło powstającej potędze. To także czas rządów Edwarda VII Koburga (1841-1910), od którego imienia epoka zaczerpnęła swoją nazwę. Król Edward VII był synem królowej Wiktorii Hanowerskiej (1819-1901) i księcia Alberta Koburga (1819-1861). Jako książę Walii zwykł mawiać: Nie mam nic przeciwko modleniu się do Ojca Przedwiecznego, ale muszę być jedynym mężczyzną w kraju, który uzależniony jest od wiecznej matki.

Król Edward VII większość swojego życia spędził pod skrzydłami matki, królowej Wiktorii, której panowanie jeszcze do niedawna było najdłuższe spośród wszystkich władców Wielkiej Brytanii. Wygląda na to, że obecna królowa Elżbieta II Windsor już niedługo wysunie się w tej kwestii na prowadzenie. Edward był wówczas jedynie księciem Walii czekającym na swoją kolej do sprawowania rządów w państwie. Pomimo swoich licznych tytułów, Bertie sporą część życia spędził w cieniu swej matki. Znany był także z licznych romansów, które bynajmniej nie przysporzyły mu sławy w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Wśród kobiet, z którymi się spotykał były dwie w trakcie rozwodu, co w tamtych czasach traktowane było jako poważny skandal obyczajowy. Dlatego też trudno było wyobrazić sobie, że Edward, obejmując tron, nagle doświadczy jakiejś głębokiej wewnętrznej przemiany. Chociaż Bertie prowadził „niezdyscyplinowane życie społeczne”, a do tego miał u boku wciąż słabującą po trzecim porodzie żonę, to jednak jego życie rodzinne było stosunkowo udane.

Edward VII Koburg
Portret pochodzi z 1906 roku.
autor: Sir Samuel Luke Fildes
(1843-1927)
Edward VII znany był jako rozjemca, dlatego też zaniepokojony był tym, że jego bratanek – cesarz Wilhelm II Hohenzollern (1859-1941), syn cesarza Fryderyka III Hohenzollerna (1831-1888) i siostry Edwarda, najstarszej córki królowej Wiktorii Hanowerskiej, Wiktorii Koburg (1840-1901) – prowadzi Europę ku wojnie. Jego obawy okazały się uzasadnione. Kiedyś syn Edwarda VII – Jerzy V Windsor (1865-1936) – będzie wykazywał podobne cechy. Ponadto król Jerzy V będzie utożsamiał się również ze swoim kuzynem carem Mikołajem II Romanowem (1868-1918).

Podczas swojego krótkiego panowania, Edward VII okazał się skutecznym i rzetelnym królem, a ponieważ nie stronił od bogatego życia towarzyskiego, był również doskonałym lingwistą. Był uprzejmy, interesował się bieżącymi sprawami z zakresu polityki zagranicznej, okazywał współczucie Francuzom. Odegrał kluczową rolę w zachęcaniu swej matki do powrotu do życia publicznego, z którego wycofała się po śmierci księcia Alberta. Edward VII był królem, który utrzymywał równowagę pomiędzy wymaganym przepychem przy jednoczesnym zachowaniu praw konstytucji, która tak naprawdę była jeszcze w proszku, oraz minimalizował swoje uwikłanie się w sprawy polityczne. W kwietniu 1904 roku Wielka Brytania podpisała umowę z Francją, czyli tak zwane serdeczne porozumienie (z fr. Entente cordiale), natomiast w sierpniu 1907 roku do skutku doszedł układ pomiędzy Wielką Brytanią a Rosją. Król nie był jednak odpowiedzialny za te porozumienia i pozostawał w tle politycznych rozgrywek. Może i epoka edwardiańska była krótka, ale mimo to zasygnalizowała poważne zmiany i różnice w porównaniu z surowością charakterystyczną dla późnego okresu wiktoriańskiego. Przemiany te narastały przed wybuchem wojny światowej w 1914 roku i stanowiły przerwę w wydarzeniach, które dopiero miały ujrzeć światło dzienne.

Epoka edwardiańska była krótka, lecz pełna wrażeń mających miejsce w czasie, który wielkimi krokami prowadził do wojny, czego obawiał się król. Był to zatem okres przemian, korelacji różnych tematów, a także ludzi i wydarzeń odnoszących się stricte do lat 1901-1910. Wyżej wspomniane umowy z Francją i Rosją były niczym innym, jak tylko odpowiedzią na antyniemieckie nastroje oraz odzwierciedleniem naturalnych sojuszy zawartych pomiędzy tymi trzema państwami. Możliwe, że Edward VII w pewnych sprawach postępował nierozważnie, lecz z całą pewnością potrafił mocno zaangażować się w klęskę spowodowaną tym, iż konserwatyści zasiadający w Izbie Lordów odmówili zatwierdzenia tak zwanego ludowego budżetu (z ang. People’s Budget) zaproponowanego przez liberałów. Wówczas król był tak przerażony, że przedstawił swojego syna jako ostatniego króla Anglii w kwestii spraw zagranicznych. Próbował też interweniować i w związku z tym wezwał konserwatystów Arthura Jamesa Balfoura, 1. hrabiego Balfour (1848-1930) i Henry’ego Petty-Fitzmaurice’a, 5. markiza Lansdowne (1845-1927) do zatwierdzenia budżetu. Wtedy radykałowie Winston Churchill (1874-1965) i David Lloyd George (1863-1945) zaproponowali wprowadzenie zmian.

Królowa Aleksandra Duńska
(1844-1925)

Powyższy portret żony
Edwarda VII powstał
w 1905 roku.
autor: Sir Samuel Luke Fildes
Tak więc ustawa parlamentu z 1911 roku ostatecznie rozwiązała konstytucyjne relacje pomiędzy Izbą Gmin i Izbą Lordów. Stare obawy o władzę parlamentu i względną rolę Izby Gmin i Izby Lordów ostatecznie uległy zmianie. Już nigdy więcej Lordowie nie zatrzymali demokratycznej woli ludu. Czasy się zmieniały, zbliżała się wojna światowa, zaś pobyt Edwarda VII na tym świecie zmierzał ku końcowi. Kiedy zmarł, wówczas na tronie Wielkiej Brytanii zasiadł jego syn Jerzy V Windsor, którego los przeznaczył na pradziadka obecnej królowej Elżbiety II Windsor.

Tak właśnie przedstawia się tło historyczne pierwszego tomu trylogii Barbary Taylor Bradford o szlacheckim rodzie Deravenelów, którzy swój główny majątek posiadają w Ravenscar w hrabstwie Yorkshire. Geneza rodu sięga jeszcze czasów Wilhelma I Zdobywcy (ok. 1028-1087), natomiast piękna rezydencja położona w malowniczej scenerii, w której obecnie mieszkają, została wzniesiona za panowania Elżbiety I Tudor (1533-1603). Teraz na czele rodziny stoi Richard Deravenel, który musi toczyć walkę ze znienawidzonym rodem Grantów z Lancashire. Przedstawiciel rodu Grantów sześćdziesiąt lat wcześniej bezprawnie przejął władzę w prężnie rozwijającej się firmie i taka sytuacja ma miejsce do dziś. Tak więc Richard, a po jego śmierci jego spadkobiercy, chcą za wszelką cenę zarządzać kopalniami diamentów i węgla, winnicami, kamieniołomami, tkalniami i wytwórniami odzieży, ponieważ uważają, że mają do tego większe prawo niż Grantowie. Niestety, nie jest to takie proste, kiedy uzurpator wciąż nie chce oddać tego, co zagrabił. Pewnego dnia 1904 roku Richard Deravenel wraz ze swoim młodszym synem Edmundem oraz szwagrem – również Richardem – i jego synem Thomasem wyjeżdżają do Włoch, aby tam rozwiązać problemy związane z funkcjonowaniem firmy. Niestety, wszyscy giną w pożarze hotelu, w którym wynajmowali pokoje. Wieść o ich śmierci jest druzgocąca dla najbliższej rodziny. Cecily Deravenel pogrąża się w rozpaczy, choć wie, że nic już nie zdoła wrócić życia ani jej mężowi, ani synowi, ani też bratu i bratankowi. Teraz trzeba stanąć twardo na ziemi i zacząć myśleć, w jaki sposób dalej pociągnąć tę nierówną walkę o władzę w firmie.

Najstarszym synem Richarda i Cecily jest Edward, który zgodnie z rodzinną tradycją będzie musiał teraz zająć miejsce ojca i odzyskać przedsiębiorstwo. Edward ma dopiero osiemnaście lat i studiuje na Oksfordzie, lecz wygląda na to, że będzie zmuszony przerwać naukę i rozpocząć zażartą batalię z wrogiem, który nie ustąpi i posunie się do najohydniejszych okrucieństw, aby tylko nie stracić władzy w firmie. Młody Deravenel ma jeszcze dwóch młodszych braci – George’a i Richarda – a także siostry, które jednak nie będą brały udziału w tej rywalizacji, póki żyją męscy potomkowie zmarłego Richarda Deravenela. Jest też starszy kuzyn – Neville Watkins, syn Richarda Watkinsa i brat Thomasa – który pragnie pomóc Edwardowi w walce o firmę. Prawda jest taka, że ani Edward, ani też Neville nie wierzą w rzekomy wypadek, w którym życie stracili ich bliscy. Oni są święcie przekonani, że tam we Włoszech popełniono okrutne morderstwo. Oczywiście podejrzewają Grantów, którzy przecież od lat uzurpują sobie prawa, które im się nie należą. Mężczyźni mają zamiar zrobić wszystko, aby tylko wróg poniósł zasłużoną karę za to, czego się dopuścił, a tym samym odzyskać przedsiębiorstwo. Czy faktycznie mają rację? Czy uda im się udowodnić winę Grantom? A może Edward i Neville zwyczajnie się mylą i za ewentualnym zabójstwem ich bliskich stoi ktoś zupełnie inny? Czy kiedy już Edward odzyska firmę będzie w stanie dobrze nią zarządzać? Przecież on ma dopiero osiemnaście lat i żadnego doświadczenia!


Rezydencja Burghley House wybudowana w epoce elżbietańskiej.
Można zatem przypuszczać, że powieściowi Deravenelowie zamieszkują
w rezydencji podobnej do tej, którą widać powyżej. 

Obraz pochodzi z 1829 roku.
autor nieznany


Czy ten krótki zarys fabuły czegoś nam nie przypomina? Czy historia nie pokazała nam już brutalnej walki o władzę, na skutek której ginęli ludzie, a przedmiot walki wciąż przechodził z rąk do rąk? Oczywiście, że na przestrzeni wieków taka sytuacja miała miejsce i to wiele razy. Niemniej, najbardziej znaną wojną o władzę była angielska Wojna Dwóch Róż (1455-1485), podczas której o tron walczyli Yorkowie i Lancasterowie. Każdy, kto choć trochę interesuje się historią Anglii wie, o co tak naprawdę chodziło w tym konflikcie. Podobnie jak wielbiciele prozy Philippy Gregory, która Wojnie Kuzynów oraz panowaniu Plantagenetów i Tudorów poświęciła swoje fenomenalne powieściowe cykle. Tym razem nie mamy jednak do czynienia z powieściami stricte historycznymi, lecz z fabułą bardziej współczesną, choć po pierwszym tomie trylogii może wydawać się inaczej z uwagi na czas umiejscowienia akcji.

Historia Anglii od czasów Wojny Dwóch Róż do okresu panowania Elżbiety I Tudor stała się dla Barbary Taylor Bradford inspiracją do tego, aby stworzyć coś na kształt tamtej epoki, lecz opisać to w kontekście wydarzeń XX wieku. Tak więc zamiast Plantagenetów (Yorków) mamy Deravenelów, natomiast miejsce Lancasterów zajmują Grantowie. Każdy z historycznych bohaterów posiada swojego współczesnego odpowiednika. I tak Edward Deravenel wzorowany jest na królu Edwardzie IV Yorku (1442-1483), jego kuzyn Neville Watkins to nikt inny, jak tylko Ryszard Neville (1428-1471), zwany też Twórcą Królów, natomiast obecnie zarządzający firmą Henry Grant to sam Henryk VI Lancaster (1421-1471), który jak wiadomo cierpiał z powodu choroby psychicznej odziedziczonej po swoim francuskim dziadku Karolu VI Szalonym (1368-1422). Na kartach książki spotykamy również wiele innych postaci, które wzorowane są właśnie na bohaterach historycznych, którzy odegrali naprawdę ważną rolę w dziejach Anglii.

Moda damska w epoce edwardiańskiej
Przyznam, że pomysł na fabułę jest genialny! Oczywiście dla kogoś, kto zna historię Anglii linia fabularna może okazać się zbyt przewidywalna, żeby móc się nią głębiej zainteresować. Trudno jest bowiem wymagać od Autorki, aby zmieniała wydarzenia, jeśli głównym jej zamysłem było przeniesienie faktów historycznych w czasy współczesne. Ale czy wciąż nie czytamy powieści historycznych dotyczących tego samego okresu w dziejach jakiegoś kraju? Przecież tego typu fabuły powielają się, a każda z nich jest w stanie zachwycić czytelnika od nowa. W przypadku dziejów Deravenelów i ich następców mamy coś zgoła odmiennego, ponieważ każda z postaci – choć wzorowana na historii – jest bliższa współczesnemu czytelnikowi z uwagi na czas umiejscowienia akcji. Czasami trudno jest nam identyfikować się z bohaterami, którzy żyli wiele wieków przed nami. W tym przypadku mamy natomiast postacie, od których dzieli nas najwyżej sto lat.

Głównym bohaterem Dynastii z Ravenscar jest Edward Deravenel, który – jak wspomniałam wyżej – wzorowany jest na osobie Edwarda IV Yorka. Podobnie jak król, on również wdaje się w liczne romanse, płodzi dzieci i tak naprawdę nie ma zamiaru się ustatkować. Nawet nagła śmierć ojca i stawienie czoła trudnej sytuacji nie może zmusić go do zmiany stylu życia. Wydaje się, że wszystko ulegnie zmianie w chwili, kiedy na jego drodze pojawi się piękna wdowa Elizabeth Wyland, czyli nikt inny, jak tylko odpowiednik Elżbiety Woodville (ok. 1437-1492). Z historii wiemy, że Elżbieta Woodville nie wzbudziła sympatii rodziny Edwarda IV, gdyż uważano ją za karierowiczkę, która celowo zastawiła sidła na króla, aby dzięki małżeństwu polepszyć swój byt na tym świecie i zabezpieczyć swoje dzieci z poprzedniego związku. Czy tak samo dzieje się w przypadku Elizabeth Wyland? Czy ona także pragnie zapewnić sobie i swojej rodzinie lepsze warunki do życia, wychodząc za Edwarda Deravenela?

Obok Edwarda i Neville’a ważnymi bohaterami są także młodsi bracia tego pierwszego, czyli George i Richard. Znając historię Anglii nie mogłam podczas czytania pozbyć się myśli, w jaki sposób Barbara Taylor Bradford pokierowała losem tych dwóch mężczyzn, którzy na razie są jeszcze chłopcami, choć George już na tym etapie zaczyna się buntować i znacznie różni się zarówno od Edwarda, jak i od Richarda. Pamiętajmy, że Jerzy Plantagenet, 1. książę Clarence (1449-1478) nie zapisał się w historii Anglii zbyt honorowo, bowiem został oskarżony o zdradę stanu, a to sprawiło, że zginął w Tower z polecenia swojego brata Edwarda. Jak zatem ułożą się losy powieściowego George’a Deravenela? O tym jeszcze za wcześnie mówić, ponieważ ten wątek Autorka rozwinie i zakończy w kolejnym tomie trylogii zatytułowanym Spadkobiercy z Ravenscar. Podobnie jak kwestię dotyczącą życia i śmierci Richarda Deravenela i dwóch małoletnich synów Edwarda Deravenela. Oczywiście wiadomo, co takiego stało się z Ryszardem III Yorkiem (1452-1485), jak również z synami Edwarda IV – Edwardem (1470-1483?) i Ryszardem (1473-1483?). A jak ta kwestia będzie wyglądać na kartach trylogii? To się dopiero okaże.


Londyńczycy przed Harrodsem w 1909 roku.
Obraz przedstawia nie tylko ówczesną modę damską, ale także męską.
Można sobie zatem wyobrazić, jak wyglądają bohaterowie Dynastii z Ravenscar

autor nieznany

Wiem, że losy Deravenelów nie zostały zbyt dobrze przyjęte przez czytelników zarówno polskich, jak i zagranicznych, o czym świadczą krytyczne opinie zamieszczane w Internecie. Nie rozumiem dlaczego tak się stało. W moim przekonaniu już pierwszy tom wskazuje na to, że historia zaproponowana przez Barbarę Taylor Bradford jest niezwykle oryginalna i napisana z ogromną pasją. Owszem, bohaterowie mogą wydawać się, jak gdyby wyciągnięci z zupełnie innej rzeczywistości, ale czy jest to wadą? Postacie, które poznajemy, to osoby niesamowicie bogate, które mieszkają w ociekających przepychem rezydencjach. Kobiety obwieszone są diamentami, a ich kreacje są szyte przez najlepszych krawców epoki. Generalnie wszyscy żyją tak, jak przystało na ludzi pochodzących z wyższych sfer. Nie zgadzam się też z tym, że niektórzy czytelnicy zarzucili Autorce nadmierne epatowanie seksem. Według mnie w tej kwestii wszystko jest na swoim miejscu, a wprowadzenie do fabuły licznych romansów Edwarda Deravenela musi wiązać się również ze sferą erotyczną.



Inne wydanie również z 2008 roku
Wydanie z 2015 roku


Dodatkowo fabuła obfituje w intrygi, spiski i zdrady, które oczywiście mają na celu przejęcie władzy w firmie. Jak gdyby tego było mało, do konfliktów dochodzi również w samej rodzinie Deravenelów. To wszystko sprawia, że książka wydaje się jeszcze bardziej interesująca. Myślę, że dla wielbicieli historii Anglii Dynastia z Ravenscar będzie powieścią oryginalną, która wymyka się wszelkim schematom, jeśli chodzi o tworzenie powieści historycznych, bowiem z jednej strony sporo w niej historii i wydarzeń, które znamy z jej kart, zaś z drugiej nowatorska koncepcja fabuły powoduje, że czytelnik ma nadzieję, iż bohaterowie pójdą jednak inną drogą, niż ich historyczni poprzednicy. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz