Wydawnictwo: ZYSK I SK-A
Poznań 2009
Tytuł oryginału: Brick Lane
Przekład: Tomasz Bieroń
Brick Lane to długa i wąska ulica we wschodniej części Londynu, która
mieści się na osiedlu Tower Hamlets. Biegnie od Whitechapel High Road aż za
Bethnal Green Road, natomiast niezbyt szerokie drogi ozdobione wąskimi i
ceglanymi kamienicami wiją się gęsto, tworząc w tej okolicy charakterystyczny
drobnomieszczański krajobraz. Powoduje to nieznaczny ruch komunikacyjny, zaś
każdą drogę oraz ścieżkę zapełniają restauracje, kawiarnie i galerie.
Zwalniając nieco kroku, można poczuć się, niczym na prawdziwym wielkomiejskim
spacerze. To właśnie w tej okolicy skupia się bengalska społeczność, tworząc z
niej stolicę curry.
Autorka powieści Brick Lane
pochodzi z Bangladeszu. Urodziła się w Dhace (stolica), natomiast w wieku trzech
lat wraz z rodzicami wyemigrowała do Anglii. Jej ojciec pochodzi z Mojmoszinho – miasta leżącego
w północnej części Bangladeszu. W Anglii Monica Ali uczęszczała do Bolton
School, a następnie studiowała filozofię, psychologię i ekonomię w Wadham
College w Oksfordzie. Dlatego też historia opisana przez nią w książce jest autentyczna, choć postacie oraz zdarzenia w niej zawarte stanowią fikcję literacką.
Brick Lane to historia młodej kobiety, która w wieku siedemnastu lat,
będąc jeszcze w Bangladeszu, poślubia o wiele starszego od siebie mężczyznę,
którego przeznaczył dla niej ojciec. Po ślubie wraz z mężem, Nazneen Ahmed opuszcza
swoją rodzinną wioskę – Guripur – i wyjeżdża do Londynu, gdzie zamieszkuje na
osiedlu Tower Hamlets. Ponieważ podczas porodu akuszerka stwierdziła, że
Nazneen urodziła się martwa, dziewczyna jest przekonana, że ciąży na niej swego
rodzaju fatum. To przekonanie pogłębia dodatkowo fakt, iż matka od wczesnego
dzieciństwa uczyła ją, że należy bez względu na wszystko godzić się z losem, a
ratunku szukać w modlitwie. Nazneen, żyjąc w takim przekonaniu, nie skarży się
i bez cienia buntu służy mężowi, zaś jedyną jej radością jest oglądanie w telewizji
jazdy figurowej na lodzie.
Meczet przy Brick Lane Kiedyś w tym budynku znajdował się kościół, a potem synagoga. źródło (Creative Commons) |
Mąż Nazneen – Chanu Ahmed – to
mężczyzna w średnim wieku, który szczyci się tym, że jest człowiekiem
wykształconym i dlatego też nie traktuje swojej żony jak inni muzułmanie, co
głównie przejawia się w tym, że jej nie bije. Chyba powinna być mu wdzięczna,
prawda? Chanu praktycznie przy każdej okazji zwraca uwagę na swoje dyplomy,
którymi można obklejać ściany, oraz na swój wielki brzuch, który z kolei
traktuje z niezwykłą czułością, niemalże jak własne dziecko. Stale też czyta
wszelkiego rodzaju książki, ale mimo tego czuje, że w pracy jest niedoceniany.
Jego najbliższym przyjacielem jest lekarz – doktor Azad. W rezultacie – po
wielu latach – mężczyzna rzuca pracę w zakładzie, o którym nie wie nawet jego żona, i
postanawia zostać „wykształconym” taksówkarzem.
Niedługo po ślubie Nazneen rodzi
syna, który niedługo potem umiera. Natomiast po kilku latach na świat
przychodzą dwie córki – starsza Shahana i młodsza Bibi. Życie Ahmedów biegnie
niezwykle spokojnie. Chanu pracuje, Nazneen zajmuje się prowadzeniem domu i
krawiectwem, zaś córki nie sprawiają większych kłopotów wychowawczych. Czasami
tylko zdarza się, że Shahana, wkraczając w nastoletni okres buntu, niezbyt
grzecznie odpowie ojcu, a on w zamian grozi jej, że któregoś dnia posieka ją na
kawałki.
Wydanie z 2003 roku |
Nazneen oprócz spotkań z
przyjaciółkami z Tower Hamlets, regularnie koresponduje również ze swoją
siostrą – Hasiną – która mieszka w Dhace. Jako bardzo młoda dziewczyna, Hasina
uciekła z domu, czym naraziła się na dozgonny gniew ojca. Kobieta wie, że już
nie może wrócić do wioski, bo wówczas mogłaby nawet stracić życie. Dlatego też
listy od Nazneen są dla niej jedynym kontaktem z rodziną.
Pewnego dnia Chanu wpada na pomysł,
z którym praktycznie nosił się od zawsze. Pragnie wrócić w swoje rodzinne
strony. Wydaje się, że największe niezadowolenie z tego faktu okazuje starsza
córka, ale tak naprawdę to Nazneen ma powód, aby pozostać w Londynie. Tym
motywem jest młody Karim, z którym Nazneen regularnie zdradza męża. To właśnie
ten młody chłopak, zlecający jej krawiectwo, budzi w Nazneen uczucia, o których
istnieniu do tej pory nie miała pojęcia. Pomimo że kobieta ma ogromne wyrzuty
sumienia, to jednak nie potrafi przerwać romansu. Natomiast, gdy po 11 września
2001 roku nie tylko w środowisku muzułmańskim zaczyna wrzeć, Nazneen bardzo
chętnie uczestniczy w spotkaniach, które prowadzi Karim, a które mają charakter
polityczny, co następnie skutkuje zamieszkami na Brick Lane. Niemniej, Chanu
nie zamierza zrezygnować z powrotu do Bangladeszu i robi wszystko, aby swoje
plany wprowadzić w czyn. Czy mu się to uda? Czy jeszcze kiedyś zobaczy swoje
rodzinne strony? Czy mężczyzna w swoich planach nie będzie brał pod uwagę
zdania rodziny? Czy romans Nazneen wreszcie wyjdzie na jaw? A jeśli tak, to co się wtedy z nią stanie?
Sięgając po Brick Lane
sugerowałam się głównie tym, że książka praktycznie nie miała – i chyba nadal nie
ma – złych opinii. Przeczytałam ją bowiem kilka lat temu. Wszystkie recenzje, z
którymi się zapoznałam zapewniają, że powieść wzrusza do łez. Natomiast sama
Autorka, dzięki tej właśnie książce, została wyniesiona do rangi jednego z
najbardziej fascynujących nowych głosów brytyjskiego powieściopisarstwa.
Prócz tego, w 2007 roku powieść doczekała się również ekranizacji, której niestety
do tej pory nie miałam jeszcze przyjemności obejrzeć, ale oglądając zwiastun
filmu mogę jedynie domyślać się, że tym razem adaptacja filmowa przerosła
prozę.
Satish Kaushik jako Chanu Ahmed & Tannishtha Chatterjee w roli Nazneen Ahmed w ekranizacji Brick Lane (2007). reż. Sarah Gavron |
Choć mnie ta książka raczej nie
wzruszyła, to jednak trzeba przyznać, że Monica Ali dotyka w niej naprawdę
istotnych problemów dotyczących świata muzułmańskiego. Opowiada bowiem o biedzie wschodniego Pakistanu, o islamie
oraz o długo tłumionych uczuciach, które w końcu znajdują swoje ujście. Monica
Ali zadbała również o wiarygodność opisywanych zagadnień, używając pojęć, które
ściśle wiążą się z realiami, jakie spotykamy na kartach powieści. I tak oto
możemy przeczytać, czym są na przykład:
- szondesz (deser w postaci kulek stopionej
melasy, cukru i ciecierzycy),
- kiczuri (smażony ryż z przyprawami),
- brindżal (bakłażan),
- dżamdani (jedwab z tkanym wzorem
kwiatowym).
Tego typu określeń w treści jest
znacznie więcej, dlatego też czytelnik może je sobie przyswoić, aby na
przyszłość, kiedy natknie się na nie w jakiejś innej publikacji, mógł je bez
problemu zrozumieć. Takie używanie zwrotów bengalskich również w pewnym stopniu
przybliża świat muzułmański, a szczególnie jego kulturę. Autorka pokazuje
również – może niezbyt wyraźnie, ale jednak – na czym polega prawdziwy islam.
Wydaje mi się, że pisząc tę powieść Monica Ali chciała ukazać czytelnikowi
różnice pomiędzy autentycznym muzułmaninem i jego przekonaniami a terroryzmem,
z którym obecnie niestety kojarzy nam się ta religia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz