Wydawnictwo: NOVAE RES
Gdynia 2016
Chyba każdy z nas wie, że prowadzenie podwójnego życia jest
bardzo ryzykowne. W najmniej oczekiwanym momencie możemy bowiem zostać
zdemaskowani i wtedy trzeba będzie ponieść konsekwencje swoich czynów. Generalnie
prowadzenie podwójnego życia kojarzy nam się ze zdradą małżeńską. Należy jednak
pamiętać, że nie zawsze taki styl życia wiąże się z posiadaniem kochanki czy
kochanka, w zależności od tego, kto zdradza. Czasami jest tak, że podwójne
życie bądź podwójna tożsamość mają związek z prowadzeniem jakichś szemranych
interesów, o których najbliższe otoczenie nie może się dowiedzieć. Człowiek
tylko z pozoru wydaje się uczciwy i szczery wobec bliskich, zaś tak naprawdę
skrywa w sobie tajemnice, których ujawnienie mogłoby być katastrofalne w
skutkach. Może zdarzyć się więc tak, że dopiero po latach albo po śmierci osoby
prowadzącej podwójne życie rodzina i znajomi dowiadują się, kim ten człowiek
był naprawdę. Wtedy na jaw wychodzą sprawy, które są w stanie wstrząsnąć nie
tylko wąskim środowiskiem lokalnym, ale również rozprzestrzenić się na szeroką
skalę.
Ludzie od zarania dziejów pragną żyć na poziomie, który zapewniałby
im dostatnie życie, lecz często do swojego bogactwa dochodzą nieuczciwie,
krzywdząc innych. Są też tacy, którzy pragną wyrwać się ze środowiska, które
nie tylko ma na nich zły wpływ, ale także sprawia, iż zwyczajnie się w nim
duszą. Wtedy na ich drodze może pojawić się ktoś wpływowy, kto wyciąga do nich
rękę i oferuje pomoc. Nie zawsze jednak ta pomoc jest bezinteresowna. Nierzadko
trzeba za nią płacić i to przez długie lata, w związku z czym trudno jest
wydostać się spod „opieki” dobroczyńcy. Wszystko zależy bowiem od tego, kto tak
naprawdę pomaga i dlaczego to robi. Możliwie, że chce nas od siebie uzależnić i
wykorzystać do swoich własnych celów. Nie pozwala na podejmowanie samodzielnych
decyzji ani też na życie, które chcemy prowadzić bez uzależniania się od
kogokolwiek. Co zatem zrobić, aby móc wyrwać się spod takiej kontroli i nie
ściągnąć na siebie i bliskich niebezpieczeństwa? Czy w ogóle jest szansa na to,
żeby zacząć wreszcie normalnie żyć bez wiecznego oglądania się za siebie?
Jakub Rojalski to nieziemsko przystojny mężczyzna po
czterdziestce. Mieszka samotnie na jednym z wrocławskich osiedli i stara się nikomu
nie wchodzić w drogę. Nie posiada rodziny, a i znajomych też nie ma zbyt wielu.
Kiedy zajdzie potrzeba, wówczas pomaga sąsiadom, czym zyskuje sobie ich
wdzięczność. Jakub pasjonuje się fotografią, która pozwala mu w miarę godnie
żyć. Na jego zdjęciach można zobaczyć głównie zabytkowe budynki, ale czasami
też fotografuje ludzi. Nie jest z nikim związany, choć z uwagi na swoją
nieprzeciętną urodę nie może powiedzieć, że brak mu powodzenia u kobiet.
Niemniej, nie ma zamiaru wiązać się na stałe. Owszem, nie pogardzi jakąś
przelotną znajomością na jedną noc, ale to wszystko. Bardzo często wraca
myślami do przeszłości, która spędza mu sen z powiek. W pewnym momencie coś się
jednak zmienia. W życiu Jakuba pojawiają się dwie piękne kobiety…
Kuba Król to chłopak, którego czas dorastania przypadł
na przełom lat 80. i 90. XX wieku. Pochodzi z patologicznej rodziny. Matka to
prostytutka zarabiająca na życie w pobliskim burdelu, natomiast ojciec jest
alkoholikiem grającym nałogowo w karty z kumplami od kieliszka. Pomimo tak
parszywej sytuacji rodzinnej, Kuba pragnie od życia czegoś więcej. Nie chce skończyć
w taki sam sposób, jak jego rodzice. Chłopak jest bardzo zdolny i inteligentny,
więc w szkole nie idzie mu źle. Ale są tacy, z którymi musi walczyć. Nie zawsze
udaje mu się ukryć przed ich ciężkimi pięściami. Jest inny, a oni tego bardzo
nie lubią. Pewnego dnia Kuba poznaje dziewczynę i zakochuje się w niej z
wzajemnością. Dagmara pochodzi z rodziny, której nie można niczego zarzucić,
dlatego to chyba cud, że w ogóle zwróciła uwagę na kogoś takiego, jak Kuba. Ba!
Nawet jej rodzice go zaakceptowali. Lecz to jeszcze nie wszystko. Otóż któregoś
dnia Kuba Król spotyka na swojej drodze Grabarza…
Midas to płatny zabójca. Bez mrugnięcia okiem rozwala każdego,
na kogo akurat jest zlecenie. Tak jak bohater greckich mitów był uzależniony od
złota, tak on nie może uwolnić się od śmierci. Jest naprawdę doskonały w tym,
co robi. Jeśli ktoś nawali, wtedy wysyłają właśnie jego, bo wiedzą, że nie
spudłuje i doprowadzi sprawę do końca. Swoją profesję uprawia już dość długo i
nie wygląda na to, aby miał przestać. Zarabia na tym krocie. Nie tylko polska
policja depcze mu po piętach, ale też ta o zasięgu międzynarodowym. Jednak
Midas jest zawsze o krok przed organami ścigania, co doprowadza policjantów do
białej gorączki. Najbardziej wyczulona na jego imię jest inspektor Karolina
Linde. Policjantka za punkt honoru postawiła sobie ujęcie Midasa i
doprowadzenie do jego skazania. Niestety, okazuje się, że nie jest to takie
proste. W pewnym momencie śledztwo wcale nie posuwa się do przodu, a Midas
wciąż zabija…
Co zatem łączy tych trzech mężczyzn? Jak wiele wspólnego mają
ze sobą i który z nich wygra wcale niełatwą wewnętrzną walkę? Walkę, która pozostawi
po sobie dotkliwe rany, a te nie wiadomo czy kiedykolwiek się zabliźnią. A może
Rojalski, Król i Midas to ten sam mężczyzna? Czy w takim razie możliwe jest,
aby jeden człowiek stanowił zlepek tak ogromnych sprzeczności? Co takiego musi
wydarzyć się, aby nikt już nie czuł się zagrożony ze strony Midasa? Czy Jakub
Rojalski uwolni się wreszcie od koszmarów przeszłości i zacznie normalnie żyć u
boku którejś z kobiet. Czy w końcu zazna szczęścia? A co stanie się z Kubą
Królem – chłopakiem, który chciał jedynie wydostać się z patologii, w jakiej
przyszło mu żyć? Który z nich zwycięży, a który się podda i odejdzie w
zapomnienie?
Piętno Midasa to powieść, która na rynku wydawniczym
ukazała się w zeszłym roku i praktycznie jeszcze przed jej oficjalną premierą
było wiadomo, że zdobędzie tytuł bestsellera. Tematyka książki jest niezwykle
oryginalna. Agnieszka Lingas-Łoniewska skupiła się na wielu aspektach
społecznych. Z jednej strony mamy bowiem wewnętrzny konflikt jednostki i
praktycznie do samego końca nie wiadomo, w jaki sposób ta walka się zakończy. Z
drugiej strony pojawia się przemoc domowa, która wciąż stanowi aktualny temat, i
należy o niej mówić i pisać. Jest też miłość, dla której bohaterowie są w
stanie zrobić praktycznie wszystko, nawet zdradzić to, co jest uważane za ściśle
tajne. Czytelnik jest także świadkiem prawdziwej przyjaźni, która sprawia, że można
dla niej wręcz zabić. Ale to nie wszystko. W pewnym momencie pojawia się
również tak przemożna chęć zemsty, że bohaterom trudno jest powstrzymać się
przed podjęciem tego ostatecznego kroku. Tak więc linia fabularna jest
skonstruowana w taki sposób, aby czytelnik miał pełny obraz zagadnień
poruszanych na kartach książki. Powieść Piętno Midasa to także dramat w
odniesieniu nie tylko do jednostki, lecz także w nieco szerszym kontekście,
ponieważ każde kolejne wydarzenie pociąga za sobą następne. I tak aż do samego
końca.
Kiedyś pisałam już, że Agnieszka Lingas-Łoniewska potrafi
doskonale tworzyć epilogi. W Piętnie Midasa mamy możliwość wybrania
zakończenia według własnego uznania. Autorka zaproponowała bowiem dwa różne
rozwiązania i w zależności od tego, które z nich czytelnik wybierze, będzie
mógł inaczej ocenić wcześniejsze postępowanie poszczególnych bohaterów. Będzie
można wtedy zadawać sobie szereg pytań, z których chyba najważniejsze jest to
dotyczące prawdziwej miłości i lojalności. Co postawimy wyżej: uczucie czy
obowiązek? Czy w imię miłości będziemy w stanie porzucić zasady, które nam
wpajano przez lata i kierować się jedynie sercem, wierząc, że to, co robimy
naprawdę jest słuszne, choć niezgodne z prawem? Z kolei patrząc na ten sam
problem z drugiej strony można zastanawiać się, czy będziemy mogli żyć z poczuciem winy, gdy zawiedziemy zaufanie
człowieka, któremu jeszcze tak niedawno wyznawaliśmy miłość? W tych dwóch
epilogach Agnieszka Lingas-Łoniewska porusza naprawdę poważne dylematy moralne.
Nie jest to tylko granie na emocjach czytelnika, lecz w tych końcowych scenach
tkwi coś znacznie poważniejszego. Ukryte jest tam drugie dno, które należy
odkryć, aby w pełni pojąć przesłanie powieści.
Piętno Midasa zawiera w sobie także elementy
zaskoczenia, czego przykładem jest znajomość Jakuba Rojalskiego i Anny
Szymańskiej. Ten wątek tylko z pozoru może wydawać się niezrozumiały, lecz
kiedy dotrzemy do końca powieści, wówczas zdamy sobie sprawę z tego, że tak
naprawdę przez cały czas pełnił on w książce zasadniczą rolę. Pojawia się również postać znana z innych książek Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, co także jest swego rodzaju zaskoczeniem i jednocześnie ukłonem w stronę czytelników zafascynowanych serią powieściową Zakręty losu. Myślę, że do
sięgnięcia po powieść nie trzeba nikogo specjalnie zachęcać. To jedna z tych
lektur, które budzą w czytelniku sprzeczne emocje, podobnie jak sprzeczni są
wykreowani przez Autorkę bohaterowie. Uważam, że jest to literatura przeznaczona
nie tylko dla kobiet. Tym razem chciałabym ją polecić również mężczyznom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz