poniedziałek, 21 listopada 2016

Nora Roberts – „Błękitny dym”















Wydawnictwo: ŚWIAT KSIĄŻKI
Warszawa 2007
Tytuł oryginału: Blue Smoke
Przekład: Elżbieta Kowalewska & Michał Wroczyński




Ogień to żywioł, który jednych przeraża, natomiast innych fascynuje. Ta fascynacja może być tak silna, że człowiek jest w stanie sam podpalić dom, a potem brać udział w ugaszaniu pożaru, i nikt nawet nie zorientuje się, że sprawca czyjegoś nieszczęścia jest tuż obok. Czasami podpalenie czyjeś własności może być wynikiem zemsty albo zwykłej szczeniackiej zabawy. Trzeba jednak pamiętać, że bez względu na to, jaki cel przyświeca sprawcy, jego działanie zawsze spowoduje tragiczne skutki czy to moralne, czy materialne. W wyniku takiego podpalenia ludzie tracą niekiedy dorobek całego życia. Oczywiście podpalenie nie zawsze musi być wynikiem czyjegoś działania. Są przypadki, gdy ogień wybucha nagle i tak naprawdę nie wiadomo co było tego przyczyną. Nawet specjaliści nie potrafią do końca stwierdzić czy za konkretnym pożarem stał człowiek, czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek.

Jest sam środek lat 80. XX wieku. Prawie dwunastoletnia Catarina Hale mieszka wraz z rodziną w amerykańskim Baltimore. Jej matka jest Włoszką, zaś ojciec Amerykaninem. Reena ma jeszcze dwie siostry i młodszego brata, których bardzo kocha, choć z siostrami nie zawsze potrafi się dogadać. Ale przecież to normalne, że nastolatki często sprzeczają się nawet o błahe sprawy. W rzeczywistości siostry Hale stają za sobą murem i jedna za drugą jest gotowa pójść w przysłowiowy ogień, bo wszak rodzina jest najważniejsza. Rodzice dziewczynki prowadzą pizzerię, która jest bardzo znana w okolicy. Prawdę powiedziawszy panuje przekonanie, że nikt nie robi tak dobrej pizzy, jak Hale’owie. Dlatego też w Sirico’s zawsze jest komplet klientów. Niestety, pewnej nocy uporządkowane i szczęśliwe życie tej amerykańsko-włoskiej rodziny zostaje zakłócone przez pożar, w wyniku którego Hale’owie tracą dorobek swojego życia. Z drugiej strony jednak gdyby nie czujność Catariny, a właściwie zbieg okoliczności, który sprawia, że dziewczynka nie może spać, pożar Sirico’s zapewne zabiłby ludzi, którzy mieszkają nad pizzerią. Na szczęście straty są tylko materialne i nikt w pożarze nie ucierpiał.

Najnowsze wydanie z 2013 roku.
Kiedy na miejsce docierają strażacy, a policja zaczyna prowadzić dochodzenie okazuje się, że pożar mógł być skutkiem podpalenia. Rezolutna Reena zadziwia praktycznie wszystkich swoją zdolnością obserwacji i skrupulatnego relacjonowania wydarzeń. Jest bowiem w stanie przekazać stróżom prawa nawet najdrobniejsze szczegóły, które komuś innemu mogłyby umknąć w tak stresującej sytuacji. W zasadzie nikt już nie ma wątpliwości, że pożar wybuchł na skutek podpalenia. Kto zatem tak bardzo nienawidzi Hale’ów, że posunął się aż do takiej zbrodni? Kim jest podpalacz? Czy policja będzie w stanie go odnaleźć i ukarać? Dlaczego ten człowiek w ogóle to zrobił? W czym zawinili Hale’owie i komu tak bardzo się narazili, że jednym posunięciem pozbawił ich dorobku całego życia, omal nie zabijając ludzi, którzy wynajmowali mieszkanie nad pizzerią?

Mijają lata. Catarina Hale jest już studentką. Tej nocy, kiedy spaliła się pizzeria jej rodziców prawie dwunastoletnia wówczas Reena postanowiła, że w przyszłości będzie policjantką i będzie prowadzić dochodzenia w sprawach podpaleń. Tak więc teraz uczy się, jak skutecznie rozpracowywać podpalaczy albo w jaki sposób szukać przyczyn pożarów, bo przecież nie zawsze za wybuchem ognia musi stać człowiek. Choć od spalenia Sirico’s minęło już siedem lat, to jednak dziewczyna wciąż nie może zapomnieć tamtej nocy. Oczywiście rodzice zdążyli już odbudować pizzerię i wygląda na to, że wszystko dobrze się skończyło, pomimo że podpalacz nie został złapany. Będąc studentką Uniwersytetu Maryland Reena poznaje Josha Boltona. Chłopak ma dwadzieścia lat, jest nieziemsko przystojny i pragnie zostać pisarzem. Kiedy już wygląda na to, że rodzina Catariny zaakceptowała Josha, na dziewczynę spada kolejne nieszczęście. Otóż chłopak ginie w płomieniach i nikt tak naprawdę nie wie, dlaczego tak się stało. Policja oczywiście ma swoją teorię, lecz Reena się z nią nie zgadza. Ona uparcie twierdzi, że przyczyna wybuchu pożaru w mieszkaniu chłopaka była zgoła inna, niż mówią śledczy. Ten fakt jeszcze bardziej utwierdza pannę Hale w przekonaniu, że musi zrobić wszystko, aby tylko zostać policjantką, która będzie zajmować się pożarami. Teraz nie jest to już tylko pragnienie nastolatki, lecz misja młodej kobiety. Jeśli zatem Reena ma rację, nie zgadzając się z teorią policji, to dlaczego Josh usmażył się w płomieniach? Kto mógł być tak okrutny, aby niewinnego chłopaka skazać na tak bestialską śmierć?

Plakat promujący film.
źródło
I znów mija kilka lat. Teraz czytelnik spotyka Catarinę Hale jako młodą policjantkę każdego dnia zdobywającą doświadczenie w niełatwej profesji, która z narażeniem zdrowia i życia skrupulatnie bada miejsca, gdzie wybuchają pożary. Choć starsi koledzy po fachu próbują ją ochraniać, to jednak Reena nie potrzebuje ich asekuracji, i pcha się tam, gdzie jest najbardziej niebezpiecznie. Oczywiście o swojej pierwszej miłości – Joshu Boltonie – kobieta nie potrafi zapomnieć. Pomimo że nauczyła się jakoś żyć z piętnem jego tragicznej śmierci, to jednak ta sprawa wciąż nie daje jej spokoju. W swojej pracy poznaje mężczyznę, z którym zaczyna ją łączyć coś więcej niż tylko przyjaźń. Niestety, ten związek także kończy się tragicznie. Czy tym razem był to przypadek, czy może ktoś zaplanował śmierć Hugh? Dlaczego znów umiera mężczyzna, który związał się z Reeną? Czy to zwykły zbieg okoliczności, czy może celowa robota jakiegoś psychopaty? W dodatku jest jeszcze ktoś, kto nie potrafi zapomnieć o pięknej Catarinie Hale, lecz nie ma pojęcia, jak ją odnaleźć. Czy w końcu mu się to uda? Czy kiedy już zbliży się do Reeny, jego życie nie znajdzie się przypadkiem w niebezpieczeństwie? Czym tak naprawdę kieruje się ów tajemniczy wielbiciel i czy z jego strony kobiecie również grodzi niebezpieczeństwo?

Błękitny dym to jedna z lepszych powieści Nory Roberts, choć równie przewidywalna, jak większość książek Autorki. Niemniej historię Catariny Hale czyta się z ogromnym zainteresowaniem, i dla kogoś, kto nie miał jeszcze okazji obejrzeć ekranizacji, może to być jedna z tych powieści, o których mówimy: jeszcze tylko jeden rozdział i idę spać. Tak przynajmniej było w moim przypadku. Pomimo że od 2007 roku możemy oglądać Błękitny dym również na srebrnym ekranie, to jednak nie miałam jeszcze okazji, aby tę ekranizację zobaczyć. Rodzina Hale’ów to typowa amerykańsko-włoska familia, gdzie tak naprawdę to Włosi wybijają się w niej na pierwszy plan. Czasami odnosiłam wrażenie, że Nora Roberts wyposażyła ich w cechy typowej rodziny mafijnej, która musi sprawdzić każdego, kto próbuje zaskarbić sobie jej przychylność. Obcy poddawany jest swego rodzaju stresującym testom i dopiero po ich zdaniu może myśleć o bliższych kontaktach z Hale’ami.


Scott Bakula jako John Minger & Alicia Witt w roli Catariny Hale.
Kadr z filmu Błękitny dym (2007)
reż. David Carson

źródło


W powieści bardzo dużo jest scen, w których na pierwszy plan wysuwa się ogień, co oczywiście ma związek z pracą, jaką wykonuje główna bohaterka. Tak naprawdę Reena stale jest w niebezpieczeństwie. Z jednej strony naraża zdrowie i życie, idąc na akcję, natomiast z drugiej gdzieś tam czai się psychopata, który nie spocznie dopóki nie wyrówna rachunków sprzed lat. Oprócz dość dobrze skonstruowanego wątku kryminalnego, czytelnikowi zafundowany jest również namiętny romans. Każdy, kto sięga po książkę Nory Roberts musi się z tym liczyć. Bez gorącego romansu żadna jej powieść nie ma prawa bytu. Podobnie jak bez przyjaźni, która jest w stanie naprawdę wiele przetrwać, a nawet ponieść ofiarę, aby tylko ta druga strona była bezpieczna. Bohaterowie kreowani przez Norę Roberts albo są na wskroś dobrzy, albo źli. Raczej nie można liczyć na postacie, które będą posiadać zarówno wady, jak i zalety. Jeśli nawet ktoś popełnia błędy, to zawsze w słusznym celu i dla dobra innych.

Myślę, że wielbicielki Nory Roberts nie zawiodą się na tej powieści, zważywszy że Autorka nie skupiła się w niej jedynie na romansie. Błękitny dym to klasyczna literatura kobieca, wobec której raczej nie należy mieć jakichś wygórowanych oczekiwań. Linia fabularna z jednej strony może być uznana za oryginalną, lecz z drugiej – znając inne książki Nory Roberts – można śmiało rzec, że jest wykreowana według tego samego schematu, który znamy z innych jej powieści. W moim odczuciu wiele dobrego wnosi do fabuły zabieg połączenia gatunków. Tego rodzaju książki zazwyczaj świetnie się sprawdzają i dostarczają kobietom przyjemnej lektury. 










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz