ROZMOWA Z ALYSON RICHMAN
Alyson
Richman jest bestsellerową autorką o międzynarodowej sławie. Dorastała w St.
James, gdzie przez sześć lat uczęszczała do szkoły publicznej. Gdy była w
drugiej klasie napisała dwudziestostronicową opowieść, o czym niezwłocznie
zakomunikowała rodzicom, mówiąc, że właśnie ukończyła swoją pierwszą książkę.
Jest absolwentką Wellesley College oraz stypendystką fundacji Thomas J. Watson
Fellow. Obecnie wraz z rodziną mieszka w Huntington Bay na Long Island (Nowy
Jork). Największą popularność przyniosła jej powieść zatytułowana „Wojenna
narzeczona”. Polscy czytelnicy mogą przeczytać również książkę pod tytułem
„Zakochana modelka”, która w 2006 roku została nominowana do nagrody Book
Sense Notable Pick. Jej powieści zostały opublikowane w ponad piętnastu językach
oraz zdobyły uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą.
Agnes A. Rose: Alyson, bardzo
dziękuję, że przyjęłaś moje zaproszenie do udziału w wywiadzie. Kiedy
zdecydowałaś, że chciałabyś zostać powieściopisarką? Czy było to w dniu, w
którym skończyłaś tamtą dwudziestostronicową opowieść?
Alyson Richman: Na pomysł zostania
powieściopisarką wpadłam jak tylko skończyłam college. Studiowałam historię
sztuki i zawsze uwielbiałam opowiadać historie „ukryte za obrazami”.
Uwielbiałam także badać czasy, w których powstawały te malowidła oraz odkrywać
historyczne zakątki. Pomyślałam sobie:
„Gdybym mogła coś na tym świecie zrobić, to co by to było?” Odpowiedzią na to
pytanie było napisanie historii z punktu widzenia artysty.
Agnes A. Rose: Jesteś autorką
powieści historycznych. Dlaczego wybrałaś ten rodzaj literatury? Myślę, że jest
on bardzo trudny z powodu prowadzenia szczegółowych badań historycznych.
Alyson Richman: Wybrałam ten gatunek,
ponieważ uwielbiam się uczyć. W przypadku każdej mojej książki część badań
odnosząca się do historii zawsze jest dla mnie najlepsza! Uwielbiam podróżować
do kraju, o którym piszę i rozmawiać z ludźmi, którzy mogą opowiedzieć mi swoje
historie, a te z kolei rzucają światło na okres, który mnie interesuje.
Uwielbiam przyglądać się krajobrazowi, jeść potrawy i spędzać czas w
bibliotekach. Czuję, że te dogłębne prace badawcze sprawiają, iż moje opowieści
w pełni ożywają. Chcę, aby moi czytelnicy byli w stanie wyobrazić sobie
wszystko bardzo wyraźnie.
Agnes A. Rose: Twoja książka „Wojenna
narzeczona” jest międzynarodowym bestsellerem. Opisujesz w niej bardzo
emocjonującą historię Josefa Kohna i jego pierwszej żony, Lenki. Czy jest to
prawdziwa historia, czy fikcyjna?
Alyson Richman: Uczuciowa historia Josefa i
Lenki jest fikcyjna, ale rozmawiałam z niezliczoną liczbą ludzi ocalonych z
Holokaustu, a także z tymi, którzy nie doświadczyli życia w obozach
koncentracyjnych, lecz cierpieli, wiedząc, że stracili tam swoich bliskich.
Starałam się dokładnie odzwierciedlić „winę rodziny”, tak samo, jak cierpienia
tych, którzy zostali wysłani do tak strasznych miejsc, jak Terezin czy
Auschwitz.
Agnes A. Rose: Jak przygotowywałaś
się do napisania „Wojennej narzeczonej”? Czy czytałaś książki o drugiej wojnie
światowej i Holokauście? A może spotykałaś ludzi, którzy przeżyli wojnę i
słuchałaś ich historii?
Alyson Richman: Udałam się do Pragi, gdzie
spotkałam się z tymi, którzy przeżyli Terezin oraz z artystą, który pracował w
Departamencie Technicznym z Leo Hassem* i
Bendrichem Frittą**,
od którego miałam szczęście dowiedzieć się, w jaki sposób artyści mogli
korzystać z materiałów celem wykonania w tajemnicy swoich prac, a także część z nich dostarczać dzieciom w Terezinie, aby mogły każdego dnia wykonywać
prace artystyczne. Pojechałam również do Waszyngtonu, żeby posłuchać wielu
ustnych przekazów znajdujących się w filmowym archiwum muzeum. Zanim zaczęłam pisać powieść, proces
gromadzenia tylu historycznych informacji był bardzo długi.
Wyd. PRÓSZYŃSKI I S-KA Warszawa 2013 tłum. Anna Kłosiewicz |
Agnes A. Rose: Jakiego rodzaju emocje
towarzyszyły Ci podczas pisania „Wojennej narzeczonej”?
Alyson Richman: To było bardzo emocjonujące
doświadczenie. Kiedy zaczęłam pisać tę książkę, miałam dwoje dzieci w wieku
poniżej trzech lat i było mi bardzo trudno nie zadawać sobie bezustannie
pytania: „Co bym zrobiła, gdybym była matką i bylibyśmy tuż przed deportacją do
obozów koncentracyjnych?” Aczkolwiek pisanie tej książki sprawiło, że czuję
ogromną wdzięczność. Kiedy widzisz, jak wiele osób cierpiało i odeszło bez
niczego, zdajesz sobie sprawę, że mamy niesamowite szczęście, żyjąc w obecnych
czasach.
Agnes A. Rose: Wiem, że trwają prace
nad adaptacją filmową „Wojennej narzeczonej”. Czy możesz nam powiedzieć coś
więcej o tej filmowej produkcji?
Alyson Richman: Jestem bardzo
podekscytowana faktem, że książka jest obecnie przenoszona na ekran. Teraz po
prostu czekamy, aż scenarzysta dostarczy scenariusz!
Agnes A. Rose: Czy planujesz fabułę
swoich książek, czy po prostu wpadasz na pomysł i podążasz za nim?
Alyson Richman: W mojej głowie zazwyczaj
rodzi się pytanie, które napędza powieść. W przypadku „Wojennej narzeczonej”
było ono następujące: „Jeśli pozbawimy artystę wszystkiego i umieścimy to w
najcięższych możliwych warunkach, to czy nadal znajdą się środki sprzyjające
tworzeniu? Czy duch artysty zostanie wtedy złamany?” Nie planuję swoich
opowieści, jednakże zaczynam od pytania i pozwalam wynurzać się historii z
każdego rozdziału, jaki piszę.
Agnes A. Rose: Czy posiadasz swoją
własną metodę kreowania bohaterów, na przykład ich charakteru? Jak myślisz, co
sprawia, że są oni wiarygodni?
Alyson Richman: Staram się i daję swoim
bohaterom usposobienie przypominające to, które wyobrażam sobie w myślach.
Lenka jest silna, ale nadal kobieca i piękna. Josef posiadał osobowość, o
której myślałam, że wywołała jego poczucie tęsknoty i prześladowania. Mam
nadzieję, że moi bohaterowie są wiarygodni, ponieważ czuję, że oni przemawiają
przeze mnie. Kiedy piszę ich historie, dosłownie słyszę ich głosy.
Agnes A. Rose: Czy posiadasz jakieś teksty, które Twoim zdaniem nigdy nie ujrzą światła dziennego? Jeśli tak, to co
to jest?
Alyson Richman: Nie w tym momencie. Staram
się przeforsować wszystkie swoje powieści i nie poddawać się,
Agnes A. Rose: Jak ważny jest dla
Ciebie marketing? Co robisz, aby promować swoje książki?
Alyson Richman: Staram się nie myśleć zbyt
drobiazgowo o sprzedaży swoich książek, ponieważ chcę skoncentrować się na
samym pisaniu. Promowanie moich powieści zostawiam głównie wydawcy, choć zawsze
przyjmuję zaproszenia do rozmów o moich książkach, kiedy tylko istnieje
możliwość spotkania się z moimi czytelnikami. Uwielbiam też otrzymywać
wiadomości od czytelników przez Facebooka czy stronę internetową, i zawsze
odpisuję im, aby wyrazić swoją wdzięczność za wsparcie w pisaniu.
Wyd. BUKOWY LAS Wrocław 2012 tłum. Beata Hrycak |
Agnes A. Rose: Który aspekt swojego
pisarskiego życia lubisz najbardziej, a który najmniej?
Alyson Richman: Myślę, że największym
zaskoczeniem dla publikowanego autora jest presja, która towarzyszy sprzedaży
książek! Kiedyś po prostu uważałam, że wystarczy, aby zostać opublikowanym,
jeśli jesteś dobrym pisarzem i gawędziarzem. Ale ciśnienie związane ze stroną
komercyjną wydawania było czymś, co mnie zaskoczyło. Wydawnictwo to biznes i
musi zarabiać pieniądze, co oczywiście ma sens. Po prostu zanim ukazała się
moja książka, nigdy o tym nie myślałam.
Agnes A. Rose: Jak rozpoczynasz nową
powieść? Czy planujesz ją z wyprzedzeniem?
Alyson Richman: Kiedy mam pomysł, zaczynam
zbierać materiały do powieści. To może trwać od sześciu miesięcy do roku, zanim
będę czuć się na tyle komfortowo, aby zacząć pisać. Zanim zacznę pisać, lubię
mocno tkwić w badaniach i posiadać dogłębną wiedzę na temat danego okresu. Tak
więc, zanim jeszcze napiszę pierwszy rozdział, bardzo dużo planuję w tej
kwestii.
Agnes A. Rose: Co jest najważniejszym
elementem dobrej powieści? Jak myślisz?
Alyson Richman: Dobra powieść historyczna
musi być nie tylko dokładna pod względem historycznym, ale także autentyczna
emocjonalnie. Powinna także w równym stopniu oddziaływać na wyobraźnię
czytelników, jak i na ich wnętrze. Jak nic w życiu, musisz wykreować połączenie
emocjonalne.
Agnes A. Rose: Co dalej? Czy mogłabyś
opowiedzieć nam trochę o tym, nad czym pracujesz?
Alyson Richman: Teraz pracuję nad powieścią
o francuskiej kurtyzanie Marthe de Florian, która została sportretowana przez
dziewiętnastowiecznego włoskiego malarza Giovanniego Boldini, a którego
mieszkanie w tajemniczych okolicznościach zostało zamknięte na siedemdziesiąt
lat.
Agnes A. Rose: Alyson, bardzo
dziękuję Ci za tę rozmowę. Czy jest coś, co chciałabyś powiedzieć swoim polskim
Czytelnikom?
Alyson Richman: Chciałabym powiedzieć, że
dziękuję za wspaniałe i entuzjastyczne wsparcie udzielane mojej twórczości!
Rozmowa, przekład i redakcja
Agnes A. Rose
Jeśli chcesz przeczytać ten wywiad w oryginale, kliknij tutaj.
If you want to read this interview in English, please click here.
* Leo
Hass (1901-1983) – czeski artysta pochodzenia żydowskiego. Podczas
drugiej wojny światowej był więźniem obozów koncentracyjnych w Nisku i Terezin,
gdzie portretował życie codzienne współwięźniów. [przyp. tłum.]
** Bendřich Fritta (1906-1944) – czeski artysta (karykaturzysta)
pochodzenia żydowskiego. Przed wojną pracował w Pradze jako ilustrator i grafik
pod pseudonimem Fritz Taussig. W latach 30. XX wieku tworzył karykatury
polityków dla satyrycznego magazynu Simplicus. [przyp. tłum]
"Wojenna narzeczona" poruszyła mnie ogromnie, wywołała szereg refleksji. Natomiast "Zakochana modelka" rozczarowała mnie, doceniłam kunszt pisarki w opisywaniu pracy malarskiej, ale ogólnie czegoś mi zabrakło.
OdpowiedzUsuńWywiad, jak zwykle, ciekawy; mnie zawsze najbardziej ciekawią odpowiedzi na pytanie, nad czym autorzy pracują aktualnie.
Wiesz, to czy dana powieść nam się podoba, czy nie jest kwestią gustu. Też tak często mam, że czuję niedosyt względem książek, którymi zachwycają się inni. To jest normalne. A co do tego pytania o aktualną pracę, to ono jest standardowe i zawsze je zadaję, żeby wzbudzić w czytelnikach ciekawość i chęć czekania na kolejną książkę danego autora. :-)
UsuńPrzeczytałam obie książki pani Richman i w obu byłam pod ogromnym wrażeniem. Zarówno emocje, jakie poruszała jak i przygotowania się do tematu, o którym wspomina w wywiadzie były na najwyższym poziomie. Jest wspaniałą artystką.
OdpowiedzUsuńŚwietna rozmowa.
Dzięki ;)
Dziękuję i cieszę się, że rozmowa Ci się podobała. Ja jestem jeszcze przed lekturą książek Alyson, ale wiem, że się nie zawiodę. Teraz, kiedy poznałam Autorkę, nie mogę już doczekać się lektury jej powieści. :-)
UsuńCudowny wywiad - jestem pod dużym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze twórczości pani Richman, ale mam wielką ochotę ja poznać :)
Dziękuję! :-) Dla mnie te książki to lektura obowiązkowa. Mam nadzieję, że Ci się spodobają, kiedy już po nie sięgniesz. :-)
UsuńZ dużą przyjemnością przeczytałam wywiad, z którego wynika staranność z jaką Pani Richman podchodzi do swego pisarstwa.
OdpowiedzUsuń"Wojenną narzeczoną" czytałam i byłam pod wrażeniem nie tylko fabuły książki. To pełna bólu, ale i uroku opowieść nie tylko o miłości, rozłące, ponownym spotkaniu - czasie, który został bezpowrotnie stracony, ale przede wszystkim o gehennie narodu poddanego unicestwieniu i niezwykłej woli życia.
Mam nadzieje poznać inne książki.
Jak do tej pory w Polsce oprócz "Wojennej narzeczonej", wydali tylko "Zakochaną modelkę", ale miejmy nadzieję, że przyjdzie czas też na inne książki. Ja muszę nadrobić zaległości w czytaniu powieści Alyson Richman. :-)
Usuń