piątek, 23 stycznia 2015

W mojej głowie zazwyczaj rodzi się pytanie, które napędza powieść...






ROZMOWA Z ALYSON RICHMAN


Alyson Richman jest bestsellerową autorką o międzynarodowej sławie. Dorastała w St. James, gdzie przez sześć lat uczęszczała do szkoły publicznej. Gdy była w drugiej klasie napisała dwudziestostronicową opowieść, o czym niezwłocznie zakomunikowała rodzicom, mówiąc, że właśnie ukończyła swoją pierwszą książkę. Jest absolwentką Wellesley College oraz stypendystką fundacji Thomas J. Watson Fellow. Obecnie wraz z rodziną mieszka w Huntington Bay na Long Island (Nowy Jork). Największą popularność przyniosła jej powieść zatytułowana „Wojenna narzeczona”. Polscy czytelnicy mogą przeczytać również książkę pod tytułem „Zakochana modelka”, która w 2006 roku została nominowana do nagrody Book Sense Notable Pick. Jej powieści zostały opublikowane w ponad piętnastu językach oraz zdobyły uznanie zarówno w kraju, jak i za granicą. 



Agnes A. Rose: Alyson, bardzo dziękuję, że przyjęłaś moje zaproszenie do udziału w wywiadzie. Kiedy zdecydowałaś, że chciałabyś zostać powieściopisarką? Czy było to w dniu, w którym skończyłaś tamtą dwudziestostronicową opowieść?

Alyson Richman: Na pomysł zostania powieściopisarką wpadłam jak tylko skończyłam college. Studiowałam historię sztuki i zawsze uwielbiałam opowiadać historie „ukryte za obrazami”. Uwielbiałam także badać czasy, w których powstawały te malowidła oraz odkrywać historyczne zakątki.  Pomyślałam sobie: „Gdybym mogła coś na tym świecie zrobić, to co by to było?” Odpowiedzią na to pytanie było napisanie historii z punktu widzenia artysty.




Agnes A. Rose: Jesteś autorką powieści historycznych. Dlaczego wybrałaś ten rodzaj literatury? Myślę, że jest on bardzo trudny z powodu prowadzenia szczegółowych badań historycznych. 

Alyson Richman: Wybrałam ten gatunek, ponieważ uwielbiam się uczyć. W przypadku każdej mojej książki część badań odnosząca się do historii zawsze jest dla mnie najlepsza! Uwielbiam podróżować do kraju, o którym piszę i rozmawiać z ludźmi, którzy mogą opowiedzieć mi swoje historie, a te z kolei rzucają światło na okres, który mnie interesuje. Uwielbiam przyglądać się krajobrazowi, jeść potrawy i spędzać czas w bibliotekach. Czuję, że te dogłębne prace badawcze sprawiają, iż moje opowieści w pełni ożywają. Chcę, aby moi czytelnicy byli w stanie wyobrazić sobie wszystko bardzo wyraźnie.

Agnes A. Rose: Twoja książka „Wojenna narzeczona” jest międzynarodowym bestsellerem. Opisujesz w niej bardzo emocjonującą historię Josefa Kohna i jego pierwszej żony, Lenki. Czy jest to prawdziwa historia, czy fikcyjna?

Alyson Richman: Uczuciowa historia Josefa i Lenki jest fikcyjna, ale rozmawiałam z niezliczoną liczbą ludzi ocalonych z Holokaustu, a także z tymi, którzy nie doświadczyli życia w obozach koncentracyjnych, lecz cierpieli, wiedząc, że stracili tam swoich bliskich. Starałam się dokładnie odzwierciedlić „winę rodziny”, tak samo, jak cierpienia tych, którzy zostali wysłani do tak strasznych miejsc, jak Terezin czy Auschwitz.

Agnes A. Rose: Jak przygotowywałaś się do napisania „Wojennej narzeczonej”? Czy czytałaś książki o drugiej wojnie światowej i Holokauście? A może spotykałaś ludzi, którzy przeżyli wojnę i słuchałaś ich historii?

Alyson Richman: Udałam się do Pragi, gdzie spotkałam się z tymi, którzy przeżyli Terezin oraz z artystą, który pracował w Departamencie Technicznym z Leo Hassem* i Bendrichem Frittą**, od którego miałam szczęście dowiedzieć się, w jaki sposób artyści mogli korzystać z materiałów celem wykonania w tajemnicy swoich prac, a także część z nich dostarczać dzieciom w Terezinie, aby mogły każdego dnia wykonywać prace artystyczne. Pojechałam również do Waszyngtonu, żeby posłuchać wielu ustnych przekazów znajdujących się w filmowym archiwum muzeum. Zanim zaczęłam pisać powieść, proces gromadzenia tylu historycznych informacji był bardzo długi.

Wyd. PRÓSZYŃSKI I S-KA
Warszawa 2013
tłum. Anna Kłosiewicz
Agnes A. Rose: Jakiego rodzaju emocje towarzyszyły Ci podczas pisania „Wojennej narzeczonej”?

Alyson Richman: To było bardzo emocjonujące doświadczenie. Kiedy zaczęłam pisać tę książkę, miałam dwoje dzieci w wieku poniżej trzech lat i było mi bardzo trudno nie zadawać sobie bezustannie pytania: „Co bym zrobiła, gdybym była matką i bylibyśmy tuż przed deportacją do obozów koncentracyjnych?” Aczkolwiek pisanie tej książki sprawiło, że czuję ogromną wdzięczność. Kiedy widzisz, jak wiele osób cierpiało i odeszło bez niczego, zdajesz sobie sprawę, że mamy niesamowite szczęście, żyjąc w obecnych czasach.

Agnes A. Rose: Wiem, że trwają prace nad adaptacją filmową „Wojennej narzeczonej”. Czy możesz nam powiedzieć coś więcej o tej filmowej produkcji?

Alyson Richman: Jestem bardzo podekscytowana faktem, że książka jest obecnie przenoszona na ekran. Teraz po prostu czekamy, aż scenarzysta dostarczy scenariusz!

Agnes A. Rose: Czy planujesz fabułę swoich książek, czy po prostu wpadasz na pomysł i podążasz za nim?

Alyson Richman: W mojej głowie zazwyczaj rodzi się pytanie, które napędza powieść. W przypadku „Wojennej narzeczonej” było ono następujące: „Jeśli pozbawimy artystę wszystkiego i umieścimy to w najcięższych możliwych warunkach, to czy nadal znajdą się środki sprzyjające tworzeniu? Czy duch artysty zostanie wtedy złamany?” Nie planuję swoich opowieści, jednakże zaczynam od pytania i pozwalam wynurzać się historii z każdego rozdziału, jaki piszę.

Agnes A. Rose: Czy posiadasz swoją własną metodę kreowania bohaterów, na przykład ich charakteru? Jak myślisz, co sprawia, że są oni wiarygodni?

Alyson Richman: Staram się i daję swoim bohaterom usposobienie przypominające to, które wyobrażam sobie w myślach. Lenka jest silna, ale nadal kobieca i piękna. Josef posiadał osobowość, o której myślałam, że wywołała jego poczucie tęsknoty i prześladowania. Mam nadzieję, że moi bohaterowie są wiarygodni, ponieważ czuję, że oni przemawiają przeze mnie. Kiedy piszę ich historie, dosłownie słyszę ich głosy.

Agnes A. Rose: Czy posiadasz jakieś teksty, które Twoim zdaniem nigdy nie ujrzą światła dziennego? Jeśli tak, to co to jest?

Alyson Richman: Nie w tym momencie. Staram się przeforsować wszystkie swoje powieści i nie poddawać się,

Agnes A. Rose: Jak ważny jest dla Ciebie marketing? Co robisz, aby promować swoje książki?

Alyson Richman: Staram się nie myśleć zbyt drobiazgowo o sprzedaży swoich książek, ponieważ chcę skoncentrować się na samym pisaniu. Promowanie moich powieści zostawiam głównie wydawcy, choć zawsze przyjmuję zaproszenia do rozmów o moich książkach, kiedy tylko istnieje możliwość spotkania się z moimi czytelnikami. Uwielbiam też otrzymywać wiadomości od czytelników przez Facebooka czy stronę internetową, i zawsze odpisuję im, aby wyrazić swoją wdzięczność za wsparcie w pisaniu.

Wyd. BUKOWY LAS
Wrocław 2012
tłum. Beata Hrycak
Agnes A. Rose: Który aspekt swojego pisarskiego życia lubisz najbardziej, a który najmniej?

Alyson Richman: Myślę, że największym zaskoczeniem dla publikowanego autora jest presja, która towarzyszy sprzedaży książek! Kiedyś po prostu uważałam, że wystarczy, aby zostać opublikowanym, jeśli jesteś dobrym pisarzem i gawędziarzem. Ale ciśnienie związane ze stroną komercyjną wydawania było czymś, co mnie zaskoczyło. Wydawnictwo to biznes i musi zarabiać pieniądze, co oczywiście ma sens. Po prostu zanim ukazała się moja książka, nigdy o tym nie myślałam.

Agnes A. Rose: Jak rozpoczynasz nową powieść? Czy planujesz ją z wyprzedzeniem?

Alyson Richman: Kiedy mam pomysł, zaczynam zbierać materiały do powieści. To może trwać od sześciu miesięcy do roku, zanim będę czuć się na tyle komfortowo, aby zacząć pisać. Zanim zacznę pisać, lubię mocno tkwić w badaniach i posiadać dogłębną wiedzę na temat danego okresu. Tak więc, zanim jeszcze napiszę pierwszy rozdział, bardzo dużo planuję w tej kwestii.

Agnes A. Rose: Co jest najważniejszym elementem dobrej powieści? Jak myślisz?

Alyson Richman: Dobra powieść historyczna musi być nie tylko dokładna pod względem historycznym, ale także autentyczna emocjonalnie. Powinna także w równym stopniu oddziaływać na wyobraźnię czytelników, jak i na ich wnętrze. Jak nic w życiu, musisz wykreować połączenie emocjonalne.

Agnes A. Rose: Co dalej? Czy mogłabyś opowiedzieć nam trochę o tym, nad czym pracujesz?

Alyson Richman: Teraz pracuję nad powieścią o francuskiej kurtyzanie Marthe de Florian, która została sportretowana przez dziewiętnastowiecznego włoskiego malarza Giovanniego Boldini, a którego mieszkanie w tajemniczych okolicznościach zostało zamknięte na siedemdziesiąt lat.

Agnes A. Rose: Alyson, bardzo dziękuję Ci za tę rozmowę. Czy jest coś, co chciałabyś powiedzieć swoim polskim Czytelnikom?

Alyson Richman: Chciałabym powiedzieć, że dziękuję za wspaniałe i entuzjastyczne wsparcie udzielane mojej twórczości!



Rozmowa, przekład i redakcja
Agnes A. Rose




Jeśli chcesz przeczytać ten wywiad w oryginale, kliknij tutaj.
If you want to read this interview in English, please click here







Leo Hass (1901-1983) – czeski artysta pochodzenia żydowskiego. Podczas drugiej wojny światowej był więźniem obozów koncentracyjnych w Nisku i Terezin, gdzie portretował życie codzienne współwięźniów. [przyp. tłum.]
** Bendřich Fritta (1906-1944) – czeski artysta (karykaturzysta) pochodzenia żydowskiego. Przed wojną pracował w Pradze jako ilustrator i grafik pod pseudonimem Fritz Taussig. W latach 30. XX wieku tworzył karykatury polityków dla satyrycznego magazynu Simplicus. [przyp. tłum] 




8 komentarzy:

  1. "Wojenna narzeczona" poruszyła mnie ogromnie, wywołała szereg refleksji. Natomiast "Zakochana modelka" rozczarowała mnie, doceniłam kunszt pisarki w opisywaniu pracy malarskiej, ale ogólnie czegoś mi zabrakło.
    Wywiad, jak zwykle, ciekawy; mnie zawsze najbardziej ciekawią odpowiedzi na pytanie, nad czym autorzy pracują aktualnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, to czy dana powieść nam się podoba, czy nie jest kwestią gustu. Też tak często mam, że czuję niedosyt względem książek, którymi zachwycają się inni. To jest normalne. A co do tego pytania o aktualną pracę, to ono jest standardowe i zawsze je zadaję, żeby wzbudzić w czytelnikach ciekawość i chęć czekania na kolejną książkę danego autora. :-)

      Usuń
  2. Przeczytałam obie książki pani Richman i w obu byłam pod ogromnym wrażeniem. Zarówno emocje, jakie poruszała jak i przygotowania się do tematu, o którym wspomina w wywiadzie były na najwyższym poziomie. Jest wspaniałą artystką.
    Świetna rozmowa.
    Dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się, że rozmowa Ci się podobała. Ja jestem jeszcze przed lekturą książek Alyson, ale wiem, że się nie zawiodę. Teraz, kiedy poznałam Autorkę, nie mogę już doczekać się lektury jej powieści. :-)

      Usuń
  3. Cudowny wywiad - jestem pod dużym wrażeniem :)
    Nie znam jeszcze twórczości pani Richman, ale mam wielką ochotę ja poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :-) Dla mnie te książki to lektura obowiązkowa. Mam nadzieję, że Ci się spodobają, kiedy już po nie sięgniesz. :-)

      Usuń
  4. Z dużą przyjemnością przeczytałam wywiad, z którego wynika staranność z jaką Pani Richman podchodzi do swego pisarstwa.
    "Wojenną narzeczoną" czytałam i byłam pod wrażeniem nie tylko fabuły książki. To pełna bólu, ale i uroku opowieść nie tylko o miłości, rozłące, ponownym spotkaniu - czasie, który został bezpowrotnie stracony, ale przede wszystkim o gehennie narodu poddanego unicestwieniu i niezwykłej woli życia.
    Mam nadzieje poznać inne książki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak do tej pory w Polsce oprócz "Wojennej narzeczonej", wydali tylko "Zakochaną modelkę", ale miejmy nadzieję, że przyjdzie czas też na inne książki. Ja muszę nadrobić zaległości w czytaniu powieści Alyson Richman. :-)

      Usuń