W południowej części województwa
dolnośląskiego leży malownicza miejscowość o nazwie Kamienna Góra. To
przepiękne miasto znajduje się w centralnej części Kotliny Kamiennogórskiej
oraz po części na stokach Czarnego Lasu i Gór Kruczych w Sudetach, nad rzeką
Bóbr, u ujścia jego prawego dopływu – rzeki Zadrny. Zarówno miasto, jak i cała
Kotlina Kamiennogórska otoczone są przez pasma wzniesień i wzgórz.
Spacerując po kamiennogórskim rynku nie można przejść obojętnie obok Księgarni Atena |
Najstarsze ślady obecności
człowieka na ziemi kamiennogórskiej pochodzą jeszcze z czasów epoki kamiennej.
Jednak najbardziej widoczne zmiany w historii tego miasta miały miejsce w
czasie panowania księcia Bolka I Świdnickiego.
W siedemnastowiecznej kronice księstwa świdnicko-jaworskiego znajduje się taki oto zapis, potwierdzający owe przemiany: „Bolko… zbudował to miasto w roku 1292 jako strażnicę swego kraju na miejscu dawnego zburzonego zamku i umocnił je podwójnymi murami i wałami. Ten stary zamek zbudowany był na niedostępnej skale, niedaleko bramy dolnej i nazywał się Strażnica”. Źródła historyczne podają również, że w tym samym roku wspomniany przez kronikarza książę Bolko I Świdnicki nadał kamiennej Górze prawa miejskie.
Dokładnie 671 lat po tym wydarzeniu, przy kamiennogórskim rynku powstała księgarnia. Księgarnia, która po 27 latach funkcjonowania przyjęła nazwę „Atena”. I pod takim szyldem funkcjonuje do dnia dzisiejszego. Właścicielką „Ateny” jest Pani Krystyna Czerniga, która wraz z dwoma synami z powodzeniem prowadzi tę małą, ale jakże wspaniałą księgarnię. Jest to miejsce przyjazne nie tylko czytelnikom-klientom, ale przede wszystkim polskim autorom. To tam na najwyższym poziomie promuje się naszą rodzimą literaturę, ale też nie zapomina się o pisarzach obcych.
Specjalnie dla W Krainie Czytania Pani Krystyna opowiada o powstaniu i działalności księgarni, a także zdradza swoje marzenia i plany na przyszłość.
Kraina Czytania: Pani
księgarnia działa już od pięćdziesięciu lat. Pół wieku to naprawdę sporo.
Przypuszczam, że jest to księgarnia rodzinna i dziedziczona z pokolenia na
pokolenie. Pamięta Pani jeszcze historię jej powstania?
Krystyna Czerniga: Księgarnia ta działa w tym samym miejscu od pół wieku, ale
dopiero w 1990 roku została sprywatyzowana, wcześniej należała do
Przedsiębiorstwa Państwowego „Dom Książki” we Wrocławiu. Zostałam
współwłaścicielką księgarni razem z koleżanką, z którą pracowałam od 1975 roku.
Od kilku lat, kiedy wspólniczka przeszła na emeryturę, prowadzę księgarnię
razem z dwoma synami, Grzegorzem i Rafałem.
Kraina Czytania: W mitologii greckiej Atena pojawia się jako bogini mądrości
i sztuki, ale też sprawiedliwej wojny i opiekunki miast. Czy wybór nazwy Pani
księgarni ma jakiś związek z mitologiczną Ateną, czy po prostu w tej kwestii
zrządził przypadek?
Krystyna Czerniga: W młodości zaczytywałam się lekturami z mitologii greckiej.
Wiedziałam, że Atena jest boginią mądrości, a jej sowa patronuje książkom,
dlatego „Atena” bardzo mi się podobała jako nazwa naszej księgarni.
Kraina Czytania: Kamienna Góra to małe miasteczko. Media wciąż alarmują, że
wskaźnik poziomu czytelnictwa w naszym kraju stale spada. Zdaniem ekspertów ludzie
nie czytają bez względu na to, gdzie mieszkają. Jak Pani widzi ten problem na
tle swojego miasta?
Krystyna Czerniga: Nasze miasto chyba nie odbiegało statystycznie od reszty
kraju, czyli z czytelnictwem było coraz słabiej. Kiedyś było miastem silnie
uprzemysłowionym. Teraz nie ma śladu po tych fabrykach. Jest duże bezrobocie.
Dużo młodych szuka pracy za granicą. Zmieniła się również klientela księgarni.
Dlatego nie czekamy biernie na klienta, ale wychodzimy z różnymi inicjatywami
poza księgarnię.
Duże zasługi w tym zakresie ma syn
Rafał, który wymyśla projekty, a później zachęca różne miejscowe instytucje do
wspólnego organizowania wydarzeń związanych z książkami.
Jeżeli chodzi o promocje
czytelnictwa, to mamy w kalendarzu całą masę pomysłów na wykorzystanie różnych
świąt związanych z książkami. Dni urodzin i śmierci autorów, daty wydań ważnych
dzieł, Dzień Książki, Dzień Poezji, Dzień Książki dla Dzieci, Dzień Bibliotek,
Dzień Przytulania Bibliotekarzy, Tydzień Głośnego Czytania, Tydzień Bibliotek,
urodziny książkowego misia, i tym podobne wydarzenia.
Pani Krystyna z synem i resztą ekipy Księgarni Atena |
Kraina Czytania: Chyba nie muszę pytać, czy lubi Pani książki, bo to widać
gołym okiem. Mówią, że książki to najlepszy przyjaciel człowieka. Czuje Pani,
że tak faktycznie jest? Przecież spędza Pani z nimi większą część dnia.
Krystyna Czerniga: Książki czytałam od zawsze. W dzieciństwie wieczorem, gdy
rodzice gasili światło, czytałam z latarką pod kołdrą. Nie wyobrażam sobie
życia bez książek. W pracy nie ma czasu na czytanie, ale wieczory i weekendy
poświęcam na czytanie.
Kraina Czytania: Zapewne obserwuje Pani dzisiejszych czytelników. Widzi Pani
ich gusta, upodobania. W jaki sposób w Pani opinii, jako księgarza, zmienili
się czytelnicy na przestrzeni tych lat, kiedy prowadzi Pani księgarnię?
Krystyna Czerniga: Na pewno zmieniło się bardzo dużo. Za PRL-u nie było
takiego wyboru książek jaki jest dzisiaj. Kupowano klasykę zagraniczną i
polską. Z polskich współczesnych autorów najbardziej poczytnymi byli Eugeniusz
Paukszta, Stanisława Fleszarowa-Muskat, Joanna Chmielewska. Z kolei wśród
pisarzy tworzących dla młodzieży w tamtych czasach można wymienić Małgorzatę
Musierowicz, Zbigniewa Nienackiego, Edmunda Niziurskiego, Alfreda Szklarskiego
oraz wielu innych.
Kraina Czytania: A jaki jest Pani gust czytelniczy? Ma Pani jakiegoś
ulubionego autora, na którego kolejną powieść czeka Pani z niecierpliwością?
Krystyna Czerniga: Mój gust czytelniczy zmienia się na przestrzeni lat. W
młodości przeczytałam prawie wszystkie książki Józefa Ignacego Kraszewskiego, i
Karola Bunscha. Dzisiaj wolę czytać książki współczesne.
Czytam książki różne, ale ostatnio
sięgam po książki naszych współczesnych autorów. Przeczytałam wszystkie książki
Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i czekam na nową „Łatwopalni”, która ma być wydana
we wrześniu.
Nie sposób tu wymienić wszystkich,
ale chociaż niektórych, jak: Maria Ulatowska, Jolanta Kwiatkowska, Renata
Górska, Monika Szwaja, Małgorzata Kalicińska, Katarzyna Bonda, Joanna
Opiat-Bojarska, Katarzyna Enerlich, Lucyna Olejniczak, Vincent V. Severski,
Piotr Głuchowski oraz wielu innych.
Kraina Czytania: Czym kieruje się Pani przy wyborze lektur do księgarni?
Krystyna Czerniga: Staramy się być prawdziwą księgarnią ogólno-asortymentową i
posiadać książki z najróżniejszych dziedzin, również tych mniej popularnych.
Mamy w ofercie także książki z małych wydawnictw, niedostępne w wielkich
sieciach czy nawet w hurtowniach książek. Szczególnie dbamy o nasz dział
regionalny i staramy się posiadać wszystko, co treścią lub autorem związane
jest z Kamienną Górą, a także jak najwięcej książek o Dolnym Śląsku.
Obecnie zamawianie książek jest
bardzo proste. Dzisiaj zamawiam w Internecie, a jutro mam już książki w
księgarni. Przede wszystkim zamawiam nowości mniej znanych autorów po jednym
egzemplarzu, natomiast znanych od razu więcej. Bardzo mi pomagają w wyborze
lektur recenzje zamieszczane na Facebooku. Książki, które się sprzedają od ręki
są uzupełniane.
Pani Krystyna w miejscu pracy |
Kraina Czytania: Czy jest jakaś książka, którą koniecznie chciałaby Pani
mieć u siebie w księgarni, ale z różnych powodów w chwili obecnej jest to
niemożliwe?
Krystyna Czerniga: Jest dużo książek, których nakład jest całkowicie
wyczerpany, a nie są wznawiane z różnych powodów. Nie przychodzi mi do głowy
konkretny tytuł, ale często cieszy mnie jak zostaje wznawiany tytuł, którego
dawno nie było na półce.
Kraina Czytania: Zauważyłam, że w swojej księgarni bardzo wyraźnie eksponuje
Pani polską literaturę współczesną i polskich pisarzy. Pomimo tego, iż coraz
większą wagę przykłada się do promocji naszych rodzimych literatów, to jednak
są tacy, którzy nadal traktują ich po macoszemu. Dlaczego tak się dzieje Pani
zdaniem? Czyżby to był jeden ze stereotypów funkcjonujących w naszym
społeczeństwie? Taka pozostałość z czasów PRL-u, że jak „z zagranicy”, to musi
być lepsze?
Krystyna Czerniga: Muszę się przyznać, że dzięki Facebookowi poznałam wielu
wspaniałych autorów, o których wcześniej nie słyszałam. Zaczęłam zamawiać ich
książki, ale żeby klienta zachęcić do kupna, trzeba samemu najpierw je
przeczytać. Ja tak robię. Najpierw sama czytam, następnie przekazuję mojej
ekipie swoje wrażenia po przeczytaniu książki i sugeruję komu można tę książkę
polecić. Cieszy mnie to, że coraz więcej sprzedajemy książek naszych
współczesnych autorów.
Kraina Czytania: Pani księgarnię odwiedzają też znani polscy autorzy. Które
z tych spotkań utkwiło Pani szczególnie w pamięci i dlaczego?
Krystyna Czerniga: Bardzo ciekawe było spotkanie autorskie pana Marka
Krajewskiego. Na to spotkanie przybyli czytelnicy, którzy są zafascynowani
twórczością pisarza, każdy z książkami oraz własnymi pytaniami do autora. Sam pisarz okazał się niesamowitym
gawędziarzem, opowiadał o swoim życiu i swoich książkach.
Innym bardzo ciekawym spotkaniem
była debata z udziałem pisarzy, poetów oraz właścicieli wydawnictw
przeprowadzona w ramach Kamiennogórskich Spotkań z Literaturą. Tematem dyskusji
było „Czy Książka to dobro kultury czy zwykły towar”. I nawet wśród pisarzy nie
było w tej sprawie jednomyślności, przez co dyskusja nabierała momentami bardzo
żywiołowego charakteru.
Kraina Czytania: Światowy Dzień Książki organizowany w Kamiennej Górze
również nie może obyć się bez udziału Pani księgarni. W jaki sposób
przygotowuje się Pani na ten wyjątkowy dzień?
Krystyna Czerniga: Organizacją tego wydarzenia zajął się głównie syn Rafał. On
zdobywał sponsorów, koordynował wszystkie spotkania autorów z czytelnikami oraz
wszelkie inne imprezy związane z tym wydarzeniem. Program był bardzo napięty.
Pisarze mieli zaplanowany dzień od śniadania po kolację. Pobudka, śniadanie,
zwiedzanie, spotkania, obiad, zwiedzanie, spotkania, debata…. Ja głównie
musiałam zadbać o to, żeby nie brakowało książek naszych zaproszonych gości.
Były to naprawdę wyjątkowe dni. Mówię „dni”, dlatego że zaczęło się już 20
kwietnia, a ostatnie zaproszone osoby odjechały 22 kwietnia. Natomiast wizyty
Franklina w przedszkolach trwały jeszcze cały tydzień.
Tak w Księgarni Atena promuje się polską literaturę |
Kraina Czytania: Księgarnię „Atena” doceniono również na 16. Krakowskich
Targach Książki. Na tego typu imprezach przodują wydawcy i pisarze, a tutaj
nagle pojawia się „Mała Księgarnia z dużymi możliwościami”, jak określono ją w
prasie. Jak skomentuje Pani to wydarzenie? Co ono dla Pani oznacza, jako dla
właścicielki tak szczególnego i cenionego miejsca?
Krystyna Czerniga: Dla nas to jest bardzo duże wyróżnienie. Ogólnopolski
System Dystrybucji Wydawnictw „Azymut” wraz ze współpracującymi wydawcami
wytypował trzydzieści sześć księgarń z całej Polski. Później w tajnym
głosowaniu wybrali z tej grupy dwanaście najlepszych, które zostały również
zaproszone na Targi Książki, gdzie mogły się zaprezentować podczas panelu
„Polskie Księgarnie – tradycja, profesjonalizm, nowoczesność”. Cieszy nas to
ogromnie, że zostaliśmy tak dobrze ocenieni i dostrzeżono nasze starania. Takie
wyróżnienie mobilizuje, żeby być jeszcze lepszym (śmiech).
Kraina Czytania: Kolejnym sukcesem Księgarni „Atena” był udział w
Ogólnopolskim Konkursie na Najlepszą Księgarnię w Polsce zorganizowanym przez
portal Lubimyczytac.pl. Pani księgarnia znalazła się w czołówce, zostawiając za
sobą szereg innych tego typu placówek działających na terenie naszego kraju.
Czy fakt, że w ten sposób wzrosła popularność księgarni zmienił coś w sposobie
jej funkcjonowania?
Krystyna Czerniga: W Ogólnopolskim Plebiscycie na Najpiękniejszą Księgarnię
zajęliśmy drugie miejsce i to jest dla nas bardzo duży sukces.
Na pewno wielu głosujących pierwszy
raz usłyszało o naszej księgarni znajdującej się w mieście, o którym też
niewiele wiedzieli. To jest bardzo duża promocja dla Ateny, jak i dla Kamiennej
Góry. Po takim wyróżnieniu teraz jeszcze bardziej staramy się, aby w
przyszłości utrzymać się w czołówce, a dodatkowo oglądając prezentacje
„konkurencji” wypatrzyliśmy kilka pomysłów, które z czasem chcielibyśmy
wprowadzić u siebie. Jednak w samym sposobie funkcjonowania księgarni wielkich
zmian nie ma.
Kraina Czytania: Lata działalności księgarni zapewne zmieniły w jakiś sposób
również i Pani życie. Zapytam zatem, co takiego dała Pani ta księgarnia? Jaki
wpływ wywarła na Pani codzienne życie?
Krystyna Czerniga: Księgarnia jest moim życiem, a książki moją pasją. Nie wyobrażam sobie
innej pracy. Dzięki tej pracy poznałam wielu ciekawych ludzi oraz przeczytałam
mnóstwo równie ciekawych książek.
Kraina Czytania: Planuje Pani w najbliższym czasie jakieś zmiany dotyczące
funkcjonowania księgarni czy wystarczy tak, jak jest?
Krystyna Czerniga: Od kilku lat funkcjonuje nasza księgarnia internetowa (http://www.atenakg.pl/). W Internecie jest
bardzo duża konkurencja sieci księgarń internetowych i dlatego staramy się
promować naszą stronę.
Zachęcamy również naszych
stacjonarnych klientów, żeby zamawiali książki z odbiorem w księgarni. Jest to
bardzo korzystna forma sprzedaży dla klienta, który otrzymuje rabat i pewność,
że zamówiona książka będzie czekała w księgarni. Klient nie płaci za wysyłkę, a
zamówiony towar może jeszcze dokładnie obejrzeć przed zapłaceniem. W naszej
księgarni internetowej jest również o wiele większy asortyment, niż możemy
pomieścić w księgarni stacjonarnej. Posiadamy w niej oprócz bogatej oferty
książek, również płyty CD, filmy na DVD, puzzle, zabawki kreatywne, czytniki
e-booków, a nawet tornistry i inne artykuły szkolne.
Kraina Czytania: Na koniec zapytam, o czym marzy Krystyna Czerniga jako
księgarz? Zdradzi mi Pani czy to tajemnica?
Krystyna Czerniga: Marzę, żeby dopisało mi zdrowie i żebym jak najdłużej mogła
pracować, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez mojej księgarni oraz
ukochanych książek.
Kraina Czytania: Serdecznie dziękuję za rozmowę i oby zdrowie dopisywało, a
Pani księgarnia wciąż zdobywała nowych czytelników sympatyzujących z tym
szczególnym miejscem.
Krystyna Czerniga: Dziękuję bardzo.
Rozmawiała: Agnieszka (Kraina Czytania)
Fajnie mieć takie miejsce w swoim mieście:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie :-) U mnie w mieście niestety nie ma takiego miejsca. Owszem, są księgarnie, a one bardziej przypominają sklepy papiernicze, niż typowe księgarnie. Był taki czas, kiedy nosiłam się z zamiarem, żeby coś takiego otworzyć. Ale z drugiej strony nie jestem do końca przekonana, czy akurat w moim mieście takie miejsce by wypaliło i odniosło sukces. Tu też trzeba patrzeć pod kątem mieszkańców, a u mnie większość korzysta z darmowej biblioteki niż księgarń. I koło się zamyka. Ale powiem Ci, że marzę o takim miejscu jako jego właścicielka ;-)
UsuńGdzie Ty wypatrzyłaś taką księgarnię? Myślałam, że takich miejsc już nie ma. Twoja rozmówczyni wydaje się przesympatyczną osobą, znającą się na rynku rynku wydawniczym i kochającą książki. To ideał. Zdjęcia asortymentu wyglądają zachęcająco. Spodobało mi się, że nie jest to miejsce z samymi reklamowanymi publikacjami, bo można wypatrzyć jakiś nieznany unikat. Cieszę się, że jest sklep internetowy,bo będę mogła coś u nich kupić bez wychodzenia z domu. Choć trochę szkoda, bo widoki miejscowości są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńAneczko, moc Facebooka jest niezrównana. :-) To właśnie tam wypatrzyłam "Atenę". To jest księgarnia najbardziej ceniona przez polskich autorów i wcale się nie dziwię. Mam nadzieję, że Twoje zakupy w księgarni będą bardzo udane :-)
UsuńMyślałam, że to wakacyjna wyprawa. Mnie też brakuje księgarń z prawdziwego zdarzenia w małych miastach. Jest, tak jak mówisz, połączenie półek z książkami z asortymentem papierniczo-zabawkarskim.
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że to nie jest moja wakacyjna podróż, bo chciałabym odwiedzić "Atenę" osobiście. Wiesz, ten brak prawdziwych księgarni chyba wynika z tego, że ludzie jednak nie kupują książek. Wolą biblioteki, bo tam za darmo. Z drugiej strony nie dziwię się, bo życie w Polsce do łatwych nie należy i jak ktoś ma do wyboru kupić artykuły codziennego użytku albo książkę, to stawia na to pierwsze. Smutne to, ale prawdziwe. Miejmy nadzieję, że kiedyś to się zmieni ;-)
UsuńNie wszystkich jednak to, co oferują biblioteki zadowala. Wtedy pozostaje księgarnia (stacjonarna, internetowa), antykwariat.
UsuńOwszem, masz rację. Są osoby, które muszą mieć książkę na własność. Nie zadowala ich wypożyczenie i oddanie książki, która przeszła przez dziesiątki rąk. Ja mam takie swoje prywatne marzenie, żeby kiedyś otworzyć taką księgarnię z klimatem. Wciąż mam nadzieję, że któregoś dnia mi się to uda :-)
UsuńByłam tam :) Rzeczywiście atmosfera i asortyment są świetne :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak reklama zadowolonego klienta ;-) Mam nadzieję, że mnie też kiedyś uda się odwiedzić "Atenę" osobiście :-)
UsuńJaka piękna księgarnia. Aż chce się do niej zajrzeć, aby zobaczyć, jakie bogactwa w sobie skrywa. Zresztą bardzo lubię Atenę za to, że tak pięknie promuje naszą rodzimą literaturę.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy gdzieś w Polsce jest druga tego typu księgarnia. Przynajmniej ja o takiej nie słyszałam. A jeśli chodzi o polską literaturę, to naprawdę "Atena" jest w tej kwestii bezcenna :-)
Usuńwypatrzyłam znajome okładki na ostatnim zdj. :) oj pobuszowało by się;)
OdpowiedzUsuńTo tylko niewielki procent tego, co można znaleźć w tej księgarni :-) Może kiedyś uda Ci się tam dotrzeć osobiście. :-)))
UsuńTa księgarnia jest dość słynna, bo już przed Twoim wpisem o niej słyszałam. :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy przypadkiem nie jest to najsłynniejsza księgarnia w Polsce :-) Dla mnie na pewno tak, bo na chwilę obecną nie znam bardziej znanej niż "Atena" :-)
UsuńPiękna rodzinna historia. Także marzyłem kiedyś o własnej księgarni. Kto wie może kiedyś, w końcu nie jest to marzenie, którego nie można zrealizować. Życzę powodzenia Pani Krystynie i jej rodzinie w kontynuowaniu tradycji rodzinnej.
OdpowiedzUsuńOby Ci się udało otworzyć kiedyś własną księgarnię, bo z marzeń nie należy rezygnować :-)
UsuńJak miło się czyta o takich rodzinnych księgarniach/sklepikach/kawiarniach! Zaraz przypomniał mi się "Cień wiatru". ;)
OdpowiedzUsuńPiękne skojarzenie :-) Oby w Polsce więcej powstawało takich miejsc, prawda? :-)
UsuńCiekawy wywiad, chętnie odwiedziłabym tę księgarnię :-)
OdpowiedzUsuńZawsze można skorzystać ze strony internetowej księgarni i zrobić zakupy przez Internet, jeśli nie można udać się tam osobiście. Wiem, że to nie to samo, co spacerować pomiędzy regałami, ale można zacząć właśnie od tego :-)))
Usuń