Wydawnictwo:
ŚLĄSK
Katowice
1983
Tytuł
oryginału: Lion Heart
Przekład:
Anna Bidwell
Sprzedałbym nawet
Londyn, gdybym tylko znalazł kupca.
Ryszard I Lwie Serce
Nie
tak dawno opowiadałam o Wilhelmie I z Normandii, a dziś czas na Ryszarda I Lwie
Serce. Kim był i czym zasłużył się tak bardzo, że stał się tematem pieśni
wędrownych trubadurów? Na pewno był doskonałym rycerzem. A czy był dobrym
królem? Bo czy władca, który chce sprzedać najważniejszą część swojego kraju
może być dobrym królem? Czy usprawiedliwienie ku temu może stanowić fakt
podejmowania wyprawy krzyżowej, na którą potrzebne są nie byle jakie środki
finansowe? Zapewne można o tym długo dyskutować i nigdy nie dojść do jednoznacznych
wniosków.
Ryszard
I Lwie Serce pochodził z dynastii Plantagenetów i był synem Henryka II i
Eleonory Akwitańskiej. Na tronie angielskim zasiadł w 1189 roku, tocząc o niego
walkę ze swoim bratem – Janem, który otrzymał przydomek „bez Ziemi”. Dlaczego?
Ponieważ w odróżnieniu od swoich starszych braci nie odebrał od ojca żadnych
ziemskich posiadłości. Dopiero Ryszard I, obejmując tron, przekazał mu hrabstwo
Gloucester.
Lata
1190-1192 przyniosły Ryszardowi I sławę jako jednemu z dowódców trzeciej wyprawy
krzyżowej do Palestyny. Jednak w trakcie drogi powrotnej król został uwięziony
w Austrii, a następnie przekazano go cesarzowi Henrykowi VI. Dopiero w 1194
roku przywrócono Ryszardowi I wolność. Z życiem rozstał się, walcząc o
angielskie posiadłości we Francji z francuskim królem – Filipem II Augustem. Mówią,
że padł ofiarą spisku, a jego śmierć była konsekwencją zamachu. Dziś
powiedzielibyśmy, że ustrzelił go snajper, natomiast w okresie epoki
średniowiecza owymi snajperami byli łucznicy, którzy ze swych łuków wypuszczali
śmiertelne strzały.
O
Ryszardzie I Lwie Serce mówi się, że był władcą niesłychanie kontrowersyjnym.
Królestwo traktował w głównej mierze jako źródło dochodów niezbędne na pokrycie
kosztów prowadzonych przez siebie wojen. Nigdy też nie nauczył się języka
angielskiego, zaś w kraju przebywał jedynie od czasu do czasu. Legendę o
Ryszardzie I podtrzymywał jego niezwykły przydomek, dzięki któremu aż do XIX
wieku dzieje jego panowania ocierały się o fantastykę. Osobę monarchy łączono
nawet ze średniowiecznym banitą – Robinem z Sherwood, czyli popularnym Robin
Hoodem.
Ryszard I Lwie Serce (1157-1199) |
Historycy
po dziś dzień zarzucają Ryszardowi I niemalże całkowity brak zainteresowania
swoim krajem panowania, twierdząc jednocześnie, że zbyt dużo uwagi skupiał na
kwestiach francuskich. Anglia była dla niego zapleczem dla wypraw krzyżowych, a
potem wojen na kontynencie. Wygląda na to, że król nie lubił swojego królestwa.
Bardzo często mawiał, że w Anglii jest „zimno i ciągle pada”. Posunął się wręcz
do tego, aby stwierdzić, że gdyby znalazł się kupiec, to bardzo chętnie
sprzedałby Londyn. Anglia była mu niezbędna do tego, aby móc zachować tytuł
królewski, który pozwalał mu stać w jednym szeregu z innymi monarchami świata.
Ryszard
I Lwie Serce na świat przyszedł w Oksfordzie w Beaumont Palace. Lecz to Francja
była jego prawdziwym domem i tak zwykł o niej mawiać. W wyniku konfliktu
rodziców, wychowywał się pod opieką matki, a od 1168 roku wraz z nią był
księciem Akwitanii, natomiast od 1172 roku pełnił urząd księcia Poitiers. Trzeba
też wiedzieć, że Ryszard otrzymał bardzo dobre wykształcenie. Tworzył poezję w
języku francuskim i okcytańskim (prowansalskim). Był niezwykle przystojnym
mężczyzną. Miał jasne włosy i niebieskie oczy. Był też bardzo wysoki i potężnie
zbudowany. Rozgłos przyniosły mu jego rycerskie wyczyny, nieprzeciętna odwaga i
przywódcze umiejętności. Twardą ręką trzymał baronów, którzy zarządzali
podległymi mu terenami. Niezwykle często popadał w konflikt ze swoim ojcem. Ich
spory nierzadko przeradzały się w otwartą walkę. Jako młodego mężczyznę
zaręczono go z hrabiną Vexin – Alicją, która była córką pierwszego męża matki
Ryszarda. Zaręczyny te zostały jednak przez niego unieważnione w chwili, gdy
został królem Anglii. Jako powód przedstawił fakt, iż narzeczona urodziła
dziecko jego ojcu. W dniu 12 maja 1191 roku Ryszard I ożenił się z córką króla
Nawarry – Sancha VI Mądrego i Sanchy, córki Alfonsa VII Imperatora, króla
Kastylii i Leónu. Małżeństwo zostało zawarte w kaplicy świętego Jerzego w
Lissamol na Cyprze. Plotka głosiła, że związek ten nigdy nie został
skonsumowany, gdyż Ryszard znacznie bardziej od małżeńskiego łoża i płodzenia
dziedziców wolał wojenne podboje, natomiast jego męskie potrzeby bardzo chętnie
zaspokajały przypadkowe kobiety, które sam wybierał. Wiadome jest, że król
pozostawił po sobie co najmniej jedno nieślubne dziecko, a był nim syn Filip.
Pomnik Ryszarda I Lwie Serce w Londynie |
Rok
1173 był dla Ryszarda I czasem konfliktu z własnym ojcem. Wraz ze swoimi braćmi
– Henrykiem i Godfrydem – uznał, że ojciec ogranicza przywileje swoich synów.
Zaplanowali zatem zdetronizować ojca, lecz Henryk II w odpowiedzi zaatakował
Akwitanię. Będąc w wieku siedemnastu lat, Ryszard jako ostatni z braci poddał
się ojcu i w 1174 roku złożył nową przysięgę wierności, lecz mimo to jego
ambicje w późniejszym czasie wielokrotnie zderzały się z działaniami Henryka
II.
Na uwagę zasługuje bez wątpienia dzień koronacji Ryszarda I Lewie Serce. Otóż – wtedy jeszcze książę – zakazał wstępu na uroczystość ludności żydowskiej. Lecz znalazło się kilkoro śmiałków spośród żydowskiej społeczności, którzy przybyli złożyć królowi swoje dary. Źródła historyczne i naoczni świadkowie podawali, iż dworzanie Ryszarda dotkliwie pobili Żydów i wyrzucili ich z dworu. W momencie, gdy wieść o tym wydarzeniu dotarła do uszu Ryszarda, rozkazał zabić wszystkich Żydów mieszkających w mieście. Tak więc w Londynie rozpoczął się istny pogrom ludności żydowskiej. Żydów bito tak dotkliwie, że aż umierali na skutek odniesionych obrażeń, niektórych rabowano i palono żywcem. Palono również żydowskie domy, natomiast tych, którzy jakimś cudem ocaleli przymuszano do przyjęcia chrztu. Byli tacy, którzy za te dramatyczne działania obarczali nie króla, ale fanatycznych mieszczan. Ryszard I miał rzekomo ukarać wszystkich tych, którzy zamieszki wzniecili, a ochrzczonym Żydom pozwolić wrócić do judaizmu. Baldwin z Exter – ówczesny arcybiskup Canterbury – miał powiedzieć, że: „jeżeli król nie jest człowiekiem Boga, prędzej będzie człowiekiem diabła”. Wypowiadając te słowa duchowny nawiązał do popularnego w tamtych czasach powiedzenia, iż: „ród Andegawenów wywodzi się od diabła i składa się z diabłów wcielonych.” Niemniej jednak pogrom ludności żydowskiej nie ustał i w marcu 1190 roku doszło do terroru Żydów w Yorku.
Nie
jestem historykiem, ale gdybym miała oceniać wydarzenie, które miało miejsce
podczas koronacji Ryszarda I, to byłabym skłonna stwierdzić, iż król
rzeczywiście taki rozkaz mógł wydać. Mógł sprowadzić na Żydów tę tragedię,
ponieważ w pewnym stopniu był religijnym fanatykiem. Jego wyprawa krzyżowa jest
tego dowodem. Szczycił się nią i wciąż powtarzał, jak ważny jest dla niego
Święty Krzyż. Pamiętajmy, że wyprawy krzyżowe to nawracanie „niewiernych” siłą,
a ci, którzy sprzeciwiali się temu, tracili życie lub pozostawali kalekami.
Trzeba też pamiętać, że te średniowieczne krucjaty miały tylko teoretycznie
charakter religijny. Bardzo często ich podłoże stanowiła polityka.
Ryszard I Lwie Serce i królowa Eleonora Akwitańska (matka); grobowce w Fontevrault w Akwitanii |
To
tyle, jeśli chodzi o źródła historyczne. Teraz przejdźmy do powieści George’a
Chandosa Bidwella. Akcja książki rozpoczyna się uwięzieniem Ryszarda I przez
austriackiego księcia – Leopolda V. W gospodzie niedaleko Wiednia król zostaje
rozpoznany i aresztowany. Powód? Książę Leopold mści się w ten sposób za
zniewagę pod Akką i oskarża monarchę o przyczynienie się do śmierci książęcego
kuzyna. Żyjąc w zamknięciu, Ryszard opowiada niejakiemu Modredowi o swoim życiu
i dokonaniach. Z tych opowiadań wyraźnie wynika, że dla króla najważniejsza jest
zakończona właśnie krucjata na terenie Palestyny. Z wielką euforią mówi o
bitwie pod Akką, a także o swoim wrogu – Saladynie, którego niezwykle szanuje.
Król nie omieszka także wspomnieć o swoim konflikcie z ojcem. Opowiada niesłychanie
barwnie. Widać, że zasługi, jakie są mu przypisywane stanowią dla niego wyjątkową
wartość. Ryszard bynajmniej nie zapomina o swojej matce, którą również
wspomina, choć robi to w taki sposób, jakby czuł względem niej gniew, o to, iż
wymusza na nim spłodzenie potomka. Żona nie jest dla niego kimś istotnym, kim
należy zaprzątać sobie głowę. Nie dba o małżeństwo. Liczą się tylko bitwy i
wygrane wojny.
Co
noc króla odwiedza też córka Modreda, niejaka Margot, która zaspokaja nie tylko
męskie potrzeby monarchy, ale także przynosi mu informacje o tym, co dzieje się
poza murami jego więzienia. Dostarcza mu również jedzenie, którego w dzień
prześladowcy zwykli mu skąpić.
Nie
wiadomo tak naprawdę, ile w tej powieści jest autentycznej historii, a ile
legendy, dlatego też należy ją traktować z przymrużeniem oka. Obserwując
Ryszarda, czytelnik dostrzega jego porywczość. Dowiaduje się też, skąd wziął
się przydomek „Lwie Serce”. Tylko czy to wyjaśnienie jest prawdziwe? A może
zostało ono zaczerpnięte z pieśni jakiegoś średniowiecznego trubadura, który
zwyczajnie je wymyślił, tym samym schlebiając królowi.
Autor
w kilku miejscach powołuje się na zapiski kronikarzy, cytując ich słowa. Pod
względem okrucieństwa i porywczości można Ryszarda I porównać do Wilhelma
Zdobywcy. Przecież tamten też nie miał litości dla tych, którzy mu się
sprzeciwiali. Jednak, bez względu na to, w jaki sposób spojrzymy na tę książę,
na pewno jest ona warta przeczytania. A postać króla Ryszarda I Lwie Serce nie
bez powodu zajmuje tak ważne miejsce w historii Anglii. Był to mężczyzna silny,
nie tylko pod względem fizycznym. Przyznam, że po tej lekturze polubiłam tego
monarchę, choć tak wiele można mu zarzucić i tak wiele krytyki przyjął już ze
strony historyków. Gdybym miała możliwość przeniesienia się w czasie, to bardzo
chętnie ucięłabym sobie z nim pogawędkę.
O Ryszardzie I Lwie Serce wyjątkowo słyszałam parę istotnych informacji. Rzeczywiście była to bardzo kontrowersyjna osobowość.
OdpowiedzUsuńA ja czuję do tego króla ogromną sympatię. Może dlatego, że wiązano z nim Robin Hooda, a to moja ulubiona książkowa postać z dzieciństwa :-)
UsuńAgnieszko, chylę czoła, przeczytałem jednym tchem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) My, pasjonaci historii potrafimy docenić jej wyjątkowość, prawda? :-)
UsuńPrawda :-)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń