Recenzja przedpremierowa
Premiera książki 24 października 2015
(Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie)
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Autorki oraz Wydawnictwa. Dziękuję!
Wydawnictwo:
NOVAE RES
Gdynia
2015
Każdy
człowiek od najmłodszych lat pragnie akceptacji zarówno ze strony własnej
rodziny, jak i rówieśników. Do pewnego wieku potrzebę akceptacji są w stanie
zapewnić właśnie te dwa środowiska. Niemniej, wraz z okresem dojrzewania u
młodego człowieka pojawia się potrzeba odrębności od środowiska, w którym
funkcjonuje na co dzień. W związku z tym zaczyna narastać u niego sprzeciw
wobec wpajanych do tej pory wzorców postępowania i zachowania, natomiast
rodzina bardzo często staje się powodem nieporozumień i poważnych konfliktów. W
wieku około trzynastego lub czternastego roku życia nastolatek wchodzi w okres buntu,
natomiast jego poglądy zaczynają się kształtować. Wtedy też pojawia się
potrzeba pokazania swojej odrębności poprzez specyficzny strój czy fryzurę. Zaakcentowanie
swojej inności bardzo często pociąga za sobą również wstępowanie młodzieży do
różnych subkultur, których – jak się okazuje – jest całkiem sporo. Z uwagi na
tematykę najnowszej powieści Agnieszki Lingas-Łoniewskiej przyjrzyjmy się
bliżej jednej z takich subkultur młodzieżowych, czyli skinheadom.
Skinheadzi
(skini) po raz pierwszy pojawili się w Anglii w połowie lat 60. XX wieku. Nazwa
tej subkultury odnosi się do podstawowej cechy wyglądu skina, czyli do bardzo
krótkich lub ogolonych do samej skóry włosów. Charakterystyczną cechą skinów
jest także ich ubiór. Noszą bowiem kurtki typu flyers (typ wojskowy), dżinsowe
spodnie z podwiniętymi nogawkami i przede wszystkim ciężkie buty z wysokimi
cholewami (glany). Wygląd zewnętrzny skina ma symbolizować głównie jego
zdecydowanie i bezustanną gotowość do walki; ma też wzbudzić szacunek u innych.
Taki wygląd jest przejawem swoiście pojmowanej przez skinheadów idei czystości
i porządku. Zasadniczą cechą tejże subkultury młodzieżowej jest bardzo silne
przywiązanie do dość wąsko rozumianej społeczności lokalnej.
Pierwsza
fala ruchu skinheadów praktycznie zupełnie ominęła Polskę. Pierwsi członkowie
tej subkultury młodzieżowej zaczęli pojawiać się w naszym kraju pod koniec lat
70. XX wieku. Zapoczątkowali ją skini ze Szczecina, którzy spotykali się na
terenie Zamku Książąt Pomorskich. Skinheadzi wyrośli równocześnie z inną
subkulturą – punk. Od 1981 roku są z nią w dość ostrej opozycji. Ideologia
skinheadów posiada charakter skrajnie nacjonalistyczny. Ich podstawowym hasłem
jest: Duma – Honor – Ojczyzna. Z kolei wewnętrznym świętem jest dzień 20
kwietnia, czyli dzień urodzin Adolfa Hitlera (1889-1945), co jest związane ze
wspomnianymi już ich nacjonalistycznymi postawami, jak również faszystowskimi
upodobaniami niektórych zwolenników subkultury. Skinheadzi uważają bowiem, że
przywódca III Rzeszy chciał słusznie wprowadzić w ówczesnych Niemczech
porządek, tępiąc ludność pochodzenia żydowskiego, czy też innych narodowości.
Skini działają w myśl zasady: jeśli nie będą się ciebie bać – będą się z
ciebie śmiać. W ten sposób dążą do narzucenia swojego prawa poprzez
szerzenie kultu siły. W grę wchodzi również słuchanie specyficznego rodzaju muzyki.
Celem
ataków skinheadów są ludzie należący do mniejszości etnicznych, ponieważ sami
siebie uważają za obrońców tożsamości i tradycji narodu polskiego. Młodzi
mężczyźni należący do tej subkultury zazwyczaj są dobrze wysportowani; nie
wszyscy popadają w nałogi typu palenie papierosów, picie alkoholu czy branie
narkotyków. Działają w zorganizowanych grupach, które kierowane są przez
przywódców wywodzących się z jednej dzielnicy danego miasta. Atak na ich ofiarę
zazwyczaj kończy się ciężkim pobiciem lub poważnym okaleczeniem. W szeregach skinheadów
są również dziewczyny zwane skinhead girls. Wbrew pozorom skinheadzi to
nie prymitywni „bokserzy”, lecz wielokrotnie młodzi mężczyźni posiadający
rozległą wiedzę na rozmaite tematy, szczególnie jeśli chodzi o historię.
Tym
razem Agnieszka Lingas-Łoniewska poruszyła w swojej książce naprawdę trudny
temat. Powieść generalnie adresowana jest do młodzieży, ale myślę, że osoby
dorosłe, a szczególnie te, które są rodzicami nastolatków, powinny również po
nią sięgnąć. W książce gwałtownie zderzają się ze sobą dwa światy, które są tak
bardzo różne, że aż niemożliwe, aby mogły wspólnie normalnie funkcjonować. Głównymi
bohaterami są Amelia Ligacka i Aleks Pański. Młodzi poznają się w okolicznościach,
które są zagrożeniem dla bezpieczeństwa dziewczyny. Otóż pewnego dnia Amelia
wracając z korepetycji, których udziela małemu Kacprowi, zostaje napadnięta
przez grupę Cyganów. Na szczęście z pomocą przychodzi jej Aleks, który jakimś
cudem znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Choć z drugiej strony nie ma
się czemu dziwić. Przecież to „jego” dzielnica. Od tej chwili ich spotkania
zaczynają przybierać na sile. Bardzo szybko okazuje się, że nie potrafią już
żyć bez tej drugiej osoby. Codziennie wymieniają sms-y, w tajemnicy przed
rodzicami Amelii spotykają się w parku, a jedynymi świadkami tych randek są
pies dziewczyny i drzewa, które słyszą romantyczne wyznania ich miłości.
Niemiecki neonazistowski skinhead fot. Ludwig Urning źródło |
Jak
można się domyślić, Aleks jest członkiem skinheadów i od początku wie, że jego
znajomość z Amelią może nie przetrwać próby czasu. Tego samego świadoma jest
także dziewczyna. Pomimo że rozsądek podpowiada inaczej, to jednak obydwoje
nadal brną w tę trudną znajomość, która błyskawicznie przeradza się w płomienne
uczucie. I tak oto Amelia wkracza w środowisko, które do tej pory było jej zupełnie
obce i które mimo wszystko trochę ją przeraża, natomiast Aleks zaczyna rozumieć,
że można żyć inaczej, choć na wyzbycie się specyficznej ideologii raczej nie ma
szans. Ten dwudziestoletni chłopak tak bardzo przesiąkł poglądami, które
propaguje jego subkultura, że za nic nie wyobraża sobie, aby mógł z dnia na
dzień zmienić swoje myślenie. Nie zamierza zrobić tego nawet dla Amelii, którą
bardzo kocha. A co na to sama zainteresowana? Otóż dziewczyna nie ukrywa, że
chciałaby, aby Aleks był „normalny”, ale nie chce też na siłę go zmieniać. Choć
są sytuacje, w których zachowanie Aleksa ją przeraża, to jednak stara się
wyrzucać z głowy strach, a zastępuje go miłością. Zarówno Aleks, jak i
osiemnastoletnia Amelia nie mają łatwego życia. Nie chodzi tutaj jedynie o ich
znajomość i pochodzenie, które tak bardzo ich dzieli. Za obydwojgiem ciągnie
się trudna przeszłość, której już naprawić się nie da. Można ją jedynie
zaakceptować i próbować żyć w miarę normalnie.
Skazani na ból to książka w której czytelnik dokładnie
poznaje środowisko skinheadów. Na kartach powieści oprócz Aleksa pojawiają się
także inni przedstawiciele tej subkultury. Po przeczytaniu książki trudno jest
zebrać myśli, aby móc ją ocenić rozsądnie i bez skrajnych emocji. Przyznam, że
nie polubiłam Aleksa-skina, aczkolwiek nie oznacza to, że mój brak sympatii do
głównego bohatera ma negatywny wpływ na ocenę tej książki. Mówi się, że nikt
nie jest do końca zły ani do końca dobry. W Aleksie drzemią bowiem także
pozytywne uczucia. Z jednej strony jest on brutalnym i bezwzględnym skinheadem,
natomiast z drugiej wrażliwym, pragnącym miłości chłopakiem i posiadającym
swoje hobby, któremu oddaje się w wolnych chwilach.
Aleks nie jest też bezrobotny. Posiada pracę, która pozwala
mu żyć na własny rachunek. Czasami widać też, że Aleks Pański tęskni za
prawdziwą rodziną i emocjami, które towarzyszą wspólnym rodzinnym spotkaniom.
Buntuje się, ale tak naprawdę gdzieś w podświadomości wciąż ma nadzieję, że kiedyś
będzie mógł żyć inaczej. Z kolei jego przynależność do skinheadów wcale nie
wynika z braku zajęcia i chęci zapełnienia sobie czymś czasu. Bycie w szeregach
tej subkultury jest z jego strony decyzją na wskroś przemyślaną. Możliwe, że
gdyby nie przeszłość, jego życie wyglądałoby zupełnie inaczej. Czy zatem nie
powinien przestać zadawać się z Amelią, która ma przecież inne plany na
przyszłość? Dziewczyna pragnie zdać maturę i studiować. Czy ta miłość nie
przeszkodzi jej w osiągnięciu tego celu? Czy Aleks swoją obecnością w jej
uporządkowanym życiu ma prawo niszczyć to wszystko?
O Amelii Ligackiej raczej nie można napisać nic więcej ponad
to, że pochodzi z tak zwanego „dobrego domu” i od pewnego czasu wychowywana
jest pod stałą kontrolą ze strony rodziców. Dlaczego? Co takiego wydarzyło się
w rodzinie Ligackich, że postanowili mieć oko na swoją córkę? Czy kiedykolwiek
to się zmieni? Co stanie się, gdy znajomość Amelii z Aleksem wyjdzie na jaw?
Czy dziewczyna będzie mogła liczyć na akceptację tego trudnego związku przez
rodziców?
Skazani na ból to powieść nie tylko o pierwszej
prawdziwej miłości, która nigdy nie powinna się zdarzyć. Owszem jest to motyw
przewodni, ale gdzieś w tle widać, ile dla bohaterów znaczy także zwykła
przyjaźń. Zarówno Aleks, jak i Amelia mogą śmiało powiedzieć, że wśród swoich
znajomych posiadają naprawdę oddanych przyjaciół, którzy pomimo skrajnie
odmiennych poglądów, są w stanie wiele zrozumieć i pomóc, jeśli zajdzie taka
potrzeba. Książka reklamowana jest jako dramat. I faktycznie tym dramatem jest.
Nie jest to tylko chwyt marketingowy wydawnictwa, z czym czasami mamy do
czynienia. Agnieszka Lingas-Łoniewska już po raz kolejny stworzyła opowieść,
która praktycznie od pierwszej strony budzi w czytelniku skrajne emocje. Nie
można bowiem jednoznacznie ocenić postępowania bohaterów tej historii. Trudno
jest opowiedzieć się po którejkolwiek ze stron, ponieważ dobro i zło mieszają
się ze sobą w sposób tak bardzo skomplikowany, że czasami człowiek ma ochotę
tego zła bronić, szczególnie wtedy, kiedy jest szansa, że w miarę upływu czasu
mogło zamienić się w dobro i szczęście.
Cieszy mnie ogromnie, że Autorka nie pozwala zaszufladkować
swojej twórczości, tylko wciąż zaskakuje czytelnika czymś nowym. Skazani na
ból to pierwsza powieść Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, która skierowana jest
do młodego czytelnika. Dobrze, że powstają takie książki, ponieważ młodzi
ludzie chcą czytać o problemach, czasami wręcz kontrowersyjnych społecznie, które
dotykają ich osobiście, a szczególnie jeśli są one wyciągnięte z ich rodzimego
podwórka, ponieważ wtedy z łatwością mogą identyfikować się z głównymi bohaterami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz