Wydawnictwo:
COMPASSION (wersja papierowa)
Szczecin
2012
Wydawnictwo:
E-BOOKOWO (wersja elektroniczna)
Będzin
2013
Nagroda
w konkursie
Chyba
w życiu każdego człowieka przychodzi taki moment, kiedy zastanawia się nad
sensem własnej egzystencji. Często można usłyszeć, że ludzie poszukują swojego
indywidualnego miejsca na świecie. Aby je odnaleźć zmieniają pracę, rozpoczynają
kolejny kierunek studiów, wyjeżdżają z rodzinnego miasta, żeby gdzieś indziej
próbować zapełnić pustkę w swoim życiu. Nierzadko rozpoczynają też realizację
swoich pasji, na które wcześniej brakowało im czasu. Czasami zdarza się
również, że zmiana dotychczasowego stylu życia wcale nie zależy od nas samych.
To los, czy może jakaś niezidentyfikowana siła wyższa, decydują o tym, jaką
drogą będziemy podążać. Oczywiście każdy człowiek te nagłe zmiany interpretuje
według własnego uznania. Jedni traktują je jako czysty przypadek, zaś inni
dopatrują się w nich jakichś głębszych znaczeń, a wręcz niekiedy nawet Bożej
interwencji. Każdy człowiek jest inny, a zatem i jego przekonania będą różnić
się od poglądów innych ludzi. W tym wszystkim niezwykle ważne jest, aby
szanować drugiego człowieka i nie wyśmiewać jego przekonań, nawet gdy się z
nimi nie zgadzamy.
Dominika
jest studentką ostatniego roku germanistyki. Dziewczyna pisze właśnie swoją
pracę magisterską. Mieszka gdzieś na zachodzie Polski. Jest stosunkowo
samodzielna, choć z uwagi na studia wciąż pozostaje na utrzymaniu rodziców,
pomimo że z nimi nie mieszka. Dominika ma przyjaciół, a wśród nich tę
najbliższą tak zwaną bratnią duszę o imieniu Pola. Koleżanka jest dla niej
oparciem zawsze wtedy, kiedy Dominika najbardziej jej potrzebuje. Dziewczyna
zawsze może liczyć na jej dobre rady, choć czasami nie są one tym, co ta chciałaby usłyszeć. Przyjaciółki bardzo się od siebie różnią. Dominika to
spokojna i romantyczna dusza. Z kolei Pola jest dziewczyną twardo stąpającą po
ziemi. Zapewne po części ma to związek ze stylem wychowania oraz atmosferą,
jaka panowała i nadal panuje w ich rodzinnych domach.
O
Dominice na pewno nie można powiedzieć, że już niczego nie potrzeba jej do
szczęścia. Pomimo że jest młoda, ładna i wykształcona, to jednak życie wcale
jej nie oszczędza. Rodzice dziewczyny już od lat są po rozwodzie, a ona jakoś
nie potrafi złapać z nimi dobrego kontaktu. Ich wzajemne stosunki głównie
dotyczą kwestii finansowego wsparcia. W relacjach damsko-męskich przyszła pani
magister też jakoś niespecjalnie sobie radzi.
Kiedy
czytelnik poznaje Dominikę, ta spotyka się właśnie z pewnym przystojniakiem o
imieniu Jakub. Wygląda na to, że dziewczyna kocha Kubę, choć z jego strony z
tym okazywaniem uczuć różnie bywa. Pola nie omieszka komentować związku
przyjaciółki, ale przecież jeśli ktoś kocha, to raczej nie jest w stanie
przyjąć krytyki skierowanej wobec obiektu swoich uczuć. Któregoś dnia chyba
tylko pozornie uporządkowany świat Dominiki rozpada się na drobne kawałeczki.
Oto ukochany oznajmia jej, że wyjeżdża i być może nigdy nie wróci. Jakub
pragnie realizować swoje pasje, w których nie ma miejsca dla Dominiki. A może
nigdy nie było dla niej miejsca nie tylko, jeśli chodzi o pasje chłopaka, ale
też o całe jego życie? Miała być niezapomniana i romantyczna podróż we dwoje, a
okazało się zupełnie inaczej. Czy Dominika zdoła zapomnieć o Kubie? Jak
dziewczyna poradzi sobie bez niego? Czy w ogóle jest w stanie ułożyć sobie
życie z kimś innym? A może wszystko już się skończyło?
Przyciąganie
niebieskie nie jest zwyczajną powieścią obyczajową. To coś znacznie więcej
niż tylko opowieść o studentce, która być może w pewnym stopniu nie radzi sobie
z własnym życiem. Problemy Dominiki mają swoje źródło znacznie głębiej niż ona
sama mogłaby się tego spodziewać. Jest takie powiedzenie, które mówi, że nie
można mieć wszystkiego. Te słowa doskonale sprawdzają się w przypadku głównej
bohaterki powieści. Ktoś powie, że Dominika może czuć się wielką szczęściarą,
bo przecież właśnie kończy studia i jeśli tylko dobrze się postara, to może
rozwinąć się w swoim zawodzie, zdobyć pozycję i wreszcie być samowystarczalną.
Jednak czy to wystarczy? Czy dyplom ukończenia studiów i dobra praca wystarczy,
aby być szczęśliwą i pogodzoną ze sobą?
Dominika
być może nawet nie wie, że każdego dnia poszukuje drogi, która ostatecznie
zaprowadzi ją tam, gdzie będzie naprawdę szczęśliwa. Szuka swego rodzaju
drogowskazu, który sprawi, że jej życie wreszcie nabierze barw i stanie się
wartościowe. Ta wartość będzie dotyczyć tego, czego nie można dojrzeć gołym
okiem. Jest to coś, czego możemy doświadczyć jedynie duchowo, wsłuchując się we
własne wnętrze.
Moim
zdaniem napisać powieść, która dotykałaby tak delikatnych tematów, jak ma to
miejsce w tym przypadku, naprawdę nie jest łatwo. Nie mam tutaj na myśli
warsztatu pisarskiego. Myślę raczej o odbiorze jej przez czytelników. Nie
oszukujmy się, ale problem religii czy homoseksualizmu w naszym polskim
społeczeństwie przez niektóre osoby nie jest traktowany z szacunkiem wobec
tych, których to zagadnienie bezpośrednio dotyczy. Wystarczy przecież poczytać
internetowe komentarze pod artykułami na jeden czy drugi temat, aby dowiedzieć
się, w jaki sposób niektórzy Polacy postrzegają wiarę w Boga i inność drugiego
człowieka. Dlatego też mam ogromne uznanie dla Autorki za to, iż zdecydowała
się podjąć tak ważnego, choć w pewnym stopniu też niebezpiecznego tematu.
Renata
Górska na pewno nikogo nie poucza ani nie nawraca. Czytając tę powieść w żaden
sposób nie można odnieść wrażenia, że Autorka narzuca nam swoje poglądy czy
mówi jaką drogę należy obrać. Natomiast osoba Dominiki może być każdym z nas.
Problemy, które jej towarzyszą obecne są również w naszym życiu. Aby nauczyć
się z nimi radzić dziewczyna potrzebuje ludzi, którzy będą w stanie pomóc jej w
podjęciu ostatecznej decyzji, ale też do końca wszystko zależy od niej samej.
Nikt jej do niczego nie zmusza. Niczego jej nie narzuca. Dominika dostaje
jedynie swego rodzaju informacje, które może wykorzystać według własnego
uznania. Nikt nie chce niczego na niej wymuszać. Na czytelniku ta powieść
również niczego nie wymusza. Można ją przeczytać i odłożyć na półkę bez
wyrzutów sumienia, ale można też zatrzymać się przy niej na dłuższą chwilę i
zadać sobie kilka zasadniczych pytań. Z kolei odpowiedzi na owe pytania należy
szukać samemu, ponieważ fabuła książki tego za nas nie zrobi.
Wspomniałam
powyżej o homoseksualizmie. W Polsce ten problem nadal spychany jest na dalszy
plan. Teoretycznie jesteśmy narodem tolerancyjnym, ale kiedy przyjdzie co do
czego, to – mówiąc kolokwialnie – plujemy na tych, którzy w jakiś sposób różnią
się od nas. Dlaczego tak się dzieje? Chyba sami nie potrafimy jednoznacznie
odpowiedzieć sobie na to pytanie. Renata Górska przedstawia tę kwestię
adekwatnie do polskiej rzeczywistości. I tutaj również należałoby zatrzymać się
na chwilę i pomyśleć, jaki jest mój stosunek do homoseksualistów? Czy według
mnie to ten gorszy gatunek ludzi, czy może poza swoją orientacją seksualną, nie
różnią się ode mnie niczym szczególnym?
Musicie
wiedzieć, że takich pytań po przeczytaniu Przyciągania niebieskiego
czytelnik może postawić sobie naprawdę sporo. Z pozoru jest to powieść
niezwykle prosta, pisana językiem zrozumiałym bez jakichś naukowych ozdobników.
Jednak z drugiej strony jest to książka trudna, bo wkracza tam, gdzie raczej
nie dopuszczamy nie tylko innych, ale czasami też samych siebie. Mam tutaj na
myśli własne sumienie.
Czego
jeszcze możecie spodziewać się po tej powieści? Oprócz powyższego przesłania,
życie Dominiki pozakazuje też, że nic nie dzieje się bez powodu. Bardzo często
człowiek buntuje się przeciwko życiowym niepowodzeniom, cierpieniu, jakimś
bezsensownym wypadkom losowym. Okazuje się jednak, że to wszystko jest nam do
czegoś potrzebne. Często pędzimy przez życie tak szybko, że nie mamy czasu
zatrzymać się i zastanowić, jaki jest tego sens. Dlatego te niepomyślne
wydarzenia mają nam o tym przypomnieć. Przede wszystkim musimy pamiętać, że nie
jesteśmy nieśmiertelni. Wbrew pozorom życie jest niezwykle kruche i może
zgasnąć w każdej chwili i w najmniej spodziewanym momencie.
Życie
głównej bohaterki powieści pokazuje też, że wiele spraw nie mogłoby zostać
rozwiązanych, gdyby nie przychylność i życzliwość innych ludzi. Czasem to oni
stają na naszej drodze, aby zmienić nam życie, a niekiedy to my jesteśmy
posyłani do nich, żeby sprawić, że ich los nagle się odmieni. Nierzadko mogą to
być ostatnie chwile ich życia. Skoro już jesteśmy przy innych bohaterach powieści, to chciałabym dodać, że występuje tutaj cała galeria portretów psychologicznych. Poszczególne postacie różnią się od siebie nie tylko pod względem wyglądu, ale przede wszystkim pod kątem psychologicznym. Nikt nikogo nie powiela.
Oczywiście
nie można również zapominać o miłości, bez względu na to jakiego rodzaju ta
miłość będzie. Bo trzeba pamiętać, że uczucie to ma rozmaite oblicza. Bez niego
człowiek nie byłby w stanie prawidłowo funkcjonować. Nie należy jednak
postrzegać go jedynie jako fascynacji pojawiającej się pomiędzy mężczyzną a
kobietą.
Twórczość
Renaty Górskiej bardzo sobie cenię. Przyciąganie niebieskie jeszcze do
niedawna było powieścią, która nie pozwalała mi powiedzieć, że przeczytałam
wszystkie książki tej wyjątkowej Autorki. Bardzo się cieszę, że udało mi się
wygrać tę powieść w konkursie. Tak więc jeśli macie ochotę zagłębić się w
oryginalnej opowieści z głębokim przesłaniem moralnym, lecz bez
moralizatorskich tekstów, to ta książka jest jak najbardziej dla Was.
Za książkę serdecznie dziękuję Autorce
Przepięknie to wszytko opisałaś. Aż zaniemówiłam z wrażenia. Książkę czytałam i podpisuję się pod twoją recenzją w 200 procentach ;-)
OdpowiedzUsuńZresztą niemal wszystkie dzieła Renaty L. Górskiej są niezwykłe i wartościowe.
Masz rację. Autorka tworzy niesamowite powieści. Nie można się od nich oderwać. Już czekam na kolejną powieść, choć nawet nie wiem, czy już powstaje, ale mam nadzieję, że tak ;-)
UsuńOdnośnie tolerancji... Kiedyś zapytałam kogoś, kto jawnie wypowiadał się o swojej nienawiści do Żydów, skąd ta wrogość się bierze. Osoba ta na dłuższą chwilę zamilkła, aż w końcu odpowiedziała: "bo wszyscy Polacy ich nie lubią". Tego chyba nawet nie ma sensu komentować...To mówi samo za siebie. Z homoseksualistami jest dość podobnie - wielu homofobów nigdy w życiu na oczy nie widziało homoseksualisty a wrogość w nich jest.
OdpowiedzUsuńTak sobie myślę, że im więcej w naszym kraju mówi się o tolerancji, tym jest gorzej. I pomyśleć jak bardzo ludzka mentalność zmieniła się przez lata. Przed wojną Polacy żyli sobie z Żydami w sąsiedztwie, prowadzili nawet wspólne interesy, a potem w czasie okupacji ich ukrywali i jakoś nie było problemu. A teraz jak ktoś stanie w obronie Żyda, to od razu jest piętnowany. Myślę, że wiesz, co mam na myśli. Nie tak dawno wszyscy byliśmy świadkami afery jaka rozegrała się w mediach przy udziale pewnych osób. Człowiek pracował między innymi na rzecz pojednania z Żydami i został za to ukarany. A co do homoseksualistów to sprawa ma się bardzo podobnie. Nawet niektórzy politycy uważają, że takich osób nie powinno być w Sejmie, tylko należy wybudować dla nich getto. Brak słów...
UsuńW pełni się zgadzam z Ewą, plują jadem a nie wiedzą nawet dlaczego...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Polacy powinni zmienić mentalność, tylko że to jest proces na lata.
UsuńZ autorką jeszcze nie miałam styczności, ale z tego co widzę muszę to w miarę szybko nadrobić.
OdpowiedzUsuńProblematyka homoseksualistów w Polsce... czy naprawdę jest to, aż tak poważny problem dla hetero - rodaków? Trudno mi powiedzieć, gdyż sama osobiście znam Homoseksualistów oraz osoby heteroseksualne ich znające i dogadujemy się naprawdę dobrze. To normalni ludzie jak każdy z nas, a że w internecie i telewizji są otaczani złą sławą ze względu na dziwne indywidua, to już całkiem inna sprawa...
Co gdyby moje dziecko przyszło i powiedziało, że kocha kolegę zamiast koleżanki tak na przykład?(jeszcze nie mam dzieci, więc całkowicie teoretycznie)sądzę, że początkowo byłoby trudno pogodzić się z brakiem biologicznych wnuków, ale po jakimś czasie, na pewno bym się oswoiła z taką informacją (co skłania do tego żeby myśleć o więcej niż trójce dzieci, na wszelki wypadek;)
Co do głównej bohaterki - w moim mniemaniu jeżeli osiągnie się na tyle dużą samodzielność, aby samemu się utrzymać, można się rozglądać za miłością (jak przyjdzie wcześniej, jakoś się przeżyje, ale jednak..). Powód?
Miłość a właściwie zauroczenie szybko się ulatnia a problemy zostają...
Mam nadzieję, że książka szybko wpadnie w moje ręce;)
Pozdrawiam serdecznie;)
Polecam Ci zatem którąkolwiek z powieści Autorki, bo bez względu na to, jaką książkę wybierzesz, wrażenia są niezapomniane. Ja do tej pory mam w głowie "Błędne siostry" i "Za plecami anioła". Renata Górska pisze książki, do których czytelnik chce wracać. :-)
UsuńA co do homoseksualizmu, to właśnie te dziwne indywidua mają ogromny wpływ na polskie społeczeństwo i ludzie ich słuchają. Zachowują się tak, jakby nie mieli własnego rozumu, tylko podążali za tokiem myślenia tych, którzy wmawiają im nienawiść do tej grupy społecznej. Może młode pokolenie podchodzi do tej kwestii inaczej, ale starsze niestety, ale wciąż żyje stereotypami. Sama słyszałam, jak homoseksualistów wyzywano od zboczeńców i to publicznie. Bardzo to przykre.
A miłość? Z reguły przychodzi wtedy, kiedy najmniej się jej spodziewamy. :-) Również pozdrawiam! :-)
Czytałam Twoją recenzję. :-) Masz rację, książka jest niezwykła i bardzo mądra. :-)
OdpowiedzUsuńTej autorki jeszcze nie czytałam nic, ale coraz częściej słyszę to nazwisko, także chętnie przeczytam po takiej rekomendacji :) Pozdrawiam ):
OdpowiedzUsuńPolecam! :-) Renata Górska do tej pory wydała:
Usuń1. "Cztery pory lata"
2. "Za plecami anioła"
3. "Błędne siostry"
4. "Przyciąganie niebieskie".
Przeczytałam wszystkie i każda z tych książek mnie zachwyciła. Mam nadzieję, że Tobie też się spodobają. Pozdrawiam! :-)))
Podoba mi się ogólny wydźwięk Twojego tekstu. Wydaje mi się, że nie jest łatwo pisać o takim problemie nikogo nie urażając. Gratuluję Autorce odwagi.
OdpowiedzUsuńWiesz, wśród polskich autorów coraz więcej jest takich, którzy nie boją się poruszać drażliwych społecznych kwestii. Tylko że też trzeba liczyć się z tym, że ludzie są dziś mocno przewrażliwieni na swoim punkcie. I czasami jakieś niewinne zdanie może zostać odebrane zbyt osobiście i wtedy zrobi się afera. W tym przypadku wszystko opisane jest z wyczuciem i taktem. Bardzo mi się to podoba. :-)))
Usuń