ROZMOWA Z CARMEL MCMURDO AUDSLEY
Carmel
McMurdo Audsley mieszka w Brisbone (Australia). Swego czasu pracowała jako
dziennikarka i redaktorka, natomiast obecnie cały swój czas poświęca na
gromadzenie materiałów i pisanie powieści historycznych. Posiada stopień
licencjata z dziennikarstwa, literatury i filozofii. Wydała powieściową
trylogię, której akcja rozgrywa się w Szkocji i którą napisała na podstawie
historii własnej rodziny. Poszczególne części trylogii zatytułowane są: Ours,
Yours and Mines, Far Across The Sea oraz Faeries, Farms and Folk
i opowiadają o życiu górniczych rodzin zamieszkujących zielone tereny rolniczych
miasteczek i w konsekwencji emigrujących na piaszczyste obszary słonecznych
wybrzeży Australii. Carmel rozpoczęła również prowadzenie bloga, którego treść
przeznaczona jest głównie dla Czytelników jej trylogii, którzy pragną poszerzyć
swoją wiedzę na temat prawdziwej historii jej rodziny i być na bieżąco podczas
pisania jej kontynuacji. Na blogu Carmel można także odnaleźć przydatne
wskazówki dotyczące pisania.
Agnes A. Rose: Carmel,
jestem ogromnie zaszczycona, że mogę gościć Cię na swoim blogu i porozmawiać z
Tobą. Na początek chciałabym Cię poprosić, abyś opowiedziała nam coś o sobie.
Jak dotąd w Polsce nie wydano jeszcze Twoich książek, więc myślę, że moi
Czytelnicy chcieliby dowiedzieć się o Tobie czegoś więcej.
Carmel McMurdo Audsley: Agnieszko, bardzo
dziękuję za poświecony mi czas. Mój ojciec w 1950 roku przybył ze Szkocji do
Australii. Opowiedział nam o faktach dotyczących jego życia w „starym kraju”,
lecz jako rodzina byliśmy już bardzo australijscy. W swojej karierze zawodowej
pracowałam jako dziennikarka i redaktorka w różnych magazynach i gazetach. Mój
mąż, Iain, pracował w teatrze, grając na żywo. Kilka lat temu zdecydowaliśmy
się wycofać z pracy w pełnym wymiarze godzin, natomiast ja miałam w końcu czas
na to, aby zająć się badaniem historii mojej rodziny. Fakty, które odnalazłam
były tak fascynujące, że postanowiłam o nich napisać, a miałam tych materiałów
na tyle dużo, żeby stworzyć z nich trzy powieści.
Agnes A. Rose: Bardzo interesuje mnie
to, jak ważna jest dla Ciebie historia. Czy czytasz dużo książek na ten temat?
Carmel McMurdo Audsley: Myślę, że historia
jest ważna, ponieważ musimy wiedzieć skąd pochodzimy. Ponadto, jeśli znamy
przeszłość, to może nas to powstrzymać przed popełnianiem tych samych błędów, co
kiedyś. Interesuję się historią starożytną i przede wszystkim czytam biografie,
gdyż lubię znać życie innych ludzi.
Agnes A. Rose: Opublikowałaś właśnie
powieściową trylogię, która powstała w oparciu o historię Twojej rodziny. Jaka
była geneza tych książek? Czy jest to historia, którą od dawna chciałaś
opowiedzieć?
Carmel McMurdo Audsley: Są to fakty
dotyczące moich przodków, ale odnoszą się również do wielu osób, których
przodkowie pochodzą ze Szkocji. Niektórzy z nich pracowali w strasznych
warunkach w kopaniach węgla i mieszkali w dwupokojowych domach, czasem wraz z
dziesięciorgiem dzieci. Chciałam o tym opowiedzieć, aby ludzie mogli wypełnić
niektóre luki w ich własnej rodzinnej historii i zobaczyć jak ciężko było
ludziom, którzy żyli przed nami. Kiedy zaczęłam zbierać materiały do powieści
“Faeries, Farms and Folk” i cofnęłam się jeszcze bardziej w czasie, odkryłam,
że wiele osób mieszkało i pracowało na typowych polach z małym domkiem, a na
niewielkiej działce uprawiali swoje własne warzywa, ale po połączeniu ziemskich
majątków ludzie byli zmuszeni opuścić ziemie, na których pracowali od wielu
pokoleń. Te opowieści mogą dotyczyć bardzo wielu czytelników.
Agnes A. Rose: Czy mogłabyś nam opowiedzieć
coś więcej o każdej z tych książek? Mam na myśli ich fabułę.
Carmel McMurdo Audsley: Pierwszą książkę
opublikowałam w 2012 roku i nosi tytuł “Ours, Yours and Mines”. Jest to
historia rodziny, która pracowała w kopalniach węgla w południowo-zachodniej
Szkocji w połowie XIX wieku, walcząc z ubóstwem i chorobami. Moja praprababcia
była bardzo odważną kobietą, która usiłowała odsunąć swoją rodzinę od kopalń,
ale czasami tylko taką pracę można było dostać, mimo posiadanego wykształcenia.
Był to czas, kiedy gruźlica zabiła wielu ludzi, a ona opiekowała się nimi w
domu. Nikt nie rozumiał wtedy, że choroba jest zaraźliwa.
Kontynuacją
tej książki jest wydana w 2013 roku "Far Across The Sea", która
opowiada o dwóch wojnach światowych i Wielkim Kryzysie w czasach zanim mój
ojciec opuścił Szkocję, aby spróbować szczęścia w Australii. Zamierzał pracować
w Australii przez dwa lata, przez kolejne dwa lata w Ameryce i dwa lata w
Kanadzie, ale nigdy nie wrócił do Szkocji. Poznał moją matkę i został w Australii.
Ta książka opowiada historię jego matki, która bardzo cierpiała, gdyż nigdy nie
zobaczyła już swojego jedynego syna. W 2014 roku została opublikowana
"Faeries, Farmy i Folk", która stanowi prequel do pierwszej powieści.
Cofam się w niej do połowy XVII wieku, kiedy w Szkocji powszechne było
polowanie na czarownice, a życiem ludzi rządził Kościół. Ludzie trudnili się
rolnictwem i byli bardzo przesądni, wierząc we wróżki, duchy i czarownice.
Wiele tak zwanych „czarownic” było tylko biednymi, starymi kobietami, które nie
miały pieniędzy, aby zadbać o siebie i przez to stawały się zabiedzonymi i
odzianymi w łachmany niewiastami. Ludzie często bali się ich i obwiniali je o
wszystko, co działo się z ich zwierzętami czy rodzinami. Książki te można
czytać jako serię lub każda z nich może być czytana jako osobna opowieść.
Agnes A. Rose: Jak dużo czasu zajęło
Ci pisanie tych książek?
Carmel McMurdo Audsley: Każda książka to
około roku studiowania materiałów, pisania, edytowania i w końcu opublikowania.
Ponieważ piszę o prawdziwych ludziach, miejscach i wydarzeniach, ważne jest to,
aby informacje w książkach były dokładne, żeby czytelnicy uzyskali prawdziwy obraz
okresu, w którym każda powieść jest osadzona. Na przykład w mojej pierwszej
książce “Ours, Yours and Mines” mój bohater używał włącznika światła, ale kiedy
ponownie przeczytałam tekst, zdałam sobie sprawę, że oni wtedy nie mieli
elektryczności, więc mój bohater musiał zdmuchnąć świeczkę. Ponadto, muszę też
dowiedzieć się, w jaki sposób przemieszczać bohatera z miejsca na miejsce – czy
oni podróżowali pociągiem, koniem i wozem, a może pieszo? I jak długo trwałaby
podróż? W swoim gabinecie, gdzie piszę, posiadam mapy i ogromne arkusze
papieru, więc mogę sporządzać notatki i sprawdzać te kwestie. Lubię najpierw pisać,
a potem wracać i weryfikować spójność i dokładność.
Agnes A. Rose: Myślę, że zebrane do
książek materiały musiały być ogromne. Czy było to dla Ciebie trudne czy
przyjemne?
Carmel McMurdo Audsley: Gromadzenie
materiałów rozpoczęłam z ciekawości – chciałam znać ludzi, którzy żyli przede
mną. Ponieważ zaczęłam od dat urodzin, zgonów, świadectw ślubów, ci ludzie
stali się dla mnie niezwykle realni i chciałam wiedzieć o nich więcej. Kiedy
okazało się, że moja praprababka urodziła ośmioro dzieci i pochowała siedmioro
z nich, wiedziałam, że to jest historia, którą muszę opowiedzieć, ponieważ
dotyczy ona jednocześnie wielu ludzi. Byłam bardzo podekscytowana, dowiadując
się o tej całej rodzinnej historii i kilka razy płakałam, szczególnie gdy
odnalazłam świadectwa zgonu małych dzieci. To było niczym próbowanie
rozwikłania nieodkrytej tajemnicy, a ja byłam w tym wszystkim detektywem.
Uwielbiam być detektywem.
Agnes A. Rose: Czy zamierzałaś
stworzyć trylogię, kiedy zaczynałaś pisać?
Carmel McMurdo Audsley: To może wydawać się
dziwne, ale gdy skończyłam odkrywać większość rodzinnej historii, wiedziałam,
że chciałabym napisać trzy książki i wiedziałam, jak należałoby je zatytułować.
Napisałam “Ours, Yours and Mines” jako pierwszą. Wtedy zmarł mój ojciec, a ja
postanowiłam kontynuować tę powieść i napisać o jego życiu w "Far Across
The Sea". Ciągle przekopywałam materiały i znalazłam jeszcze więcej
informacji sięgających wstecz, tak więc “Faeries, Farms and Folk” obejmuje
okres od połowy XVII wieku do połowy wieku XIX i stanowi prequel do pierwszej
książki.
Agnes A. Rose: Wiem, że ta historia
jest trylogią, ale być może pomimo wszystko planujesz napisać w przyszłości
kolejną część tej opowieści?
Carmel McMurdo Audsley: Cofnęłam się do
rodzinnej historii z XVII wieku i myślę, że jest to tak daleko, jak to tylko
możliwe, ponieważ dalej nie były prowadzone już żadne rejestry urodzeń, zgonów
czy zawierania małżeństw. Naprawdę żałuję, ponieważ chciałabym dowiedzieć się
więcej. Niemniej, dysponuję mnóstwem historii wartych opowiedzenia i mam plany,
aby napisać jeszcze kilka powieści historycznych z akcją osadzoną w Szkocji.
Uwielbiam gromadzenie materiałów, a do tego jest tak wiele tematów, o których
można pisać. Nigdy nie zabraknie mi pomysłów czy materiałów do moich książek.
Agnes A. Rose: Z mojego punktu
widzenia powieści historyczne są coraz bardziej popularne nie tylko w moim
kraju, ale także na całym świecie. Dlaczego tak się dzieje? Jak myślisz?
Carmel McMurdo Audsley: Sądzę, że odseparowaliśmy
się od naszych rodzin i naszej przeszłości. Ludzie myślą, że skoro mamy
wszystkie nowoczesne formy komunikacji, to możemy być w stałym kontakcie ze
sobą nawzajem, ale czasami jest to bardzo powierzchowna forma porozumiewania
się. Wydaje się, że jako społeczeństwo zatracamy w sobie sztukę konwersacji –
prawdziwej konwersacji, gdzie w istotny sposób rozmawiamy o sobie wzajemnie i o
nas samych. Powieści historyczne zabierają nas do czasów, kiedy życie wydawało
się prostsze i mniej skomplikowane, ale tak naprawdę w każdym wieku ludziom
towarzyszyły trudności i problemy. Dzięki powieściom historycznym można kreować
relacje z bohaterami i dowiedzieć się, jakie przeszkody mieli do pokonania w
życiu. To jak słuchanie najlepszego przyjaciela, a niektóre mądrości nabyte w
ten sposób mogą nam pomóc w naszym własnym życiu.
Agnes A. Rose: Czy mogłabyś powiedzieć
nam, jak Czytelnicy odbierają Twoją trylogię?
Carmel McMurdo Audsley: Dostałam bardzo
dużo wspaniałych maili od Czytelników. Myślę, że praca pisarza polega nie tylko
na tym, aby bawić ludzi, ale ma też na celu dostarczenie im informacji i
sprawienie, żeby coś poczuli. Jeśli ludzie mówią mi, że śmiali się i płakali
podczas czytania moich książek, wiem, że wykonałam dobrą robotę. Niektórzy z
recenzentów powiedzieli: „Pani Audsley maluje tę
scenę w sposób dramatyczny i wprowadza Czytelnika do biednego i nie nadającego
się do użytku mieszkania właściciela kopalni.”, „Dbałość o szczegóły jest pierwszej klasy. Autorka
zręczną ręką niezwykle realistyczne oddaje obrazy tamtych czasów.”, „Historia
tej rodziny, radości i smutki są wciągające. Dobrze napisane i łatwe do
odczytania.”, „Ta książka będzie przyciągać zainteresowanie od
pierwszego rozdziału.”, „Czułem się, jakbym był wciągany do domu i
rodziny McMurdos i przeżywałem ich emocje z każdym wydarzeniem.”
Agnes A. Rose: Kiedyś pracowałaś jako
dziennikarka i redaktorka. Dlaczego przestałaś wykonywać tę pracę i
zdecydowałaś się pisać książki?
Carmel McMurdo Audsley: Uwielbiałam pracę
dziennikarki i redaktorki i nawet jeśli teraz jestem na emeryturze, to już
zawsze będę dziennikarką. Każdy dzień mojego zawodowego życia spędzałam pod
presją goniących terminów i pracy, podczas gdy inni ludzie brali urlopy. To
była bardzo interesująca praca, ale czasami również niezwykle stresująca. Teraz
nadal ciężko pracuję, ale jeżeli mam ochotę wziąć kilka dni wolnego, to robię
to. Od czasu do czasu piszę jeszcze dla niektórych czasopism i tworzę magazyn
przeznaczony dla szkockiej społeczności mieszkającej w Australii, ale moim
głównym celem jest skupienie się na książkach.
Agnes A. Rose: Jesteś pierwszym
pokoleniem urodzonym w Australii, ale Twoja rodzina przybyła tam ze Szkocji.
Czy mogłabyś nam coś więcej opowiedzieć o jej historii?
Carmel McMurdo Audsley: Historia mojej
szkockiej rodziny ma co najmniej trzysta lat, a może i więcej, ale na tym
kończą się wszelkie zapiski. Pod koniec XIX wieku różne gałęzie rodu udały się
do Ameryki i Kanady, lecz mój ojciec był pierwszą osobą w bezpośredniej linii,
który opuścił Szkocję i osiedlił się w Australii. Mam jeszcze rodzinę w Szkocji
i odwiedzam ją tak często, jak tylko mogę. Moje dzieci są bardzo dumne ze
swojego szkockiego pochodzenia.
Agnes A. Rose: Moim zdaniem Szkocja
to bardzo tajemniczy i bogaty historycznie kraj. Czy znasz jakąś szkocką
legendę, którą mogłabyś nam opowiedzieć?
Carmel McMurdo Audsley: Każdy słyszał fascynujące
opowieści o Potworze z Loch Ness, ale w historii Szkocji istnieje wiele
bardziej ponurych legend i wierzeń. W mojej trzeciej książce “Faeries, Farms
and Folk” fabuła rozpoczyna się od autentycznych procesów czarownic i palenia
na stosie, które miały miejsce na Whitesands w Dumfries w Szkocji w 1659 roku. Dziewięć
kobiet zostało oskarżonych o grzech parania się czarami, i po torturach oraz
głodówce, były one wleczone na łańcuchach na miejsce egzekucji. Ze wszystkich
parafii zapraszano ludzi, aby mogli być świadkami tego spektaklu. Pili piwo i
wino, podczas gdy kobiety starały się uwolnić. Czarownice były duszone i palone
na stosie. Było to niezwykle makabryczne, ale w tamtym czasie naprawdę się
wydarzyło.
Agnes A. Rose: Czy czasami tęsknisz
za Szkocją? Chciałabyś wyprowadzić się tam pewnego dnia?
Carmel McMurdo Audsley: Zawsze mieszkałam w
Australii, ale w Szkocji byłam dwa razy. Nadal mam kuzynów, którzy tam
mieszkają. Odwiedziłam dom, w którym dorastał mój ojciec oraz okolicę, gdzie
mieszkał jako chłopiec, a także odwiedziłam wszystkie miejsca, o których
opowiadam w swoich książkach i w których mieszkała i pracowała reszta mojej
rodziny. Ojciec mojego męża również pochodzi ze Szkocji, więc oboje jesteśmy
spowinowaceni z tym krajem i uwielbiamy tam jeździć.
Agnes A. Rose: Czy
jest jakiś pisarz, z którym chciałabyś się spotkać? Jeśli tak, to kim on jest?
Carmel McMurdo Audsley: Wolę nie spotykać
się z ludźmi, których podziwiam, ponieważ czasami takie spotkanie niszczy
iluzje, a lepiej jest myśleć o tych ludziach na swój własny sposób, zaś nie
postrzegać ich takimi, jakimi są naprawdę. Istnieje kilku wielkich pisarzy,
którzy prowadzili niezbyt dobre życie. Istnieje również wielu ludzi, którzy są
wielkimi pisarzami, ale nigdy nie zdobyli uznania. Popularność i świetne
pisanie nie zawsze idą w parze.
Agnes A. Rose: Czy z Twoim pisaniem
wiąże się jakieś szczególnie interesujące pytanie lub szalona anegdota, którymi
chciałabyś się podzielić?
Carmel McMurdo Audsley: Myślę, że coś
takiego dotyczy wielu pisarzy, a ja, kiedy piszę, mam tendencję do „mieszkania”
w swoich bohaterach. Tak było zwłaszcza wtedy, gdy w trzech książkach pisałam o
swoich przodkach. Mimo że nigdy nie spotkałam tych ludzi, byłam w stanie
przedostać się do ich wnętrza i starać się poczuć to samo, co oni czuli i
dzięki temu mogłam użyć słów, które być może i oni wypowiedzieli. Potrafię
godzinami pisać, będąc w innym czasie i przestrzeni, a następnie znów
przeczytać swoje słowa i nawet nie pamiętać o pisaniu części historii. To
dziwne, ale i ekscytujące doświadczenie.
Agnes A. Rose: Na koniec chciałabym
zapytać Cię o Twoje plany na przyszłość związane z pisaniem. Nad czym teraz
pracujesz?
Carmel McMurdo Audsley: Planuję napisać
opowieść o kobiecie, która jest grabarzem i żyje w dziewiętnastowiecznej
Szkocji. Brzmi to nieco makabrycznie, ale nie będzie to nadmierne rozwodzenie
się nad trupami, ale raczej nad rozwiązaniem zagadki dotyczącej tego, w jaki
sposób ludzie umierali. Wciąż jestem na etapie opracowywania koncepcji, a moja
główna bohaterka wskaże mi drogę.
Agnes A. Rose: Carmel, bardzo Ci
dziękuję za tę miłą rozmowę. Mam nadzieję, że Twoja trylogia zostanie wkrótce
opublikowana w Polsce. W Twojej pracy twórczej życzę Ci wszystkiego, co
najlepsze. Czy jest coś, co chciałabyś powiedzieć na zakończenie?
Carmel McMurdo Audsley: Agnieszko, cudownie
było porozmawiać z Tobą. Mam nadzieję, że Twoi Czytelnicy przeczytają moje
powieści i jestem pewna, że im się spodobają. Książki w języku angielskim w tej
chwili są dostępne na www.amazon.com,
jak również na stronach amazon w innych krajach (Francja, Hiszpania, Włochy,
Niemcy). Jestem pewna, że gdyby było wystarczająco duże zainteresowanie,
mogłabym znaleźć polskiego wydawcę, który przetłumaczyłby i opublikował moje
książki.
Rozmowa, przekład, redakcja
Agnes A. Rose
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz