czwartek, 9 sierpnia 2018

Szkalowanie Wallis Simpson









Abdykacja króla Edwarda VIII Windsora (1894-1972) w dniu 11 grudnia 1936 roku była wydarzeniem, które wstrząsnęło narodem brytyjskim. Latem 1936 roku lady Diana Cooper (1892-1986)[1] powiedziała: Wallis bardzo źle się nosi. Jej powszechność i wyrazistość, niczym u Becky Sharp, bardzo drażnią. Jeśli wziąć pod uwagę angielskie klasy wyższe, to Amerykanka Wallis Simpson (1896-1986) uchodziła za niesamowicie przebiegłą, ponieważ dość szybko wspinała się po szczeblach społecznych, tak jak robiła to Becky Sharp z powieści Williama Makepeace’a Thackeraya (1811-1863) zatytułowanej Vanity Fair (z pol. Targowisko próżności). Nikt nie mógł więc pojąć, co takiego zobaczył w niej król Edward VIII Windsor. Przecież była kobietą pochodzącą ze zbyt niskiej warstwy społecznej, aby można było zaakceptować ją na królewskim dworze. Była też rozwódką i oczywiście Amerykanką, co dodatkowo dyskwalifikowało ją jako życiową partnerkę króla Wielkiej Brytanii. Lecz Edward po prostu ją uwielbiał. Spotkał ją w 1931 roku, kiedy jeszcze był księciem Walii, a ona była żoną swojego drugiego męża, Ernesta Simpsona (1897-1958). Nie minęło dużo czasu a zakochali się w sobie wzajemnie. W 1935 roku Edward VIII napisał: Moja ukochana Wallis, kocham cię coraz bardziej i bardziej, i bardziej… Nie widziałem się dziś z tobą i nie mogę tego znieść. Kocham cię.

Wallis Simpson w 1936 roku
Przyjaciel Edwarda VIII Windsora, Winston Churchill (1874-1965), uważał, że Wallis była dla króla naprawdę dobra. Polityk mówił, że pomimo piętna zakazanej miłości, żadna para nie mogła wyglądać bardziej naturalnie, wolna od niestosowności czy obrzydzenia. Wallis była bardzo dobrze odbierana przez towarzystwo. Miała charakterystyczne poczucie humoru, a także ciepłe i szczere serce. Poświęcała się matce i córce, i nawet w kręgach, gdzie płatna praca uważana była za wulgarną, nie ukrywała faktu, że jej ciotka zarabiała na swoje utrzymanie. Służba również bardzo ją lubiła. Jedna z pokojówek powiedziała kiedyś, wchodząc do kuchni: Wszystkie pokojówki naprawdę dobrze mówią o pani Simpson. W styczniu 1936 roku, kiedy Edward został królem, postanowił poślubić Wallis Simpson. W dworskich kręgach mówiono wprost, że Wallis robi wszystko, aby tylko móc zostać królową. Lecz to nie była prawda. Wallis raczej zastanawiała się nad tym, czy przypadkiem nie byłoby lepiej wybrać prostszego rozwiązania i zostać królewską kochanką, zamiast żoną. Ale Edward szybko odsunął na bok wszelkie jej obawy i przekonał ją, aby złożyła pozew o rozwód.

W listopadzie 1936 roku, skoro tylko Wallis otrzymała rozwód, Edward przedstawił ówczesnemu premierowi Wielkiej Brytanii, Stanleyowi Baldwinowi (1867-1947), swoje małżeńskie plany. Będąc wolnym człowiekiem, Edward mógł poślubić każdą kobietę, którą pokochał, z wyjątkiem tej, która byłaby wyznania rzymskokatolickiego. Fakt ten miał swoje potwierdzenie w dokumencie z 1772 roku dotyczącym zawierania małżeństw przez członków królewskiego rodu. Niemniej Stanley Baldwin oświadczył, że jest to niemożliwe, ponieważ opinia publiczna nie zaakceptowałaby rozwiedzionej kobiety zostającej nagle królową Wielkiej Brytanii. I tak oto Winston Churchill, William Maxwell Aitken, 1. baron Beaverbrook (1879-1964) oraz Esmond Harmsworth, 2. wicehrabia Rothermere (1898-1978) wymyślili pewne rozwiązanie tej bez wątpienia trudnej i niekomfortowej sytuacji. Ich zdaniem Edward powinien bowiem zawrzeć małżeństwo morganatyczne[2], dzięki któremu Wallis stałaby się żoną Edwarda, lecz nie byłaby królową. Sytuację tę zdefiniowano jako tak zwany „plan Kornwalii”, ponieważ Winston Churchill sugerował, że Wallis Simpson może być stylizowana na księżną Kornwalii.

Aż do początku grudnia 1936 roku tylko nieliczni wiedzieli o związku króla Edwarda z Wallis Simpson, ponieważ informacja o ich uczuciu była trzymana w wielkiej tajemnicy. Lecz 2 grudnia 1936 roku wszystko wyszło na jaw. Naród był zszokowany. Na ulice wyszły tłumy ludzi, a prasa rozpisywała się o skandalu. Gazety sprzedawały się niczym świeże bułeczki. W swoim dzienniku żona Stanleya Baldwina, Lucy Baldwin (1869-1945) napisała: Gazety są pełne tej harpii i króla! Elita, na której czele stał Baldwin, a także Kościół Anglikański, prasa torysowa (prasa angielskiej partii konserwatywnej) i królewski dwór oczekiwały, że naród nie dopuści do tego, aby Edward zawarł małżeństwo ze skandalistką. Ku ich przerażeniu okazało się, że większość ludzi pragnie, aby Edward nadal był ich królem, a warunki, na jakich to się stanie, nie miały znaczenia. Edward VIII Windsor cieszył się ogromną popularnością, podobnie jak wiele lat później księżna Diana Spencer (1961-1997). Dla Brytyjczyków był on po prostu gwiazdą. Najbardziej ceniono go za troskę o zwykłych ludzi, z którymi służył na froncie podczas pierwszej wojny światowej, oraz za jego liczne wizyty w domach dla ubogich. Wielu ludziom podobał się także pomysł, iż Wallis Simpson, tak samo jak oni, nie była bogata i uprzywilejowana. Pewna kobieta z Południowej Walii napisała nawet do króla: Jest to postać, która się tutaj liczy, w tych Wielkich Przestworzach, i nie tylko z powodu tytułu.


Książę Walii, Edward Windsor, i Wallis Simpson na nartach w Austrii w 1935 roku


Kraj był jednak podzielony, tak samo, jak stało się to w 1997 roku po śmierci księżnej Diany. Z jednej strony istniała elita władzy, a z drugiej była masa zwykłych ludzi, a także liberałów i intelektualistów klasy średniej, takich jak George Bernard Shaw (1856-1950). Nagłówek w Daily Mail głosił: Ludzie pragną swojego króla! Goście w restauracjach wstawali i wznosili toasty na cześć Edwarda, a w kinie słychać było hymn narodowy, któremu towarzyszyły entuzjastyczne oklaski i okrzyki: Chcemy króla! W kronikach towarzyskich przyznawano, że Wielka Brytania przechodzi kryzys, ale przedstawiano go jako historię miłosną, a nie skandal. Z kolei w Izbie Gmin członkowie parlamentu wiwatowali, gdy Winston Churchill wstał, aby domagać się, by król nie wywierał na nich presji. Wiele osób podejrzewało natomiast, że Stanley Baldwin chciał pozbyć się Edwarda VIII Windsora, a Wallis Simpson była „darem niebios”, który miał mu w tym pomóc, ponieważ stanowiła doskonałą wymówkę, aby móc zepchnąć go z tronu.

Edward i Wallis na wakacjach nad
Morzem Śródziemnym w 1936 roku
Niemniej, w weekend od 4 do 6 grudnia 1936 roku wśród Brytyjczyków rozeszły się plotki, które zasiały ziarno niepewności. Pojawiły się bowiem spekulacje, że Winston Churchill zamierza utworzyć tak zwaną „partię króla”, która ma zapewnić poparcie dla monarchy, tym samym doprowadzając do upadku rządu. Krążyły pogłoski, że – według słów sir Horace’a Johna Wilsona (1882-1972), doradcy Baldwina – Wallis Simpson była: „egoistyczna, samolubna, nieugięta, wyrachowana, ambitna, intrygująca, niebezpieczna”. Mówiono, że Wallis najbardziej szkodzi Edwardowi tym, iż jest przyjaciółką niemieckiego ambasadora Joachima von Ribbentropa (1893-1946), któremu zdradza tajemnice państwowe. Takie uwagi wygłaszał brytyjski poeta i wydawca Francis Meynell (1891-1975): Takie rzeczy musiały być wypowiedziane, ale inne przypadki, o których słyszałem sprawiły, że można ją słusznie podejrzewać o działania w tej kwestii.

Prawdą było jednak to, że Wallis Simpson spotkała Joachima von Ribbentropa tylko dwa razy; pierwszą okazją ku temu był uroczysty lunch, w którym uczestniczył także Winston Churchill. Ani ona, ani Edward nie należeli do żadnego społecznego kręgu, do którego należałby również ambasador Adolfa Hitlera (1889-1945). Joachim von Ribbentrop był ulubionym gościem niejakich państwa Londonderry oraz działaczki społecznej pani Margaret Greville (1863-1942), która była żoną polityka partii konserwatywnej Ronalda Greville’a (1864-1908). Margaret Greville podziwiała Hitlera za jego faszyzm. Do przyjaciół pani Grenville należeli także członkowie rodziny królewskiej, jak książę Yorku, Albert (1895-1952) i jego żona Elżbieta Bowes-Lyon (1900-2002), czyli przyszły Jerzy VI Windsor i królowa Elżbieta, natomiast nie było wśród nich ani Wallis, ani Edwarda.

3 grudnia 1936 roku, czyli dzień po tym, jak historia romansu Edwarda i Wallis ujrzała światło dzienne, Wallis Simpson uciekła na południe Francji do swoich przyjaciół. Była naprawdę zaradną kobietą; przetrwała uwłaczające jej godności pierwsze małżeństwo i sporo podróżowała po Europie i Azji. Niemniej odczuwała narastające zagrożenie w samej atmosferze, która ją otaczała i czuła się bliska załamania nerwowego. Po opuszczeniu Anglii uświadomiła sobie, że Edward, któremu Stanley Baldwin powiedział, że małżeństwo morganatyczne nie wchodzi w grę, postanowił abdykować. Wallis próbowała go powstrzymać przed tak drastyczną decyzją. W dniu 7 grudnia 1936 roku wydała na łamach prasy oświadczenie, że jest gotowa rozstać się z królem. To bardzo zdenerwowało Baldwina. Powiedział wówczas: Tylko raz tak się przestraszyłem. Myślałem już, że [król] może zmienić zdanie. Tak więc najszybciej, jak się dało, ówczesny premier wysłał telegram do premierów dominium brytyjskiego, stwierdzając w nim, że ma wszelkie powody, aby wątpić w wiarygodność wypowiedzi pani Simpson.   

Dokument abdykacyjny podpisany
przez Edwarda VIII Windsora i jego
trzech braci: Alberta (Jerzy VI),
Henryka i Jerzego w dniu
10 grudnia 1936 roku
Edward był jednak zdecydowany i postanowił odejść. W dniu 10 grudnia 1936 roku, wiedząc, że Baldwin zamierza zawiadomić Izbę Gmin, król przesłał mu list, prosząc w nim, by ten opowiedział o próbach pani Simpson odnośnie do powstrzymania go przed rezygnacją z tronu. Horace Wilson dołączył własną notatkę do tej, którą otrzymał od Edwarda, pisząc w niej: Zapytałem premiera czy ma zamiar wspomnieć o pani Simpson (jeśli tak, to ja jestem gotów przygotować odpowiednie fragmenty!) Premier powiedział, że nie będzie żadnego odniesienia do tej kwestii

W dniu 11 grudnia 1936 roku Edward VIII Windsor wygłosił przemówienie do narodu, które pomógł mu napisać Winston Churchill. Powiedział w nim, że niemożliwe jest, aby mógł nadal wypełniać obowiązki króla, tak jak by tego pragnął, bez pomocy i wsparcia kobiety, którą kocha. Wallis Simpson wysłuchała tych słów, będąc we Francji i leżąc na sofie z zamkniętymi oczami. Potem napisała do Edwarda: Kochanie, chcę widzieć cię szczęśliwym. Pragnę prowadzić własny dom. Chcę być twoją żoną i żyć dla ciebie. Ostatecznie Wallis poślubiła Edwarda 3 czerwca 1937 roku. Ich ślub odbył się we Francji. Lecz nowy król Jerzy VI Windsor nie zgodził się, aby ich brat i siostra uczestniczyli w uroczystości. Potem wysłał wiadomość, że tytuł „Jej Królewska Wysokość” nie zostanie przyznany Wallis Simpson. Miała być jedynie księżną Windsoru. To był naprawdę bolesny cios dla Edwarda. W praktyce oznaczało to bowiem, że jego małżeństwo z Wallis było jednak morganatyczne. Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz żałował swojego poświęcenia – pisała Wallis do Edwarda. – A twój brat udowodni światu, że nadal mamy pozycję, a ty będziesz miał obowiązki, które będziesz musiał wypełnić. Tak się jednak nie stało. Wallis i Edward ponownie wystosowali prośbę dotyczącą powrotu na łono rodziny, lecz została ona odrzucona. W dworskich kręgach obawiano się – jak powiedział Horace Wilson w rozmowie z Neville’em Chamberlainem (1869-1940) w grudniu 1936 roku – że pani Simpson zamierza nie tylko tutaj wrócić, ale również stworzyć własny dwór i nie ma najmniejszej wątpliwości, że zrobiłaby to najlepiej, jak tylko można, aby wprawić w zakłopotanie nowego monarchę. Nie można zakładać, że ostatecznie porzuciła nadzieję, aby zostać królową Anglii. Z kolei w grudniu 1938 roku Jerzy VI napisał do Neville’a Chamberlaina, który był już wtedy premierem Wielkiej Brytanii: Myślę, że wiesz, iż ani królowa [Elżbieta, potem Królowa Matka[3]], ani też królowa Maria[4] nie mają ochoty spotykać się z księżną Windsoru. Winston Churchill ze smutkiem obserwował to, co dzieje się wokół księżnej Windsoru: Nikt nie był nigdy większą ofiarą plotek i skandali.


Rok trzech królów: Jerzy V (1865-1936; po lewej), Edward VIII (po prawej)
i Jerzy VI (w środku)


Plotki na temat Wallis Simpson nie zniknęły nawet po jej śmierci w 1986 roku. W pewnym sensie były one nawet gorsze, niż te za jej życia, ponieważ obecność Wallis w życiu królewskiej rodziny w 1936 roku przyćmiła w tamtym czasie przyjazne postrzeganie elity władzy przez zwykłych ludzi. Mówiło się nawet, że istnieją jakieś chińskie dokumenty, w których wymieniane są seksualne sztuczki, których Wallis nauczyła się w Szanghaju, a których użyła, aby usidlić króla. Niczego jednak nie znaleziono w żadnym archiwum. Zarzut, że była nazistowską agentką wciąż jest aktualny, pomimo że nie ma wiarygodnych dowodów ani w brytyjskim, ani w niemieckim archiwum narodowym. W Boże Narodzenie 1936 roku Winston Churchill pisał do Davida Lloyda George’a (1863-1945): Jestem głęboko zasmucony tym, co się stało. Uważam, że abdykacja była całkowicie przedwczesna i prawdopodobnie zupełnie niepotrzebna.








[1] Lady Diana Cooper była bardzo znaną działaczką społeczną w Londynie i w Paryżu. Jako młoda kobieta przyłączyła się do grupy intelektualistów znanej jako „Koteria”, której większość członków zginęło podczas pierwszej wojny światowej. Poślubiła jednego z nielicznych ocalałych, Duffa Coopera, 1. wicehrabiego Norwich (1890-1954), późniejszego ambasadora Wielkiej Brytanii we Francji. Po jego śmierci napisała trzy tomy wspomnień, które ujawniają wiele informacji o życiu klasy wyższej z początku XX wieku.
[2] Małżeństwo morganatyczne – małżeństwo zawierane przez członka arystokratycznego rodu lub dynastii z osobą wywodzącą się z niższej warstwy społecznej. Poprzez tego rodzaju związek osoba niższego stanu nie zmienia go, czyli nie uzyskuje awansu społecznego. Dzieci będące owocem takiego małżeństwa nie uzyskują natomiast praw do tytułów, funkcji i dóbr dziedziczonych w rodzinie małżonka wyższego stanem.
[3] Mowa o Elżbiecie Bowes-Lyon, żonie Jerzego VI Windsora.
[4] Mowa o Marii Teck (1867-1953), matce Jerzego VI Windsora. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz