tag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post2596637778398373938..comments2023-10-08T12:58:54.507+02:00Comments on W Krainie Czytania & Historii: Eben Alexander – „Dowód” Agnieszkahttp://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-91598808952290231862013-05-29T12:11:56.744+02:002013-05-29T12:11:56.744+02:00W tym, co piszesz masz w pełni rację. Jak to dobrz...W tym, co piszesz masz w pełni rację. Jak to dobrze czasami wymienić opinię z kimś rozsądnym i racjonalnie podchodzącym do spraw trudnych, bo kwestie wiary właśnie takimi sprawami są. Trudnymi i delikatnymi. A książkę Alexandra możesz przeczytać i mieć na ten temat własne zdanie, jak każdy. A swoją drogą ciekawa jestem, jaka będzie Twoja opinia :-)Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-34206752018744001122013-05-28T20:19:38.516+02:002013-05-28T20:19:38.516+02:00I tutaj się z Tobą w pełni zgadzam;) Ja również je...I tutaj się z Tobą w pełni zgadzam;) Ja również jestem osobą wierzącą, choć oczywiście jak każdy błądzącą;) Książkę z chęcią przeczytam, gdyż naprawdę mnie zaciekawiła. Na sprawę tych pseudo pobożnych ludzi mam takie samo zdanie - nie tylko pseudo katolików, ale tez przedstawicieli innych wyznań, gdyż to co powinno nas wszystkich łączyć to wzajemna tolerancja i szacunek - sprawa wiary jakby nie było jest czysto prywatna, bo nikt nam do serca nie zajrzy i nie będzie mógł na siłę wprowadzić swoich zasad. Dlatego też uważam, że do wszystkiego trzeba podchodzić z głową, ale także otwartością i brakiem sztuczności, jaki cechuje dzisiejsze "lanserskie" czasy.<br /><br />Co do mediów - tym powinniśmy się najmniej przejmować gdyż szczerze mówiąc one na ogół zawsze powiedzą "prawde" tego co więcej da kasy.<br /><br />Póki co zaczynam szukać przedstawionej przez Ciebie książki, aby na własnej skórze (a właściwie oczach) przekonać się o faktach w niej zawartych;) Przeciez taka wiedza nigdy nie zaszkodzi;)Monikahttps://www.blogger.com/profile/15003675997992069276noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-48958168794143135462013-05-22T08:01:44.752+02:002013-05-22T08:01:44.752+02:00Twój wywód jest jak najbardziej słuszny i zrozumia...Twój wywód jest jak najbardziej słuszny i zrozumiały. W pełni się z Tobą zgadzam. Tak jak napisałam w notce, jestem osobą wierzą, ale ateistów i ich poglądy szanuję i bynajmniej ich nie wyśmiewam, a już broń Boże nie twierdzę, że np. są głupi, bo nie uznają Boga. Takie podejście do sprawy źle świadczyłoby o mnie, a nie o nich. I bardzo często wstyd mi za "katolików", którzy plują na innych praktycznie w dosłownym tego słowa znaczeniu, a znam takich. W dodatku media też ich pokazują bardzo często. Dla mnie to nie są katolicy, dlatego to słowo ujęłam w cudzysłów. To są fanatycy. Jednak ze strony ateistów również domagam się szacunku wobec moich poglądów, a nie ich wyśmiewania. A skoro Eben Alexander naprawdę coś lub kogoś ujrzał po tej drugiej stronie, to może trzeba by się było nad tym zastanowić, bo to, co się z nim stało jest z ludzkiego i naukowego punktu widzenia niemożliwe, a jednak tak było. W tej książce jest też opinia lekarza prowadzącego. I to też wiele wyjaśnia. Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-32641832167653998632013-05-21T23:25:33.396+02:002013-05-21T23:25:33.396+02:00Dla mnie również;)
Wyśmiewanie kogoś ze względu ...Dla mnie również;) <br /><br />Wyśmiewanie kogoś ze względu na to w co wierzy uważam za bardzo( przepraszam za wyrażenie) gówniarskie. Jeżeli się z taką osobą nie zgadzam (może nawet nie jeśli chodzi o poruszany w recenzji temat, tylko ogólnie w każdym innym), to po prostu przedstawiamy swoje racje, a jeśli nadal obstajemy przy swoim to rozchodzimy się w zgodzie - po co wyśmiewać, tym bardziej, że często się okazuje, iż ta druga osoba może mieć rację?<br /><br />Wydaje mi się, iż do tego tematu, jaki porusza autor - lekarz wiele osób odnosi się dość sceptycznie, czasami wręcz z pogardą ze względu na strach, obawę, iż mogą nie zasłużyć na to dobro, przez wielkie "D", a ich ogólny światopogląd budowany często przez powiedzmy 50 lat musiał by nagle runąć. Do wszystkiego dochodzi się w swoim czasie, choć czasami może go braknąć na zbyt powolne dociekanie, dlatego dobrze, że powstają takie książki czy innego rodzaju przekazy... kto wie może dzięki temu szybciej sobie coś uświadomimy?<br /> <br />Bo nawet jeżeli to nie jest prawda, to o ile łatwiej żyć z myślą, że jest - wtedy jakoś inaczej myśli się na co dzień, bo jednak coś na czeka, a wiele (z naszego punktu widzenia) bezsensownych śmierci odnajduje swój sens. No i możliwość spotkania bliskich, którzy dawno odeszli, też cieszy - a na to strasznie liczę;)<br /><br />Mam nadzieję, że mój wywód nie okazał się zbyt pokręcony i niezrozumiały;) Po prostu temat jest bardzo interesujący, tym bardziej, że nie dotyczy suchej teorii, a naszych codziennych rozterek;)<br />Monikahttps://www.blogger.com/profile/15003675997992069276noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-39598771768532800202013-05-20T17:04:01.065+02:002013-05-20T17:04:01.065+02:00Myślę, że trafiłaś w dziesiątkę z prezentem. Mama ...Myślę, że trafiłaś w dziesiątkę z prezentem. Mama na pewno będzie wiedzieć jak ten problem rozgryźć :-)Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-61568002758855859202013-05-20T16:03:56.300+02:002013-05-20T16:03:56.300+02:00PS. No dobra, zrobiłam, ale specjalnie dla Ciebie ...PS. No dobra, zrobiłam, ale specjalnie dla Ciebie ;-) Są na samym dole strony razem z gatunkami literackimi. Jednak książek, które zrecenzowałam na Bloxie już tutaj nie wrzucę, bo się nie da. Tamte będziesz sobie musiała szukać w zakładkach. ok? :-) Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-77092763372685015702013-05-20T15:33:13.539+02:002013-05-20T15:33:13.539+02:00No męczyłaś, pamiętam :-) Tylko że ja tutaj zrobił...No męczyłaś, pamiętam :-) Tylko że ja tutaj zrobiłam zakładki i tam są wszystkie tytuły alfabetycznie. Za mało? Ciężko ci tak szukać? :-) A co do książki, to faktycznie stała się bestsellerem, tylko naukowcy wciąż podważają jej wiarygodność :-)Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-11076348256115100552013-05-20T15:30:12.575+02:002013-05-20T15:30:12.575+02:00Takich świadectw jest bardzo dużo, więc to chyba p...Takich świadectw jest bardzo dużo, więc to chyba powinno dać do myślenia niedowiarkom, prawda? Nie sądzę, żeby wszyscy ci ludzie mieli urojenia. Jednak denerwuje mnie takie jawne wyśmiewanie tych osób, bo skoro ktoś nie wierzy, to niech nie wierzy, ale niech zachowa kulturę i szacunek dla tej drugiej osoby. Temu lekarzowi zarzucają wręcz kłopoty z psychiką, bo kilka lat przed chorobą przeszedł depresję z powodu odrzucenia przez rodziców biologicznych. Był adoptowany, po latach odnalazł swoją biologiczną rodzinę, a oni go nie chcieli i gość miał prawo się załamać. Dlatego nie rozumiem takiego czepiania się. A skoro nie da się czegoś zrozumieć i wyjaśnić, to najlepiej uznać faceta za psychicznego. Bez sensu, jak dla mnie. :-) Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-5208533821815445712013-05-20T15:22:19.338+02:002013-05-20T15:22:19.338+02:00Jak dotąd chyba największą popularność zdobyło &qu...Jak dotąd chyba największą popularność zdobyło "Życie po życiu" Raymonda A. Moody'ego. Pewnie kiedyś i tę książkę przeczytam, bo mnie akurat ta tematyka bardzo interesuje. Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-14754976370685087752013-05-20T15:04:32.120+02:002013-05-20T15:04:32.120+02:00Z czystej ciekawości z chęcią bym po tę pozycję si...Z czystej ciekawości z chęcią bym po tę pozycję sięgnęła. Terminy medyczne mnie nie odstraszają (od czego mamy wszechwiedzący internet?;)), jednakże na pewno spowolnią tempo poznawania lektury. <br /><br />Swojego czasu, jeszcze w liceum bardzo "równy" ksiądz puścił nam film na ten temat. Ludzie w nim występujący składali świadectwo tego co działo się po ich śmierci klinicznej.<br /><br />Czy w to wierzę? Po części tak, choć wiadomo, że jeżeli samemu się czegoś nie przeżyło to pozostają wątpliwości;) Mam nadzieję, że tak książka pozwoli zniszczyć parę z nich, gdyż jak piszesz jej historia trafiła na podatny i racjonalny rozum lekarza;)Monikahttps://www.blogger.com/profile/15003675997992069276noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-47165907938258559692013-05-20T14:03:20.331+02:002013-05-20T14:03:20.331+02:00Już dużo dobrego o tej książce czytałam. :)
P.S. ...Już dużo dobrego o tej książce czytałam. :)<br /><br />P.S. Może w wolnej chwili zrobisz etykiety wg autorów?:) Marudziłam Ci o tym na bloxie a tu to będzie dużo prostsze w wykonaniu. :)Ewa Książkówkahttps://www.blogger.com/profile/16230486869895150786noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-692146497102832892013-05-20T11:19:36.422+02:002013-05-20T11:19:36.422+02:00Nie słyszałam o tej książce, ale o takich relacjac...Nie słyszałam o tej książce, ale o takich relacjach już od jakiegoś czasu często się słyszy. Ciekawe, że przydarzyło się to akurat lekarzowi. Pewnie to przyciąga czytelników.Beata Kobierowskahttp://cowartoczytac.blog.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-78234536811813967662013-05-20T08:03:21.717+02:002013-05-20T08:03:21.717+02:00Czyli wiesz, o czym piszę :-) Coś w tej książce mu...Czyli wiesz, o czym piszę :-) Coś w tej książce musi być skoro ludzie tak się do niej garną. Tylko obawiam się, że większość boi się przyznać publicznie do tego, że czyta takie pozycje, a już że w to wierzy, to broń Boże! Takie polskie zakłamanie. Ja się nie wstydzę ani nie boję. A jak mam wątpliwości to o tym głośno mówię/piszę. ;-)Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-15322303203142482652013-05-20T08:00:39.519+02:002013-05-20T08:00:39.519+02:00Ja się nie boję takiej literatury i jeśli jeszcze ...Ja się nie boję takiej literatury i jeśli jeszcze kiedyś tego typu książka trafi w moje ręce, to na pewno ją przeczytam i o niej napiszę. Wiem, że obecnie większość ludzi nie daje wiary tego rodzaju relacjom, ale może jednak warto byłoby się nad tym zastanowić, zamiast ośmieszać? Tak na wszelki wypadek, gdyby jednak ten inny świat istniał?Agnieszkahttps://www.blogger.com/profile/11345292852485382911noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-45616167643593762862013-05-19T23:28:35.879+02:002013-05-19T23:28:35.879+02:00u nas też po tego typu książki ludzie ustawiają si...u nas też po tego typu książki ludzie ustawiają się w kolejki... polonistyhttp://polonisty.blox.plnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3561292434990512794.post-3070726101716184842013-05-19T20:33:43.425+02:002013-05-19T20:33:43.425+02:00Widzę, że lektura skłaniająca do refleksji i równo...Widzę, że lektura skłaniająca do refleksji i równocześnie nie dająca odpowiedzi na pytania... Ciekawa, nietypowa propozycja! Avo_lusionhttps://www.blogger.com/profile/14655083890030663625noreply@blogger.com